Rozdział 10 (koniec)

345 12 1
                                    

Następnego dnia wstałam i poszłam do łazienki. Umyłam zęby i wyszłam. Na korytarzu zobaczyłam V.
-BŁAGAM POMÓŻ!!! SZYBKO, ZA MNĄ!-pobiegłam ile sił w nogach. W salonie zobaczyłam krew... Doprowadziła ona do... Jimina
-MATKO ŚWIĘTA! JIMIN! NIE!!!-nagle usłyszałam słowa „AMY? WSTAWAJ!" Czyli to był tylko sen? Uff jak dobrze... Zobaczyłam nad sobą Jimina, który był widocznie zdenerwowany.
-Amy, nic ci nie jest?!
-A co ma się dziać???
-Jesteś cała we łzach... Co ci się śniło?
-V mnie obudził i-i tam była krew... JA NIE CHCE CIĘ STACIĆ!-przytuliłam się do chłopaka z całej siły. Ten mnie pocałował i przytulił.
-Ten koszmar był o mnie...?
-Mhm... J-ja nie chcę ciebie stracić, kocham cię bardzo
-Ja ciebie też mała-pocałował mnie jeszcze raz i pomógł mi wyjść z łóżka. Ten koszmar... byl najgorszy na świecie... Czemu to mi się w ogóle przyśniło?! Poszłam się umyć i poszłam do kuchni, gdzie byli chłopacy.
-AMY, PŁAKAŁAŚ?!!?!?-V przybiegł do mnie i złapał za ramię.
-Nawet jeśli, to co w tym złego?
-Martwię się o ciebie niziołku ty mały
-Ejejej nie mów na mnie niziołek!
-I tak nie wyglądasz strasznie, niskie osoby są takie urocze jak się wściekają.
-N-No i co!-odwróciłam się i poszłam do stołu. Po śniadaniu zadzwonił mój telefon.
Mama:
-Fajnie ci pewnie było z tymi BTS, ale musimy wracać do Polski.
Amy
-C-co?! JA NIE CHCĘ JESZCZE WRACAĆ! Nie mogę tak tu zostawić Jimina! Nie zrobie mu tego!
Mama
-Słońce, jakiego znowu Jimina?
Amy
-Mojego chłopaka! Będzie miał złamane serce..!
Mama
-No co ja poradzę. Musisz wracać, obiecuję, że postaram się zamówić bilety do Korei jak wrócimy do domu
Amy
-J-ja nie mogę ich zostawić ...
Mama
-Amy! Wracasz i tyle, na 100% jeszcze przylecimy.-w tym momencie mama się rozłączyła. Zaczęłam płakać.
-AMY!?-wykrzyknęli wszyscy na raz.
-Muszę iść... Lecę do Polski... P-PRZEPRASZAM WAS!!!-zrobiło im się przykro, ale wiedzieli, że nie zostaje tu na zawsze.
-Skoro musisz... Kocham cię malutka-powiedział Jimin po czym mnie pocałował.
-Będziemy tęsknić Amy-powiedziała reszta. Gdy wychodziłam przytuliłam każdego z nich.
-P-pa...
-Cześć Amy...-powiedzieli chłopacy i zamknęli drzwi. W hotelu spakowalam swoje rzeczy. Zaraz po obiedzie wyjechaliśmy na lotnisko. Wsiadłam do samolotu. Patrzyłam przez okno jak miasto maleje.
-Jeszcze się spotkamy... Nawet, jeśli będzie to za rok lub dwa lata....
___________________
No hej, trochę czasu minęło ㅋㅋㅋ przepraszam, ale weny mi brakło... No cóż to ostatni rozdział „Poznałam cię w Korei", ALE pojawi się za niedługo część 2 pt. „Znów cię spotykam"

~Jiminshi💜

Poznałam cię w Korei... |BTS|Park Jimin| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz