X | Lekko erotyczne

63 4 0
                                    

Wróciliśmy do pokoju chłopaka i położyliśmy się na łóżku, przyznam się bez bicia że chciałam go, jego całego, tu i teraz.
Leżałam na plecach, a chłopak nachylał się nade mną, schylił się żeby znowu mnie pocałować, wplotłam ręce w jego włosy, były miękkie, wszystko było niesamowite.
Andy spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami, w jego spojrzeniu mogłam zobaczyć pewnego rodzaju pożądanie. Ciężko jest jednak czytać z oczu osoby, która czyta ciebie w tym samym czasie.
Spojrzałam mu w oczy najpewniej jak mogłam.
Andy powoli zaczął rozpinać guziki od mojej koszuli, gdy udało mu się z nią uporać zaczął całować mnie w klatkę piersiową. W miejsce pomiędzy moimi piersiami. Ściągnęłam mu koszulkę, miał idealnie wyrzeźbiony tors.
Obróciłam się tak, że teraz to ja byłam nad nim już w samej bieliźnie. Wpiłam się w jego usta, tym razem już bardziej nachalnie.
Rozpięłam pasek od jego spodni powoli je ściągając. Po chwili oboje byliśmy w samej, niezbyt seksownej bieliźnie, na szczęście jej również szybko się pozbyliśmy. Następne zdarzenia są logiczne, nie trzeba więc o nich mówić. Było niesamowicie.
- Miałaś racje, jak mówiłaś że to ty prowadzisz w łóżku - powiedział chłopak po tym jak odpadliśmy zmęczeni na łóżko, w odpowiedzi uśmiechnęłam się lekko i pocałowałam
Andy-ego
- Idę wziąć prysznic - oznajmiłam
- Nie idź - powiedział obejmując mnie
- Zaraz wrócę
- Może pójdę z tobą ?
- Chyba na dzisiaj już mi wystarczy  - chłopak uśmiechnął się
Wzięłam chłodny prysznic, moje ciało było tak rozpalone że miałam wrażenie że nawet chłodna woda nie będzie w stanie go ochłodzić.
Ubrałam się w t-shirt Andy-ego, było to jedyne co miałam pod ręką, skierowałam się w stronę łóżka. Chłopak już spał, położyłam się obok niego i zanim się obejrzałam sama odpłynęłam w krainę Morfeusza

ComaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz