11. (Moi) nauczyciele

433 29 30
                                    

Zacznę od tego, że w tej części książki skupię się bardziej na moich nauczycielach niż ogólnej grupie, ponieważ nie znam wszystkich nauczycieli świata i w głębi serduszka wierzę, że jeszcze gdzieś są nauczyciele, którzy lubią uczyć, dobrze uczą i robią to z pasją.

A teraz przykłady co mnie irytuje w moich nauczycielach:

Mają wybraną grupkę, którą traktują lepiej np. Nie wstawiają uwag, nie każą im się przesiadać oraz faworyzują (nwm czy nie pisałam tego przy dziuniach). Z kolei reszta klasy się nie liczy i może się czuć jak podludzie ^^

Nie udzielają pomocy albo udzielają takiej, że pożal się Boże... Ktoś tam kiedyś poszedł do wychowawczyni ze swoim problemem, o którym nie chciała mówić rodzicom. Oczywiście nauczycielka mówi „możesz mi zaufać nie powiem o tym twoim rodzicom", a po 0,5 h twoi rodzice już wszystko wiedzą :3. Podobnie było gdy moja wychowawczyni dowiedziała się, że jedna z moich koleżanek się tnie. Jak zareagowała? Powiedziała, że „cięcie się jest złe! Masz tego nie robić, bo powiem twoim rodzicom!! Zamknął cię za to w psychiatryku!". Nie wiem jak dalej potoczyła się historia tej dziewczyny. Mogę tylko powiedzieć, że obecnie wygląda na szczęśliwszą, ale kto ją tam wie. Za to wiem, że taka „pomoc" nauczyciela by mi nie pomogła tylko jeszcze bardziej dobiła ://

Dodatkowo sposób motywowania moich nauczycieli do nauki motywuje, według mnie, bardziej to zrobienia sobie krzywdy. Po 8 godzinach spędzonych w szkole mamy lekcji na 2 godziny odrabiania, wypracowanie i naukę do 3 kartkówek. A to wszystko po to, aby zmotywować nas do nauki :3. A ilość zaplanowanych kartkówek i sprawdzianów zaraz po święcie zmarłych sprawie, że chcę, aby za rok to było moje święto ^_~

Zwalanie wszystkiego na naszą klasę to też nic fajnego. Tak. Cokolwiek się nie stanie moja klasa jest zawsze winna. Kiedyś ktoś napisał jakieś wulgaryzmy na plakacie i stwierdzono, że to wina 2 chłopaków z mojej klasy, a że to nie ich wina to się nie chcieli przyznać. Jednak maglowali ich tak długo, że aż ze stresu powiedzieli, że to oni :3. Albo na niemiecki strasznie szybko lecimy z materiałem i nic nie utrwalamy przez co mało zapamiętujemy. Czyja to wina? Oczywiście mojej klasy, bo przez nas jesteśmy do tyłu z programem, a będzie już sprawdzian z 3 rozdziału 🤦‍♀️. Oczywiście było też dużo innych tego typu akcji, a gdy mówiliśmy, że to wina starszych klas mówiono nam „nie zwalajcie na starszych", a jak teraz mówimy, że to wina młodszych klas to jest „nie zwalajcie na młodszych".

W sumie mogłabym wymienić jeszcze kilka przykładów czemu irytują mnie moi nauczyciele albo lepiej wyjaśnić czemu te zachowanie mnie tak drażnią, ale nie chcę przynudzać.

Kolejny typ: hipokryci

Najbardziej irytujące typy osóbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz