Rozdział XV

4.6K 235 317
                                    

Alya

- To jest nie fair!

- Zgadzam się! Ona go na pewno do tego zmusiła!

- Psze pani, one zaraz ich obudzą. - oznajmiłam nauczycielce.

- Lila, Chloe, jeżeli nie przestaniecie wydzierać się na cały autokar, jutrzejszy dzień spędzicie w świetlicy. A jutro będzie najlepsza wycieczka pod słońcem.

Zdziry powiedziały jeszcze coś pod nosem, a ja zrobiłam gołąbkom zdjęcia na pamiątkę. Heheheh.

Adrien

- Ej, myszki! Wstawajcie! Już dojechaliśmy!

To tylko sen Adrien, nikt cię nie woła. Jest ci mega wygodnie, nie chcesz wstawać.

Poczułem coś ciężkiego na mojej klatce piersiowej, kiedy się lekko ocknąłem. Otworzyłem oczy, ale nic nie widziałem. Zasłaniały mi granatowe włosy... Zaraz! Że co?!

- No no no, spowiadać mi się tutaj.

- A.Alya, to nie tak jak myślisz. My tylko zasnęliśmy jak oglądaliśmy film i.i...

- Spokojnie Romeo, wierzę ci, ale blondyna i ruda nie, więc lepiej na nie uważać, hahahahaha.

Lekko się zaśmiałem.

- Pomożecie mi?

Marinette leżała dosłownie na mnie. Nie mogłem się ruszyć.

Para mulatów podniosła dziewczynę, a potem gdy wstałem, zmieniłem się z Alyą. Zaniosłem ją razem z Nino na kanapę do jej domku.

Wygląda słodko, gdy śpi....

Marinette

~§~

Otworzyłam oczy i rozejrzałam po pomieszczeniu. Czy ja nie byłam w autokarze?! Znajdowałam się w łóżku, dodając dwa do dwóch domyśliłam się, że jestem u siebie. Na szafce nocnej leżał mój telefon, wzięłam go do ręki, aby sprawdzić, która godzina. Że co?! Jest 16:00?! Jak to możliwe, że spałam tak długo? Usiadłam leniwie na łóżku, przecierając oczy.

- Jak dobrze, że już wstałaś!

Spojrzałam w stronę drzwi. Stała tam Alya, ubrana w sukienkę.

- Co ty masz na sobie? - zadałam pytanie retoryczne.

Mulatka obkręciła się wokół własnej osi.

- Dzisiaj jest impreza dziewczyno.

- Dlaczego mówisz mi to teraz?!

- Bo spałaś jak zabita. Nikt cię nie mógł dobudzić!

- Dobra dobra. - uniosłam ręce w celu poddania się. - O której ma być?

- Za 1,5h.

Zleciałam z łóżka i wylądowałam na ziemi. Bez wyjaśnienia pobiegłam na speedzie do łazienki, żeby się ogarnąć.

Siedziałam po prysznicem, a do środka weszła Alya. Zaczęła się malować.

- Pomalujesz mnie też? - zapytałam.

- Jasne, ale ty mi fryzurę zrobisz.

- Z wielką chęcią. - zaśmiałam się.

Po godzinie byłyśmy już gotowe do wyjścia.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nowa Era - Miraculum (część 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz