Rozdział 4

414 17 1
                                    

Czy ty mnie w ogóle chcesz?
-PARK JIMIN! JAKIM PRAWEM MNIE POCAŁOWAŁEŚ?! JA CI UPIERNICZE TEN ŁEB KIEDYŚ! JA CI TO OBIECUJE.
-No już, już spokojnie mała.- Spojrzał na mnie z szyderczym uśmieszkiem.
-MAŁA?! JA CI DAM MAŁA! WYPAD! JUŻ!- Chłopak wyszedł. O tym ataku furii ciężko będzie zapomnieć. Kilka godzin potem poszłam na miasto. V dotrzymywał mi kroku mówiąc, że „w razie niebezpieczeństwa" mnie uratuje. Pobiegłam do przodu, ale patrzyłam do tyłu, żeby nie zgubić chłopaka.
-Amy, UWAŻAJ!- Tae miał twarz bardzo wystraszoną i zaczął biec w moją stronę. Nie zdążył dobiec i wpadłam na jakąś dziewczynę.
-Ja cie bardzo przepraszam!!
-Ekhem... Tak, tak. Bo wiesz patrzy się do przodu a nie w tył gdzieś do chłopaka.- odpowiedziała dziewczyna.
-To nie mój chł- i w tym momencie V mi przerwał.
-A może jednak??
-Nie i się wypchaj.
-Dobra dziewczynko, my idziemy z powrotem do chłopaków, nara.- Po tych słowach objął mnie, pocałował w czoło i zabrał ze sobą.
Czy on się nauczy, że nie może se ze mną robić co chce...?

Poznałam cię w Korei... |BTS|Park Jimin| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz