44

394 34 20
                                    

Zapanował totalny chaos

Żołnierze którym powiedziano że przybyli tu załatwić groźnego przestępcę któremu nawet najwięksi Herosi nie dawali rady teraz niemal wszyscy walali się na ziemi ze łzami w oczach. 

Bohaterowie odwracali wzrok z trudem przyjmując do wiadomości to do czego sami doprowadzili.

 Policjanci bali się zrobić jakikolwiek krok w jakąkolwiek stronę z obawy przed zlinczowaniem przez innych. 

Mirio klęczał i walił co chwila pięściami o ziemię kilka metrów od dalej stojącego ciała Midoriyi najgłośniej ronił łzy mimo że znał zielonowłosego zaledwie od kilku dni. 

Asui i Urarraka wtulone w siebie wylewały łzy z powodu straty przyjaciela. 

Nadinspektor ulotnił się błyskawicznie jakby w ogóle go tu nie było.

Inspektor, na którego twarzy zawsze malowała się obojętność, teraz przerażony opierał się o pobliski murek ciężko oddychając.

Chisaki ulotnił się błyskawicznie kanałami wraz z Eri która z nadmiaru tego wszystkiego zemdlala. 

I Kirishima, który doznał poważnych obrażeń w czasie walki i dopiero co został wyciągnięty na powierzchnię, nie akceptował tego co mu mówili i temu co sam widzi maniakalnie powtarzając że to niemożliwe. 

Miał połamane kończyny więc nawet gdyby chciał to nie mógł by podbiec do ciała Izuku. Zaprowadzony go do Ambulansu, okryto kocem i kazano zaczekać. Chaos który zapanował był tak wielki że medykom trudno było cokolwiek od kogokolwiek z obecnych ustalić.

- No już tak nie rozpaczaj - Usłyszał nagle koło siebie Ejiro 

Zobaczył że koło niego stoi młody czarnowłosy Policjant który zdawał się mieć całkowicie wywalone na tą całą sytuację. Wkurwiło to Ejiro.

- Ty pierdolony sukinsynie, TO WASZA WINA! - Krzykną i gdyby nie złamania rzucił by się na niego i wyjaśnił mu twarz 

- Okrutny jesteś wiesz? - Spytał sarkastycznie łapiąc się teatralnie za serce

- Ty chuju! - Spróbował mu przywalić ale nie dosięgał i o mało się nie przerwucił

- Spokojnie - Powiedział kojącym głosem - To ja

- Co ty pierdolisz!? - Warknął mu w twarz

Młody policjant uśmiechnął się szeroko po czym wciągnął i wypuścił powoli powietrze. Twarz zaczęła się zmieniać. Policzki zrobiły się bardziej zaokrąglone i pojawiły się na nich piegi. Oczy powiększyły się i zmieniły kolor na zielony tak samo jak włosy które na dodatek z lekka się wydłużyły i stały bardziej puchate. 

Ejiro zakręciło się w głowie a jednocześnie poczuł jakby miał się popłakać ze szczęścia.

- Izu - Wyszeptał przez zaciśnięte gardło 

Widząc niedyspozycję swojego chłopaka Izuku objął go delikatnie a ten z kolei mocno się w niego wtulił nie starając się nawet powstrzymać łez szczęścia.

- Myślałem że umarłeś - Wyjąkał wtulony w brzuch swojego chłopaka 

- Zapomniałeś? Moje ciało składa się z nanodroidów - Zaśmiał się lekko masując kojąco plecy ukochanego - To tam to tylko martwa tkanka, to nowa, odtworzona przez te małe robaczki 

- Bogom niech będą dzięki - Jęknął co męskie nie było ale teraz mało go to obchodziło - Myślałem że cię straciłem - Wtulił się mocniej czując jak nowy potok łez zalewa mu oczy - Że przez swoją głupotę...

- Cii... Nie wygaduj głupot, wszystko co zrobiłeś wykonałeś na doskonale - Zapewnił go Izuku spokojnym kojącym głosem i zaczynając głaskać Ejiro po głowie  

- Co teraz będzie?

Izuku westchnął ciężko.

- Musze... Zniknąć na jakiś czas - Wyznał mu - Ale spokojnie, zanim o zrobię zobaczymy się jeszcze - Uspokoił go czując jak puls Ejiro zaczyna przyśpieszać 

- Kiedy? - Spytał tylko odsuwając się od Midoriyi ocierając łzy 

- Za 3 dni, w opuszczonej fabryce za miastem - Odparł lekko uśmiechnięty Izuku po czym lekko musnął usta Ejiro - Przyprowadź resztę, im też jestem winien wyjaśnień

- A Bakugo? Twoja Matka? Twój syn?

- Ty nie wiesz? - Spytał zaskoczony Izuku

Ejiro spojrzał na twarz Midoriyi w której dostrzegł cień smutku.

 - Czego...Midoriya, co się stało!?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 22, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wróg Publiczny Nr. I i Bezimienny PotwórOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz