Amy to 19 letnia dziewczyna, która na swoje 20 urodziny leci do Korei razem z rodzicami. Spotyka tam popularnego Jimina z zespołu BTS. Chłopak zakochuje się w niej do bólu i zrobi wszystko by stała się jego dziewczyną. Czy Amy odwzajemni jego uczuci...
Wiosna. Wszystko zakwita na nowo, a dzieci bawią się na dworze. To moja ulubiona pora roku, ponieważ mam wtedy urodziny. Rano jak zwykle wstałam i poszłam przywitać się z rodzicami. -Jak się spało? -Dosyć dobrze, dzięki tato...Uhmm czemu się tak dziwnie na mnie gapicie..? -Pamiętasz jak chciałaś lecieć do Korei? -Tak, a coś się stało?- rodzice uśmiechali się pod nosem. Nic nie rozumiałam. -To? Powiecie coś wreszcie? -Skoro jutro są twoje urodziny, postanowiliśmy, że polecimy do Korei pjako jeden z prezentów!-zatkało mnie totalnie. -C-co?! My do... KOREI?!?! Mamo, tato dziękuje wam!- skakałam po całym pokoju i piszczałam. -Dobra, dobra. Spokój. -Przepraszam mamo. -Lecimy już dzisiaj, żeby jutro na miejscu dać ci kolejny prezent.- Zastanawiało mnie jedno. Jaki prezent? To im nie wystarczy? Nie mają co z kasą zrobić? Ale najważniejsze było to, że lecę do Korei! Byłam bardzo podekscytowana. Po południu trzeba było się spakować. Oczywiście ja chodziłam o 12:00 w piżamie. -Dobra pora wybrać strój. Ok. Ten będzie najlepszy.Ubrana wyszłam z pokoju i poszłam do salonu. -Amy! Chodź na obiad! -Dobrze, idę! Kilka godzin później spakowaliśmy rzeczy do auta i pojechaliśmy na lotnisko. Wysiadałam z samochodu i wyciągnęłam bagaże. W samolocie było przytulnie, a wieczorny zachód słońca był cudowny...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Tato? -Słucham. -Gdzie dokładniej lecimy? -To niespodzianka. -No... Ok.-zaczęło się robić ciemno i chciało mi się spać. Wyciągnęłam koc z mojej torby, przykryłam się nim i zamknęłam oczy. -Dobranoc tato... -Dobranoc córuś.
__________________________ Okej więc... to moja 1 książka, dlatego chciałabym, żebyście ją ocenili i oczekiwali dalszej historii naszej Amy.