Chapter One

4.2K 80 4
                                    

<Julka>

Obudziłam się, słysząc Lexy Chaplin, moją przyjaciółkę i towarzyszkę do bitwy na poduszki.
- Dżulia, no wstawaj! - powiedziała i zaczęła ciągnąć mój ciepły kocyk. Był sobotni, bardzo zimny i deszczowy poranek więc było mi tak zimno, że miałam ochotę znaleźć się pod gorącym prysznicem.
- No proszę, wstawaj musimy jechać do McDonalda! - powiedziała z żalem i zrobiła smutną minkę. Lexy codziennie jeździła do McDonalda na śniadanie, ale najchętniej to by tam zamieszkała.
- Przecież jest 8 rano, a ja chcę ten jeden dzień w tygodniu pospać - powiedziałam sennie, kuląc się jeszcze bardziej. Lexy nadal nie ustępywała i stała nade mną jak jakiś posąg
-  Stawiam ci co bedziesz tylko chciała!
Odrazu się uśmiechnęłam i pomyślałam, że wsumie i tak juz nie usnę, więc co mi szkodzi.
- No dobra, ale daj mi 20 min.
- Yass, jestem fucking głodna. Czekam na dole i odrazu zamówie ubera. Pokiwałam głową i jeszcze bedąc zaspana podeszłam do łazienki i tylko lekko się wymalowałam oraz poszłam do garderoby i ubrałam na szybko jakąś białą bluzę ( która potem okazała się być bluzą Dubiela ) i czarne legginsy. Rozczesałam tylko włosy i zostawiłam rozpuszczone. Miałam już wychodzić, gdy zauważyłam jak telefon na biurku, włączył się i zobaczyłam nowy SMS od mojego " dawnego" kolegi z Wrocławia, który od niedawna zaczął do mnie wypisywać dziwne wiadomości. Nie chciałam mieć z nim już kontaktu, ale znalazł jakoś mój numer. Nie chciałam, żeby ktoś odczytał te wiadomości, a zwłaszcza Kacper... Nie wiem co to było, ale czułam się dziwnie, przy Kacprze. Czułam, że moge mu ufać i jestem bezpieczna...

Z zamyślenia wyrwała mnie Lexy, która stała w drzwiach powiedziała, żebym się pospieszyła. Ostatni raz zerknęłam na SMS od tego dziwnego człowieka i odpisałam na "Cześć, kochanie". Nie rozumiałam go. Może teraz zauważył, że jestem wartościowa oczywiście przez to że tutaj zamieszkałam. Napisałam mu czy coś sugeruje. Odczytał, ale nie odpisał.

Słyszałam jak Lexy mnie woła wiec szybko zeszłam na dół.

Uber już czekał, więc szybko wsiadłyśmy, a Lexy ciągle myslała tylko o jednym...






Hejka! Co tam u was?❤Podoba wam się pierwszy rozdział? Możecie napisać swoje odczucia oraz co chcielibyscie zobaczyc w tej ksiązce😘 Ogólnie to rodziały będą się pojawiać codziennie, niektóre będą krótsze a niektore dłuższe. Nie wiem ile ksiazka bedzie miec rodziałow i szczerze to pisze tę ksiazke calkowaicie na spontanie, bez dluzszego zastanowienia😂

Pozdro Eluwina🌈🔥

Milexyy👼🏽

《𝓙𝓾𝓵𝓴𝓪 𝓲 𝓚𝓪𝓬𝓹𝓮𝓻》| Miłość nie zna granic... |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz