🌸3🌸

435 28 0
                                    

- Co robisz tu tak wcześnie ? - zapytałam.
- Pomyślałem że miło będzie znów Cię odwiedzić tak szybko. Tęskniłem księżniczko. - uśmiechnął się lekko i poklepał miejsce na łóżku,  dając mi do zrozumienia że mam usiąść koło niego.
- Jutro poniedziałek. Mój pierwszy dzień w nowej szkole...Jak myślisz? Kogo tam spotkam ? - posmutniałam i przytuliłam się do Kota.
- Będzie dobrze , z pewnością poznasz tam fajne koleżanki z którymi się zaprzyjaźnisz . - oznajmił pewnie po czym spojrzał mi w oczy. Przez chwilę nie wiedziałam czy to sen , czy on serio patrzy się na mnie takim wzrokiem jak na Biedronkę. Czy możliwe jest to bym już nie kochała Adriena bo właśnie zakuchuje się w Czarnym kocie ?! Czy możliwe że Czarny Kot nie kocha już Biedronki tylko mnie ..
- Kocie , bo ja .. - przez chwilę nie wiedziałam jak poskładać myśli i powiedzieć mu co czuję.
- Ja też Mari . - wypalił nagle A ja puściłam ogromnego buraka.
- Yyy.. Jak to ? Ty... Ty wiedziałeś co chcę Ci powiedzieć? - odwróciłam się chowając twarz w dłoniach.
- Ja też. - powtórzył jeszcze raz , zdjął moje ręce z mojej twarzy i pocałował mnie.
Po południe zleciało nam ogólnie i miło.

Ale wczesnym rankiem kiedy nie mogłam zasnąć szykowałam się do szkoły. Pomyślałam że potrzebuję jakiejś zmiany , wstałam więc z łóżka,  szybko się umyłam i już po chwili stałam przed lustrem . Trochę minęło zanim dotarłam do dobrego rozwiązania co zrobić ze swoim wyglądem.
Postanowiłam oczy przyozdobić kreskami i tuszem , usta podmalowałam na lekki czerwień,  ubrałam się na czarno A włosy tym razem ułożyłam za pomocą lokówki.
Byłam gotowa.
Zbliżała się godzina do wyjścia więc zbiegłam na dół,  przywitałam się z rodzicami po czym wzięłam na drogę drożdżówkę i poszłam do szkoły.
Po drodze rozmyślałam nad tym kogo będę mieć w klasie. I czy z kimś się zaprzyjaźnie.
Będąc już na szkolnym dziedzińcu usiadłam na trawę by móc odsapnąć i pomyśleć.
- Hej ! To nasze miejsce ! - podniosłam głowę i ujrzałam dwie dziewczyny . Jedna z nich miała zielone oczy , blond włosy z różowym ombre, była ubrana w różowe bojówki , czarną bluzkę z jednym rękawem , gdyż na drugiej miała tatuaże . Na twarzy widniał piękny makijaż,  kreski , przedłużane rzęsy , a na nosie nostrill , piękny mały diamencik . Zmierzyłam najpierw ją z góry do dołu,  a skoro o dole mowa,  na stopach miała najnowsze Fila Disruptor w białym kolorze .. Druga zaś też miała blond włosy ale z chabrowymi pasemkami .Niebieskie oczy , wyglądała naturalnie gdyż nie miała rzadnego makijarzu. Ubrana była w białą koszulkę hiszpankę oraz granatową spódnice w kratę A na nogach miała nadkolanówki i czarne lakierki.
- B..Bardzo przepraszam - spuściłam głowę.
- Masz może pieniądze? - odezwała się ta z pasemkami .
- Nic ode mnie nie dostaniecie . - odparłam.
- Hm.. Jesteś spoko. - powiedziała różowo włosa i obydwie usiadły obok mnie.
- Ja jestem Shannon A to jest Roxy,  jesteśmy siostrami . A tam w oddali stoi nasz brat Felix.  - przedstawiła mi się zielonooka .
Rozejrzałam się za Felixem i aż mnie krew zalała że on też tu się uczy.
- Jestem Marinette ale....Co on tu robi ? - zapytałam wyciągając papierosa z pudełka.
- To szkoła specjalna  , prywatna. - wzruszyła ramionami Roxy.
- Hmph.. - westchnęłam i odpaliłam papierosa.
- Za co siedzisz ? - zapytała Shannon z założonymi rękami na piersiach.
- Długa historia. Wciąż jestem pod wrażeniem że Lili tutaj nie ma . Ani Chloe. - powiedziałam wydmuchując dym.
- Zdziwisz się.  - uśmiechnęła się pod nosem Shannon .
I wtem zauważyłam że Chloe też tu jest i siedzi przestraszona na ławce.
Zawołałam ją więc,  podeszła nie chętnie ale jednak przysiadła się.
- Chloe ? Za co siedzisz ? - zapytałam z ciekawością,  to podejrzane że ona w ogóle tutaj jest !
- Roxy idź stąd! Dorośli rozmawiają. - wyprosiła siostrę,  Shannon.
- Ile ona ma lat ? - zapytałam biorąc bucha .
- Za miesiąc 13 . Po co ma wiedzieć o czym gadamy. To Chloe. Wracając.. - uśmiechnęła się szyderczo Shannon.
- Stalking. - odpowiedziała jednym słowem i posmutniała.
- Dziewczyny,  od teraz tworzymy paczkę. Ty Marinette ,pokaż na co cię stać A Ty Chloe weź się w garść . Poznasz tu wielu fajnych ludzi. Może fajnego chłopaka. - uśmiechnęła się Shannon A ja przytaknęłam na jej słowa rzuciłam gdzieś nieopodal niedopałek i poszłam z dziewczynami na lekcje.

Po lekcjach , idąc przez miasto natknęłyśmy się na Adriena , Nino i Alyę.
- O kuzynek ! - krzyknęła Shannon i przytuliła Adriena , na co ten uśmiechnął się lekko.
- Co tam ? Gdzie idziecie ? - zapytała Shannon . Miałam już po mału odchodzić w raz z Chloe do mnie , do domu ale niestety obydwie zapatrzyłyśmy się na Adriena. Już nie mówiąc o groźnym spojrzeniu Alyi na mnie...

Kiedy Chloe poszła do siebie , ja wracając do mojego pokoju na górę,  znów zastałam Czarnego Kota.
- Pięknie dziś wyglądasz księżniczko. - powiedział z uśmiechem i ucałował moją dłoń.
- Siedź cicho Kocie i weź mnie w swoje ramiona.

This is A story about Love | Zakończone |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz