6

548 12 0
                                    

Argea

Siedziałam przy oknie w najbardziej ekskluzywnym samolocie na świecie należącym oczywiście do Starka. Przez okno było widać tylko ciemne niebo z białymi punktami. Obok mnie siedział, opierając się o moje ramię Steve, a naprzeciwko Wanda i Vision śpali. Gdzieś dalej siedziała Nat, Clint, Laura, Banner, Peper, Tony i Peter również spali. Z drógie go końca samolotu dało się słyszeć prochrapywania Thora, Lokiego, Backy'ego i Sama. Jednym zdaniem jedyną osobą, która nie spała w tym samolocie, oprucz pilota byłam ja. W szybie odbijała się moja twarz. Podkrążone oczy, rozczochrane włosy nie wyglądały najlepiej, ale czego się spodziewać po 14 godzinnym locie.

Lecieliśmy na wakacje, które zafundowali nam chłopcy. Podobno Lecieliśmy na prywatną wyspę Starka, która znajdowała się na Pacyfiku. Cieszyłam się, że pierwszy raz w życiu będę mogła spróbować nowych rzeczy. Przed wyjazdem umówiłam się z Thorem, Lokim, Samem i Bucky'm na naukę surfingu. Steve raczej nie byłby z tego zadowolony gdyby wiedział o tym wcześniej. Berdzo o mnie dbał. Przykładem tego może być to, że na treningach nie używa tak dużo siły jak przy walce z Samem czy Bucky'm. Naszczęście chłopcy mnie nie oszczędzają.

Z zamyślenia wyrwał mnie głos pilota, który powiadomił nas, że podchodzimy do londowania. Wszyscy śpiący się obudził i zgodnie z poleceniem pilota zapieli pasy i szykowali się na rychłe spotkanie się samolotu z ziemią, ja natomiast byłam spokojna jak woda.

Kiedy samolot wylondował ja wstałam z zamiarem wyciągnięcia ze schowka bagażu podręcznego, jednak Steve mnie uprzedził. Kiedy wszyscy mieli plecaki na sobie wyszliśmy na płytę lotniczą, gdzie zastalimśmy dwuch męższczyzna i jedną kobietę. Jeden mężczyzna był czarnoskóry i mał na sobie długą czarną szatę, natomiast drógi był jasnoskóry i miał na sobie kródkie spodnie do kolan i białą koszulkę. Obejmował on w pasie czarnoskórą dziewczynę, ubraną całą na biało. Na nasz widok białoskóry się uśmiechnął i bardzo bardzo szybko pobiegł do Wandy. Najwyraźniej był to Pietro, którego znałam z opowiadań reszty. Przywitał się z nami rówież pozostała dwójka i weszliśmy do ogromnego salonu w willi Starka.

Z tego co się dowiedziałam to Pietro jest bratem Wandy i jest z Shuri, czyli tą czarnoskórą dziewczyną ubraną całą na biało
Shuri jest siostrą T'challi, króry jest królem Wakandy, a co za tym idzie ona jest księżniczką. Razem z Parkerem tworzy science Bros 2. Przyznam, że trochę zagmatwali mi te historie, bo jak każdy zaczyna mi gadać kto kim jest to idzie się pogubić. Dobrze że, zrozumiałam to, że Pietro i Shuri zostają na wakacje z nami, a T'challa wraca do Wakandy.

Po przywitanie się z Shuri i Piero i raz pożegnanie z T'Challą, wszyscy rozeszliśmy się do swoich pokoi. Ja i Steve mieliśmy pokój na 2 piętrze, a w pokoju obok znajdowali się Natasha i Bruce. Na tym samym pjętrze znajdowali się również Sam oraz Wanda i Vision. Reszta była na innych piętrach.

Pokój mój i Steve był jasny i przestrzenny. Mieliśmy własną łazienkę oraz balkon z pięknym widokiem na morze. Na balkonie były poristawiane rośliny, od palm aż po paproci, które idealnie komponował się z widokami.

Podeszłam z walizką do szafy i poukładałam rzeczy na półkach. Rozpakowałam rówierzee walizkę Steve'a, kiedy poszedł się wykąpać. Położyłam się na łóżku i lekko się zapadłam. Materac był bardzo miękki, co spowodowało, że odrazu zasnęłam.

Obudziłam się wczesnym rankiem. Było już widno. Steve mimo tego, że spał w samolocie prawie całe 14 godzi dalej spał jak zabity. Przetarłam dłońmi twarz i wstałam, po czym wyszłam z pokoju i udałam się na parter, gdzie znajdował się salon, jadalnia, kuchnia, warsztaty i inne tego typu pierdoły. Weszłam do kuchni, gdzie panowała idealna cisza. Usiadłam przy wyspie kuchennej, by po chwili oprzeć głowę o rękę i przymknęłam oczy. Chwilę później obudził mnie dźwięk przesuwającej się po blacie porcelany, a kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam przed sobą kawę, a za blatem dziewczyny.

Nieskazana - Steve Rogers [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz