E I G H T

3 0 0
                                    


To może wydawać się nie możliwe, że można tak po prostu zostać zauroczoną w chłopaku, którego się tak naprawdę nie widziało na żywo, ale jednak. Cailee była totalnie zmieszana odkąd poznała Anthonego. Działał na nią jak nikt do tej pory. Czy to ma szansę przeistoczyć się w głębsze uczucie? Odpowiem wam na to w ten sposób, wszystko może się zdarzyć...

10 września 2017

To kolejny dzień jak siedzę sama w domu i cholernie się nudzę. Grypa i ja chyba nigdy się nie polubimy. Już wolała bym pójść do tej beznadziejnej szkoły. Tam przynajmniej jest Agnes a z nią nie ma szans na nudę. Moje przemyślenia wyrwał dźwięk mojego telefonu.

- Hej chorowitko, jak się dzisiaj czujesz? - napisał Anthony. I od razu dzień staje się lepszy.

- Już odrobinę lepiej. Miło, że pytasz :) - nie mam pojęcia czy to normalne, ale gdybyście mnie w tym momencie zobaczyli to uznali byście mnie za psychopatkę szczerzącą się do telefonu.

- To mój obowiązek. Muszę wiedzieć jak się czuje moja najlepsza koleżanka - napisał.

"Koleżanka" troszkę zabolało, ale czego ty oczekujesz Cailee, znacie się zaledwie od kilku dni.

- Cieszę się, że ciebie mam - napisałam niepewnie.

- A ja ciebie, a teraz przepraszam, ale zmykam na lekcje. Obiecuję, że odezwę się później - odpisał.

- Trzymam cię za słowo - odłożyłam telefon.

***

W taki o to sposób zleciał mi cały dzień na oglądaniu seriali. Jest już późna godzina powinnam się kłaść spać, jednak mój telefon ponownie dał o sobie znak.

- Tak strasznie cię przepraszam, byłem na treningu po szkole i kompletnie wyleciało mi z głowy, że miałem napisać - napisał Anthony.

- Nic nie szkodzi. Nie gniewam się - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- Uff, to dobrze. Posłuchaj mam do ciebie pewną prośbę, ale z jednej strony głupio mi o to pytać.. - napisał w taki sposób aby wprawić mnie w niepewność.

- Mów śmiało, nie krępuj się - byłam strasznie ciekawa tego co ma mi do powiedzenia.

- Dobrze, w takim razie.. Jest taka dziewczyna w mojej szkole, która strasznie mi się podoba, ale zaprzepaściłem sobie u niej szansę kiedy byliśmy razem na domówce. Ona jest taka uporządkowana, kompletnie nie podobna do mnie. Ja w tamtym czasie byłem tak strasznie pijany i zrobiłem z siebie totalnego głupka.. Jak myślisz, co powinienem zrobić? Starać się czy raczej sobie odpuścić..? - to co napisał Anthony kompletnie mnie rozbiło. Zaczęłam niekontrolowanie płakać. Zrobiło mi się strasznie przykro gdy powiedział, że to nie ja mu się podobam, tylko jakaś inna dziewczyna. Nawet mnie nie widział, ale zawsze jakiś mały promyczek nadziei jest, w sumie to był.

- Powiem tak, jeśli nie spróbujesz to się nigdy nie dowiesz, a później będziesz żałował, że nie spróbowałeś - odpisałam.

- Dzięki Cailee, jesteś wspaniała! - napisał.

- To nic wielkiego, a teraz wybacz, ale chyba wolę iść spać.. - wysłałam.

- Coś się stało? Powiedziałem coś nie tak? - odpisał.

Powiedziałeś wszystko dobrze, tylko nie to co chciałam usłyszeć..

- Nie, no co ty. Po prostu jestem zmęczona. Dobranoc Ant - wyłączyłam telefon.

- Dobranoc Cailee, śnij dobrze

Czat opuszczono



*****

Tak wiem, nie dość, że najkrótszy rozdział jak do tej pory to jeszcze po tak długiej przerwie. Przepraszam za to bardzo, ale naprawdę nie mam kiedy pisać, w tygodniu szkoła a w weekend się uczę. Więc rozdziały będą się pojawiały kiedy będą po prostu. Od razu mówię, że książka nie zostanie zawieszona!

Miłego czytania, xoxo

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 20, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

January 19Where stories live. Discover now