Wstęp

727 25 0
                                    

Wiosna. Wszystko zakwita na nowo, a dzieci bawią się na dworze. To moja ulubiona pora roku, ponieważ mam wtedy urodziny. Rano jak zwykle wstałam i poszłam przywitać się z rodzicami.
-Jak się spało?
-Dosyć dobrze, dzięki tato...Uhmm czemu się tak dziwnie na mnie gapicie..?
-Pamiętasz jak chciałaś lecieć do Korei?
-Tak, a coś się stało?- rodzice uśmiechali się pod nosem. Nic nie rozumiałam.
-To? Powiecie coś wreszcie?
-Skoro jutro są twoje urodziny, postanowiliśmy, że polecimy do Korei pjako jeden z prezentów!-zatkało mnie totalnie.
-C-co?! My do... KOREI?!?! Mamo, tato dziękuje wam!- skakałam po całym pokoju i piszczałam.
-Dobra, dobra. Spokój.
-Przepraszam mamo.
-Lecimy już dzisiaj, żeby jutro na miejscu dać ci kolejny prezent.- Zastanawiało mnie jedno. Jaki prezent? To im nie wystarczy? Nie mają co z kasą zrobić? Ale najważniejsze było to, że lecę do Korei! Byłam bardzo podekscytowana. Po południu trzeba było się spakować. Oczywiście ja chodziłam o 12:00 w piżamie.
-Dobra pora wybrać strój. Ok. Ten będzie najlepszy.Ubrana wyszłam z pokoju  i poszłam do salonu.
-Amy! Chodź na obiad!
-Dobrze, idę!
Kilka godzin później spakowaliśmy rzeczy do auta i pojechaliśmy na lotnisko. Wysiadałam z samochodu i wyciągnęłam bagaże. W samolocie było przytulnie, a wieczorny zachód słońca był cudowny...

 W samolocie było przytulnie, a wieczorny zachód słońca był cudowny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tato?
-Słucham.
-Gdzie dokładniej lecimy?
-To niespodzianka.
-No... Ok.-zaczęło się robić ciemno i chciało mi się spać. Wyciągnęłam koc z mojej torby, przykryłam się nim i zamknęłam oczy.
-Dobranoc tato...
-Dobranoc córuś.

__________________________
Okej więc... to moja 1 książka, dlatego chciałabym, żebyście ją ocenili i oczekiwali dalszej historii naszej Amy.

~Mochinek💕

Poznałam cię w Korei... |BTS|Park Jimin| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz