9

61 7 4
                                    

Pov. Nicole
Siedziałam w domu od kilku dni, nie chodziłam do szkoły bo nie chciałam widywać tan ani Corbyn'a ani Jacksona ani nikogo innego. Ostatnio Chloe tez rzadko bywała w domu ale nie dlatego żeby spędzać z Zachem jak najwięcej czasu, mimo że to też był jej priorytet. Głównie chodziło o to żeby dowiedziała się czy Daniel tez może coś do mnie czuje czy tylko ja poczułam coś do tego człowieka. Z rozmyślań wyrwał mnie dzwonek do drzwi, wstałam i poszłam je otworzyc.
-Czego chcesz?
Spojrzałam na Jacksona od niechcenia nie wiedząc czego on tu w ogóle szuka.
-Wyjaśnić ci tą całą sytuacje, domyślam się że już wiesz o co chodzi skoro nie chodzisz do szkoły.
-Co ty tu w ogóle jeszcze robisz? Miałeś ogarnąć jakieś papiery i wracać.
Zmieniłam temat nie chcąc znów myśleć o tym co chciał mi zrobić.
-Sprawa się przeciągnęła, ale to nie jest teraz ważne.
Chłopak wepchnął się do domu zupełnie nie proszony a ja nie miałam tyle siły żeby się mu postawić.
-Jackson do cholery czego ty ode mnie chcesz?!
-Tego czego nie dałaś mi gdy przerwała nam Chloe
Spojrzał na mnie pożądliwym wzrokiem a ja przestraszyłam się wiedząc że chodzi mu o sprawy łóżkowe.
-Chyba sobie żartujesz do cholery, wynoś się stąd!
Jackson przycisnął mnie z dużą siłą do ściany wpatrując się we mnie a ja odwróciłam głowę w bok próbując jednocześnie się wyrwać z jego objęć.
-Myślisz że odpuszczę? Że pozwolę ci sprawić że przegram ten cały zakład. Słońce, wygram go czy z twoją pomocą czy nie. Zapamiętaj że ja nigdy nie przegrywam.
Przełknęłam głośno ślinę mając w głowie już wszystko co najgorsze, wiedziałam że nie obronię się przed nim zwłaszcza że jestem sama w domu i nic nie wskazywało na to że ktoś mnie uratuje.
Chłopak zerwał ze mnie bluzkę spod której uwolniły się moje nagie piersi. Zawsze gdy siedziałam w domu nie nosiłam stanika, nie czułam takiej potrzeby, ale w tej chwili przeklinałam samą siebie o jego brak.
Jackson zlustrował mój biust wzrokiem po czym chwycił mnie mocno za nadgarstek i szarpnął mną w stronę kanapy na którą upadłam. Chciałam wstać ale nagle poczułam na sobie jego ciężar i te wstrętne łapy wsuwające się w moje spodnie. Chciałam krzyczeć, wołać o pomoc, ale po prostu nie potrafiłam zareagować w żaden sposób, jedyne do czego w tej chwili byłam zdolna to poddanie się. Gdy jego ręce zatrzymały się między moimi nogami na majtkach zamarłam i łzy samoistnie leciały z moich oczu. Modliłam się żeby ktokolwiek wszedł wtedy do domu, nie ważne kto, byleby go powstrzymał. Widziałam jego obleśne spojrzenie i wiedziałam co zaraz nastąpi. Pogodziłam się już z tym co zaraz przeżyje, gdy chłopak zsuwał mi spodnie z majtkami, a raczej próbował je ze mnie zerwać, do domu ktoś wszedł. Nie wiedziałam kto to jest, nie byłam w stanie się ruszyć, po prostu leżałam jak sparaliżowana a po moich policzkach spływały łzy.
-Co tu się kurwa dzieje?!
Usłyszałam znajomy mi głos, mimo wszystko nie umiałam nawet odetchnąć z ulgą. Nagle cała trójka wparowała do salonu. Daniel odciągnął chłopaka ode mnie okładając go odrazu pięściami a Chloe przykryła mnie kocem i kucnęła przy mnie. Trzeciej osoby nie dojrzałam, ale usłyszałam jak dzwoni na policje i byłam pewna że to Zach.
Gdy po chwili wszystko do mnie dotarło usiadłam na kanapie i zawinęłam się w koc nie chcąc aby ktoś patrzył na moje nagie ciało. Chloe siedziała obok i tylko starała się mnie uspokoić, za to Zach próbował odciągnąć Daniela od Jacksona, ale nawet mi to nie przeszkadzało, tej chuj zasłużył na to.
Po kilkunastu minutach przyjechała policja i pogotowie, zostałam zabrana na badania gdzie Chloe pojechała ze mną a chłopacy zostali zabrani z policją. Jackson za próbę gwałtu a Daniel i Zach jako świadkowie. Moja przyjaciółka miała jechać z nimi ale nie chciała mnie zostawiać, dlatego dogadała się z funkcjonariuszami że przyjedzie razem ze mną, gdy to ja będę musiała zeznawać. Jednak w tej chwili gdy leżałam w szpitalu na dwudniowej obserwacji po prostu dziękowałam Bogu za to że nie doszło do tego a ja mogę zmienić podejście do życia i przestać wykorzystywać ludzi do  własnych potrzeb. W szpitalu była ze mną tylko Chloe, ale ja od momentu tej sytuacji nie odezwałam się do nikogo ani słowem, nie umiałam. Przed oczami miałam tylko tą sytuację i moment w którym poczułam jego palce w oczywistym miejscu, gdzie od rozpoczęcia tego wszystkiego dzielił go lekki materiał który ledwo zdążył zsunąć. Gdyby nie to że miałam na sobie majtki to wszystko skończyłoby się znacznie gorzej.

• • •
Hejka wszystkim, wiem ze baaaardzo dawno nic nie dodawałam i w sumie nie zamierzałam ale dodaje to, mam nadzieje że sie przyjmie, nie wiem czy będzie sens wstawic nastepne czesci, zalezy od odbioru🤪

Forbidden LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz