2.Francja

10 2 0
                                    

Paryż

Miejsce zakochanych , miejsce pięknych ludzi .
Miejsce elegancji i porządku .
Miejsce tolerancji i szacunku .
Miejsce pełen ambicji ludzi przylatujących tu .
Moda , fashion week i wiele wiele innych .

Czułem się tu dość spięty , zbyt poważny lecz może sprawiło to iż stałem się silniejszy .
Kobiety tu pragnęły prawdziwych romantyków , również jak i ja były na jedną noc .
Postrzegały życie erotyczne tak samo jak ja .

Angela była lekka , unosząca się na wietrze , pełna podziwu .
Ofiarowałem jej niezapomnianą przygodę .

Przebadałem jej każdy centymetr ciała , była czysta , dochowała swej czystości aż do dziś .
Od teraz była grzesznicą , z której wyszła diablica o uprzejmym uśmiechu .

Każdy ją ubóstwiał lecz nie każdy mógł ją mieć .
Z pozoru wydawała się łatwa lecz taka nie była .
Była cudowna , była świetną piosenkarką lecz bez sławy .
Jej sława ograniczyła się do występów w pobliskich pubach .
Przyznam że dzięki niej te miejsca miały moc .

- Co tak się uśmiechasz szeroko ? - przysiadła się manipulując swym ciałem

- Twój występ był cudowny

Dziewczyna przygryzła seksownie wargę , patrząc mi prosto w oczy .

- Ahh podobał ci się mój występ ? - manipulowała oczami

- Przyznam że był doskonały , twój śpiew przypomina mi o kimś

- Kimś niezwykłym ?

Wstałem z krzesła , jak prawdziwy dżentelmen wziąłem jej płaszcz odkryłem jej pół nagie ciało i wyszedłem .

Była to zimna noc , spacerując bo uroczym mieście dostrzegłem swój prawdziwy problem .

Przywiązanie , borykam się z nim od lat ,a gdy to już nastąpi jak tchórz uciekam i cierpię , cierpię niemiłosiernie .

Tęsknota coraz bardziej przybijała me okaleczone serce .

Mam wrażenie że mógłbym zostać poetą romantycznym .
Tak jak oni borykałem się z tęsknotą , z utraconą miłością i faktem że miłość życia nie wróci .

Choć miałem nadzieję że gdy rankiem obudzi mnie zapach kawy , stanie za mną mój cień .
Cień mojego drugiego wnętrza , które okrywa mnie swym ciepłem lecz jak mógłbym wierzyć w te brednie ? Opatulone niczym martwa natura jesienią .
Jak że żal wyrzucony na papier jest wielki , jak krwawe musi być serce człowieka wierzącego w miłość ?
Jaki że byłby to trup odważny by wyznać miłość poraz kolejny?



*************************************

- Hrabio czy mógłbyś łaskawie rzucić okiem na swe dzisiejsze popołudnie i wrzucić w swój harmonogram dnia spotkanie z mą osobą ?

- Pięknaś ty dzieweczko jak żeś twój urok jest wielki , lecz głupia tyś nieskalenie .

<Widownia się śmieje > <melodia wykwintnej muzyki >
<Koniec spektaklu>

Wychodząc z budynku poczułem niesamowicie unoszący się zapach słodyczy , miała na imię Angela .

- Spektakl dość wykwintny lecz pozostał niedosyt naszego wieczoru

- Doprawdy zapowiadam ci iż dziś nie polegnę i spełnię twe oczekiwania

Biorąc pod ramię dziewczynę , kroczyłem za nią w krok w krok .
Po wejściu do lokalu pełnego ludzi poczułem lekkie skrępowanie .
Wzrok wszystkich tu obecnych skupił się na nas .
Angela weszła na stół i wygłosiła przemowę .

Ja jestem Angela córka Borysego Malca .
Zaprawdę mówię wam iż to mój lokal i moje przyjęcie , życzę miłego wieczoru .

<Po przemowie każdy opuścił obecny budynek , zostaliśmy tylko we dwoje >

- Czy naprawdę jest Pani Malec ?

- Tak , tak zwę się ja

- Ja nie mam imienia bym mógł ci się przedstawić .Jestem tylko człowiekiem , kruchym o sercu z waty , o posturze bydła i wnętrzu biednym

- Wypełnię twe pustkę jeżeli tylko pozwolisz mi się do ciebie zbliżyć

Ostatnia PodróżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz