Niespokojny oddech i zimne poty zaczęły towarzyszyć mi od razu po przebudzeniu.
Wiedziałem że po tak chorym i tak prawdziwym śnie, nie obudzę się spokojny.
Złapałem się za serce, ciężko dysząc.
Rozglądałem się na prawo i lewo, nie wiedząc co mam zrobić.Spojrzałem na zegarek.
5:00
Mam jeszcze 2 godziny do wyjścia z domu.
Więc nie mogłem bez czynnie siedzieć i czekać czy grać na telefonie.Przeciągnąłem się i cicho ziewnąłem. Poczułem przeszywający ból pleców jak i głowy.
Pomasowałem skronie i ciężko westchnąłem.Popatrzyłem znów po moim pokoju i zacząłem wzrokiem szukać czegoś, co zabiło by nudę przez te 2 godziny.
Wstałem z łóżka i przetarłem oczy piąstkami.
Znów rozejrzałem się po pokoju.Może to czas w końcu poznać zakamarki mojego nowego pokoju?
Poszłem zobaczyć czy w moim nie wielkim, białym biórku obok okna jest coś ciekawego.
Zobaczyłem po szafkach...
Pustka...
Wzruszyłem ramionami i zwróciłem się w stronę regału obok.
Było tam parę książek więc postanowiłem obejrzeć kilka.
Może coś mnie zainteresuje.Popatrzyłem wzrokiem po białej i lekko zakurzonej półce, szukając czegoś ciekawego.
Jedyne co znalazłem to...kamasutra?- Em - zająkałem się trzymając w ręce książkę.
Wepchałem ją z powrotem do regału i szybko się i odwróciłem, udając że nic nie widziałem.
Zwróciłem uwagę na szafę, której miałem okazje tylko pooglądać.
Złapałem za uchwyt od drzwiczek i otworzyłem je.
Ty jest trochę ciekawiej bo mogę się dowiedzieć w czym chodziłem przed wizytą w szpitalu.Zacząłem przeszukiwać całą szafę i przy okazji wybrać ubrania na dzisiejszy dzień.
We wnętrzu było dużo pudełek, które za pewne nie zostały schowane przed moim przybyciem.
Zabrałem jedno z najwyższej półki i położyłem na ziemi.
Otworzyłem je i moim oczą ukazały się stare zdjęcia, bodajże mojej rodziny.Byłem tam ja i mój dziadek...
O którym wspomina mi się dobrze ale w pewnym momencie nie koniecznie...
Grzebałem jeszcze trochę.
Znalazłem pełno zdjęć z mojego dzieciństwa, które na pierwszy rzyt oka były usłane różami.
Lecz pojawienie się choroby wszystko zmieniło.- Huh? Co to? - mruknąłem do siebie.
Trzymałem w ręce kartkę...
Z tego co widziałem bardzo ważną kartkę...
- Akt adopcji?
《☁️》
- Oo! Jimin! - krzyknął Hoseok, zauważając przyjaciela niedaleko swojej szafki.
- Siema Nadziejko! - przybił mu piątkę - co tam?
- A spoko - uśmiechnął się i zamknął swoją szafkę - wiesz co dziś będziesz robić?
Blondyn uniósł jedną brew i wzruszył ramionami.
- Poznasz cała klasę - powiedział radośnie rudy i podskoczył z podekscytowania.
Park uśmiechnął się promiennie i zaśmiał się na skok radości przyjaciela.
Po głośnym sygnale dzwonka szkolnego.
Para przyjaciół skierowała się do wyznaczonej sali lekcyjnej.-
Gotowy? - zapytał starszy i spojrzał radosnymi oczyma na blondyna.
- Tak - westchnął i pokiwał głową, wchodząc w głąb sali.
Klasa ucichła i zajęła swoje miejsca.
Jimin patrzył się na uczniów nieśmiałym wzrokiem.- A więc to jest nasz nowy uczeń - nauczycielka wskazała na nastolatka - Park Jimin.
Klasa od razu zaczęła między sobą szeptać czy witać się z nowym uczniem.
- Proszę pani - odezwał się Hoseok - ja ma chwilę wyjdę do toalety - wskazał na drzwi od sali.
Jimin popatrzył na rudego trochę wystraszonym wzrokiem ale Jung go uspokoił.
- Spokojnie ChimChim, zaraz wracam - poklepał go po ramieniu i zniknął za drzwiami klasy.
Podbiegł szybko do swojej szafki, szukając książki, której zapomniał wcześniej zabrać na lekcje.
- Gdzie to jest? - mruknął do siebie rudy, gdy nagle poczuł wibracje telefonu w kieszeni.
Wyjął go i spojrzał w wyświetlacz.
- Halo? - zapytał do słuchawki.
- Pomóż mi, znów to samo.
《☁️》
Wow!Od 9 czerwca nie było rozdziału za co przepraszam!
Dziękuję za 500 wyświetleń na książce a także lecimy z dwiema perspektywami.
Z dedykacją dla xlittle_bad_girlx
See U Later...
CZYTASZ
Lie || P.jm [ZAWIESZONE]
Genç Kurgu❝ Wtedy zamknąłem oczy... Usłyszałem płacz kobiety Ja jeszcze żyję? Boję się... Uwięziłem się w kłamstwie...❞ #909 parkjimim - 13.03.2019 #987 minyoongi - 20.03.2019 #188 d...