☁️9☁️

31 14 16
                                    

- Dobry wieczór - odparł nastolatek wchodząc do środka.

- Oo! Dobry wieczór Hobi! - niska, czarnowłosa kobieta uśmiechnęła się do niego ciepło a ten odwzajemił uśmiech - opowiadaj jak tam na zajęciach.

- Tak jak zwykle. Nic nowego - wzruszył ramionami.

- A jak się czujesz?

- Jest okej - westchnął ciężko - zaraz wezmę leki - uśmiechnął się znów niemrawo a kobieta odpowiedziała mu tym samym szerokim uśmiechem co wcześniej.

Poszedł dalej w głąb korytarza, podchodząc do jednych z drzwi.
Nacisnął klamkę i popchał aby otworzyć mu wejście do pokoju.

Kolejny raz ciężko westchnął, masując sobie głowę i rzucił torbę na łóżko.

No i co teraz będziesz robił?

W jego głowie odezwał się głos, który przyprawiał go o złość i dreszcze.

- Zamknij się, mam cię dość - burknął do siebie, grzebiąc w szafie w poszukiwaniu piżamy.

Za pewne nic, jesteś zerem, dobrze o tym wiesz...

- Zamknij się nie rozumiesz?! - warknął Hoseok - zaraz wezmę leki i znikniesz.

Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo! Jestem twoim najgorszym i NAJPRAWDZIWSZYM koszmarem...

Jung zacisnął wargi, starając się ignorować słowa w jego głowie.
Było to ciężkie bo im bardziej chciał go uciszyć, tym głos stawał się głośniejszy i bardziej przytłaczający.

- Ugh! - stęknął, zabierając ubrania z szafy.

Nie dziw się że nikt cię nie chce.
Jesteś już blisko tego aby odejść od nich.

- Nie gadaj głupot. Nie popełnię tego błędu.

Ah, zapomniałem! Ty nawet nie masz dla kogo umrzeć bo wszyscy cię zostawili! Tak mi przykro...

- Mam cię dość! Zamknij w końcu mordę! - krzyknął wściekły, zaciskając palce na ubraniu.

Zdechnij, nic nie warty śmieciu.

Zamknął mocno powieki i szybko odwrócił się do szafki nocnej na której stały leki.
Chciał podbiec lecz gdy już to zrobił, droga zaczęła się dłużyć.
Ściany stały się cholograficzne a on sam czuł jak zaczyna znów wariować.

Czuł się taki lekki. Jakby grawitacja nie istniała czy nie dawała mu żadnych barier.
Mimo tego był on przerażony.
Że nie może dojść do tego aby się uwolnić.

Nagle zrobiło się ciemno przez co stanął w miejscu.
Po paru sekundach ściany zaczęły się robić kolorowe.

Obejrzał się za siebie, wnioskując że jest on w zamkniętym pomieszczeniu.

Obejrzał się za siebie, wnioskując że jest on w zamkniętym pomieszczeniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lie || P.jm [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz