Rozdział 18 [Ucieczka]

24 1 0
                                    

(Wow ta książka końcu mam tytuł tomu x3 po Hmmmmmmmmm pół roku XD)

Dzień 9

Kiedy zczęło świtać obydwoje wtuleni leniwie wstali. Ciesząc się swoim towarzystwem powoli zaczęli zmieżali do Piltover. Droga zajmie im conajmnirj 3 dni więc mieli jeszcze czas dla siebie. Jhin był dla Camille bardzo romantyczny, mówił do niej jak by była przynajmniej bogini niż człowiekiem. Szarej damie podobały się miłe słowa od Jhin'a lecz sama była w tym gorsza. Nie przeszkadzało to Khadzie lecz chciał się też skupić na podróży. Kiedy doszli do jednej z odnóg dużego miasta Zaun postanowili tam chwile odpocząć. Camille przytuliła Jhina przed rozstanie na chwile by zająć się swoimi sprawami. Szara dama patrzyła po sklepach kosmetycznych i odzieżowych z racji tego, że miała swój stary strój od prawie dwóch nie zmieniany. Na szczęście zbytnio nie był brudny czy śmierdzący, jednak wolała mieć na sobie coś świeżego. Udało jej się kupić dosyć tanie ubranie skladające sie z granatowego swetra oraz czarnych skurzanych rekawiczek, do tego miala jeszcze skużany materiał by zakryl jej dolną czesc. Od razu się w nie przebrała chowając stare udanie do torby. Tymczasem Jhin planował owiele poważniejszą żecz. Szukał po sklepach jubilerskich odpowiedniego prezentu dla ukochanej. Szukał dość długo lecz w końcu udało mu się kupić złoto-srebrny pierścionek, który od razu schował do kieszeni by zrobić niespodziankę. Gdy Khada wracał w umówione miejsce gdzie mieli ruszyć dalej zobaczył oczywiście żołnierzy Noxusu. Dalej och szukali jednak ze zdwojoną siłą. Jhin uważając ominął żołnierzy i wracał do Camille. Gdy zobaczył ją siedząca przy stoliku w nowych ubraniach lekko się uśmiechnął pod maską i doświadczenie się.

Jhin: Nowe ubrania

Camille: Dziwi cię to? Chodziłam w tamtym prawie dwa tygodnie

Jhin: Masz ładny styl

Camille: Dzięki a ty co kupiłeś?
Powiedziała chwytając za jego rękę

Jhin: Ah nic takiego
Powiedział pewnie

Camille: Miałeś tyle czasu i nawet nie kupiłeś ołówka?
Powiedziała żartobliwie

Jhin: Nie każdy artysta potrzebuje ołówka

Camille: W takim razie czego potrzebuje?

Jhin: Swojej muzy, którą jesteś ty
Po tych słowach pogladził ją po policzku a ta chwyciła jego rękę tuląc się do niej.

Camille: Mogę cię o coś spytać?

Jhin: Oczywiście

Camille: Skoro jesteś mordercą to czemu mnie nie chciales zabić dla twojej sztuki?

Jhin: Z prostego powodu. Ty już jesteś idealna.

Camille:A inni?

Jhin: Potrzebują lepszego podkładu, który daje im ja

Camille: Wiesz, że nie lubię jak ktoś zabija niewinnych ludzi
Mówiąc to puściła jego rękę a sama stała się poważna.

Jhin: Moją sztukę ciężko zrozumieć ale gdy ją lepiej pozasz i ona ci się spodoba

Camille:Nie sądzę.

Jhin: Przekonaj się

Wstał i czekał aż ona pujdzie z nim. Camille zastanawiała się jak nakłonić Jhin'a by nikogo nie zabijał. Przeszkadzało jej bardzo to, że jak wrócą to najpewniej Jhin będzie zabijał dla "sztuki". W końcu wstała i poszła razem z nim myśląc co go może przekonać.

Jhin: A tak w ogóle to kiedy do ciebie szłem widziałem Noxian.

Camille: Dalej polują co.

Jhin: Niestety.

Camille przewróciła oczami i szła dalej z Khadą. Starali się jak najszybciej wyjść z miasta by nie zostać przyłapanym. Idąc przez zaniedbane ziemię Zaun zauważyli wiele ciał, martwych ciał żołnierzy głównie z Noxusu. Niby wszystko ok ale sposób ich śmierci musiał być bolesny. Wiele z nich było dosłownie rozcięcie na pół, inne miały poprzecinane kończyny lub rozerwać brzuchy. Niektórzy nawet mieli rany postrzałowe. Niektóre rozcięcie nie należały do żadnej z bronii jaką by sobie mogli przypomnieć. Kiedy chcieli ominąć pobojowisko zaczęli potykam się o zepsute od eksplozji miny oraz skorupki po granice. Zdziwiło ich fakt, że setki jak nie tysiące ofiar padło od tak nie mając przeciwnej armii. Jednak była jedną mała żecz, Jhina przyciągnęły ciała tam gdzie brzuch nie był prawie naruszony. Bowiem na nich były wymalowane krwią lilie, róże i inne piękne kwiaty. Nawet tam gdzie padły strzały wyglądało to dla niego nawet ładnie.

Jhin: Jak myślisz kto to mógł być?

Camille: Może "Ostatnia nadzieja" ale wątpię w to iż była sama.

Jhin: Interesuje mnie jednak osoba o tych zdolnościach. Kwiaty wyglądają pięknie.

Camille: Powiec jeszcze, że te zwłoki wyglądają ładnie.
Powiedziała kpiąco.

Jhin: Niektóre tak.

Camille parskneła śmiechem i poszła dalej nie czekając na Khade. Ten przyglądał się uważnie jednak nikogo nie znał co wymalowywal kwiaty na brzuchach. Im dalej szli tym rzeka ofiar się nie kończyła. Zbliżał się wieczór a na polu pełnym trupów nie byli by zbytnio bezpieczni. Do późna szukali miejsca odpoczynku jednak cały czas zatacza kolo. Niepewnie musieli ciała wychwycić robiąc miejsce do spania. Gdy przenosił niektórzy z nich były jeszcze świeże. Lekko ich to przerażało jednak wiedzieli o "Ostatniej", która mogła by im ewentualnie pomuc. Szara dama zasnęła po długim czasie a Jhin prubując się zmusić do spania przewracał się z boku na bok. Kidy usłyszał trzask gdzieś w oddali. Zerwał się rozglądając się. Nikogo nie było. Zdenerwowany położył się dając, że śpi. Jednak trzaski były coraz bliżej i coraz to głośniejsze. Jhin obracał się lecz dalej nikogo nie widział. Szybciej oddychając pilnował siebie jak i Camille. Nie minęło kilka minut a zobaczył jak nóż wbija się w kartkę obok niego. Ktoś najwyraźniej chciał mu przekazać wiadomość. Pozostając czujnym powoli czytał.

Uciekajcie! Oni blisko. Nie obronie was bo nie starczy mi czasu. Walka z połową armii nie jest szybka. Jak was dogonią to zginiecie nie marnuje czasu proszę!

"Ostatnia nadzieja"

Jhin'owi zadrżała ręką i od razu obudził Camille. Była zaspana i nie ogarniam połowy żeczy. Kiedy jednak Jhin wytłumaczył ba szybko sytuacje od razu zaczęło uciekać. Uciekali po ciemku potykając się o gnijace ciała i szukając schronienia jednak na pustym polu ciężko było znaleść sensowną kryjówkę.





(Rozdział miał być 2-3 dni temu ale usunęła połowę tekstu bo stwierdziłam, że jest niepotrzebny i naciągany :p ale jest dziś.... Ten no... musze nową książkę wymyślić poza nadchodzącym II tomem X3)

EDIT (30%)"Pozostań" Tom I - Powrót do domu (Jhin x Camille) PL [End]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz