4

90 7 3
                                    

Pov. Nicole
Gdy drzwi otworzył mi Daniel, chciałam odrazu coś powiedzieć. Ale gdy zobaczyłam jego klatę, brzuch, po prostu te idealne mięśnie to oniemiałam. Stałam jak wryta i wbijałam wzrok w ten kaloryfer. Te wszystkie ploty, o jego mięśniach, proporcjach, to wszystko było prawdą. Aż sama zaczęłam się zastanawiać czy inne plotki też były tak prawdziwe jak to, w co właśnie się wpatrywałam. Nie umiałam oderwać wzroku, sama nie wiem dlaczego, ale po prostu nie potrafiłam. Sama nie wiem kiedy znalazłam się z nim w salonie, a bardziej ja siedziałam a on opierał się o ścianę i patrzył na mnie popijając wodę. W tym momencie jakoś nawet nie umiałam być dla niego chamska, miałam ochotę z nim... po prostu porozmawiać. Jak człowiek z człowiekiem, chciałam z nim pogadać.
-Co ty tu robisz?
Patrzył na mnie wciąż popijając wodę.
-Przyszłam do Corbyn'a.
W momencie kiedy to powiedziałam, widziałam że z Danielem coś jest nie tak.
-Corbyn wyszedł, wróci wieczorem.
Chłopak odpowiedział jakby od niechcenia a mnie zastanowił fakt, dlaczego go nie ma skoro wiedział że przyjdę.

Pov. Daniel
„Przyszłam do Corbyna" zacząłem się zastanawiać, czy oni może już są razem czy jak. Na szczęście Corbyn wyszedł, przez co miałem więcej czasu dla niej. Usiadłem obok niej zauważając, że Nicole wciąż uważnie mi się przygląda, podobało mi się to więc nie protestowałem.
-Skoro już tutaj jesteś, może chcesz coś do picia czy coś?
Postanowiłem zacząć normalną rozmowę z nadzieją, że może wywiąże się z tego po prostu zwykła rozmowa a nie kolejne sprzeczki i wyzwiska.
-Wody, jeśli mogę..
Nicole odpowiedziała dosyć cicho, chwyciłem drugą butelkę wody, którą miałem zamiar wypić potem na treningu, ale postanowiłem oddać ją dziewczynie. Blondynka zabrała odrazu wodę i wypiła prawie że natychmiast połowę butelki.
-Wiem że to nie moja sprawa, ale ty i Corbyn, wy się spotykacie?
Spytałem bardzo zaciekawiony.
-Czekaj.. ale, skąd ty w ogóle wiesz?
Dziewczyna lekko się przeraziła.
-No, szedłem rano do toalety po tym jak dostałem od ciebie w twarz, ale usłyszałem.. sam nie wiem co i pl prostu zerknąłem w ten kąt a tam zobaczyłem, no sama wiesz co..
Westchnąłem.
-Nie wiem czemu zareagowałeś w taki sposób bo przypuszczałabym, że jednak rozgłosisz to wszędzie, ale my nie jesteśmy razem. Ja i Corbyn tylko się przyjaźnimy i no.. może czasem trochę korzystamy z tego że oboje jesteśmy sami.
Wzruszyła ramionami.
Szczerze, denerwował mnie fakt, że ich łączy coś, cokolwiek czego ja bym chciał. Byłem ciekaw czy może te korzyści składały się też z seksu, na samą myśl o tym w środku już byłem wkurwiony. Musiałem się jakoś uspokoić i zmieniłem temat, tak aby móc porozmawiać zupełnie normalnie z dziewczyną, której od takiego czasu pragnę.

Pov. Nicole
Przyznam, że rozmowy z Seavey'em były na prawdę interesujące, a o dziwo ten chłopak był bardzo pozytywny, i ciekawy. Na prawdę z każdym słowem chciałam poznać go coraz bardziej, dzięki tej zwykłej rozmowie zauważyłam że Daniel to zupełnie inny chłopak niż sądziłam. Gdy tak nad tym rozmyślałam, zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak właściwie go nienawidziłam, co takiego zrobił, że to właśnie jego nie cierpiałam najbardziej.
Nie wiem kiedy zleciał czas, ale przegadaliśmy ze sobą ponad połowę dnia i nocy. Nie zorientowałam się nawet czy Corbyn może już wrócił do domu. Tak dobrze rozmawiało mi się z blondynem jak ostatnio z nikim.
-Możecie się trochę przymknąć bo ludzie próbują spać?
Na dół zszedł zaspany Jonah, który w momencie gdy mnie zobaczył zaczął się dziwnie zachowywać i zerkając na Daniela szybko się wycofał. Nie chciałam teraz zadawać sobie pytania o co chodziło, tłumaczyłam to sobie tym że chłopak jest zaspany i nie do końca kontaktuje, ale widząc go w takim stanie zaciekawiło mnie, która tak dokładnie jest godzina. Zerknęłam na telefon i zobaczyłam godzinę 3.42. Zdziwiłam się, ja i Seavey mamy tyle tematów? Dziwnie mi było w to uwierzyć, ale z drugiej strony chciałam rozmawiać z nim dalej, już totalnie ignorując Corbyna. Rozmawiałam z Danielem na wszystkie tematy, jakbyśmy przyjaźnili się od lat i znali się na wylot. Potrzebowałam tego, bo od czasu kiedy Chloe ma Zacha a Corbyn się we mnie podkochuje, nie mam z kim porozmawiać o wszystkim i niczym. A Daniel? Daniel słuchał mnie uważnie i wspierał mnie, próbował coś poradzić, odpowiadał. Po prostu w tamtej chwili był tym czego najbardziej mi brakowało.

• • •
Hejka! Kolejna część za nami, nie chcę wprowadzać narazie żadnych limitów gwiazdek, zaczekam aż książka się rozwinie o ile tak sie stanie! A tak to widzimy się w następnym❤️

Forbidden LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz