W końcu mogę być szczęśliwy | Tom Hiddleston & Reader |

~2~

Po wyładowaniu dziewczyny wyszły  i poszły zabrać swoje bagaże. Gdy tak czekały  aż walizki z ich samolotu zaczną zjeżdżać po taśmie Ola szturchnęła T/I w ramię.

-O co chodzi?
-W kinach będzie wkrótce nowy horror i idziesz ja niego ze mną.-powiedziała pewna siebie.
-O nie nie ma mowy. Wiesz że nie lubię takich filmów, ( jeśli ktoś lubi horrory to przepraszam. I nic do horrorów nie mam dop.autorki) a później nie będę mogła spać przez całą noc.(tak mam jak obejrzę jakikolwiek horror dop.autorki)
-T/I.
-Nie.
-T/I.
-Nie.
-T/I!!!
-No już dobra dobra tylko już się tak nie drzyj bo ludzie się na nas gapią. Choć poszukajmy naszych walizek.

Po odnalezieniu swoich rzeczy dziewczyny ruszyły przed lotnisko gdzie czekał już na nie samochód, który miał je zawieść do ich akademiku i uczelni. Gdy były tuż przed autem kierowca, który stał opary o drzwi pojazdu zapytał się.
-To wy jesteście T/I i Ola? Dziewczyny z wymiany uczniowskiej?
-Tak.- odpowiedziała T/I
-W takim razie wyskakujcie do auta, a ja w tym czasie spakuje wasze walizki do bagażnika.-dziewczyny posłusznie oddaliły mężczyźnie walizki i wsiadły do samochodu. Chwilę później kierowca do nich dołączył i odpalił silnik.
-Jestem Max i zawiozę was do waszego mieszkania. Droga zajmie nam jakieś 15 minut więc już wkrótce będziecie mogły się rozpakować i udomowić. A i jeszcze jedno. W swoim pokoju będziecie miały jeszcze jedną dziewczynę gdyż w innych pokojach już nie było miejsca. Podobno ma na imię Ania i nie ma z nią problemów.-powiedział uśmiechając się do dziewczyn.
-Miejmy taką nadzieję. Bo jeśli będzie mi kazała zmienić ubrania na np. różowe to ją uduszę.-warknęła zdenerwowana Ola.
-Jeśli tak będzie to będę musiała pochować wszystkie norze w naszym mieszkaniu.-powiedziała T/I śmiejąc się lecz z drugiej strony wiedziała że jej przyjaciółka nigdy nie założy innego koloru ubrań niż czarny.

Po 15 minutach dziewczyny były już na miejscu. Max podał im ich walizki, a one poszły do swojego pokoju. Gdy otworzyły drzwi w pomieszczeniu siedziała dziewczyna o blond włosach, która patrzyła w ekran swojego telefonu T/I od razu ją rozpoznała...