35

506 40 22
                                    

Izuku siedział w swoim pokoju w Akademiku notując co w jednym ze swoich notesów gdy do jego ktoś zapukał do drzwi od jego pokoju. 

- Chwileczkę! - Zawołał lekko zdziwiony że ktoś do niego przyszedł o ósmej wieczorem

Wstał po czym podszedł do biurka gdzie schował notes w jednej z szuflad po czym podszedł do drzwi. Przekręcił klucz i lekko je uchylił. Za drzwiami stał uśmiechnięty Kirishima w piżamie.

- Ki-Kirishima-kun? - Zająkał się na jego widok 

Od czasu incydentu na dachu szkoły w zasadzie nie rozmawiali. W dniu kiedy przyszedł do jego domu z resztą nie zobaczyli się bo po wysłuchaniu jego... Utworów, tak to nazwijmy, miał laga mózgu przez resztę dnia. Wyszedł więc z domu się przewietrzyć. Ale mimo to czuł się niezbyt komfortowo w jego towarzystwie. 

- Cześć Mido - Przywitał się zdrabniając nazwisko Izuku - Chciałem się spytać czy może... pomógł byś mi z pracą z matmy? 

Izuku niechętnie, przeczuwał w tym podstęp, wpuścił Kirishimę do pokoju. Ten kilka razy ukłonił się dziękując Midoriyi. 

- Myślałem że jesteś dobry z Matmy - Zauważył Midoriya wyjmując zeszyt do ćwiczeń 

Kirishima lekko zażenowany usiadł na łóżku Midoriyi ale szybko uśmiechnął się i roześmiał chcąc ukryć zdenerwowanie. 

- To w zasadzie nie moje a Kuzyna - Oświadczył

Midoriyi o mało piórnik nie wypadł z rąk.

- Masz kuzyna? - Spytał zaskoczony

"Nigdy o nim nie mówił", pomyślał.

- Ta, mieszka na północy Tokyo, z matematyko kompletny głąb - Wyjaśnił Ejiri

- A ty? - Spytał z lekkim strasznym uśmiechem Izuku

- No ja też... Usiadłem i jakaś, nie wiem, zaćma mnie złapała, doszedłem do pewnego momentu i się wszystko posypało - Ejiro czuł się lekko upokorzony a Izuku z większą pewnością usiadł koło niego biorąc kartkę z wydrukowanym zadaniem zgiętą dwie części

- Haha, no dobra - Zachichotał Izuki i spojrzał na zadanie - A w której klasie jest twój kuzyn?

- Eee, 6 podstawowa - Odpowiedział a Izuku zachichotał pod nosem - Słuchaj to może trochę potrwać więc może choćby do biurka...

- Przecież nie będę ci siadał do biurka do zadania z 6 klasy - Wycedził zirytowany - Cię tu rozwalę i polecisz - Oznajmił z dumnym wyrazem twarzy

A Kirishima wywrócił oczami przeczuwając, a raczej wiedząc, co nadchodzi. 

- Czekaj... - Zaczął czytać - "Motorowerzysta z Mysłowic wyrusz..." - I dalej było słychać tylko coraz cichsze mamrotania a uśmiech zniknął w oka mgnieniu a w między czasie Ejiro zagryzał wargi patrząc w sufit - Chodź do biurka - Zaproponował Izuku natychmiast siadając na fotelu i wskazując Kiishimie niewielki stolik 

Kirishima nie powstrzymał lekkiego uśmiechu jaki wyrósł na jego twarzy. Zirytowało to Izuku.

- To jest... Łatwe zadanie, ale nawet jak się łatwe zadanie rozwiązuje to trzeba sobie przygotować stanowisko pracy - Argumentował swoje zachowanie Izuku nie chcą przyznać że nie docenił poziomu zadania i ostrzeżeń Ejiro

- Ha! - Prychnął głośno z uśmiechem Ejiro - Mnie to mówisz!?- Powiedział i jakby wyczarował butelkę wódki i postawił ją na biurku Izuku

Izuku prawie oczy  z orbit wyszły, tak przynajmniej się poczuł, gdy ją zobaczył. Ejiro widząc jego reakcję tylko zaczął głośniej się śmiać jednocześnie nie wiadomo skąd wynajdując dwie szklanki.

Wróg Publiczny Nr. I i Bezimienny PotwórOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz