23

425 14 10
                                    

-[T.I] musimy pogadać!!

----------

Więc tak zacznijmy od tego ze w moim kierunku szedł wsciekły suga a taeyeon z przerażeniem patrzyła na idącego suge, suga plus zlosć ruwna się wnogi. Złapałam Taeyeon za rękę i zaczełam z nią biec do damskiej lazienki a dlaczego? Napewno pomysleliscie ze suga i tak tam wejdzie a tu was zaskocze, wlasnie ze nie. Suga nie raz wchodzil do damskiej ale dyrektor powiedzial mu ze jak jeszcze raz wejdzie do lazienki dla dziewczyn wymysli mu kare takiej jakiej jeszcze nie miał...wiec tam bylo bezpiecznie. Gdy sbieglysmy do lazienki razem z taeyeon schowałam sie do jedej z kabin, siedzialydmy tam moze z 5 min ale nikogo nie bylo slychac taeyeon kucneła i cicho zajzała w duł rozgladnela sie i raczej nikogo nie było wiec spokojnie wyszlysmy z kabiny.

- Boze ten twoj suga to pojebany pojebany jest.

- No może

- Może? Dziewczyno ty jestes miła i spokojna no czasami hehe ale suga to czasami potrafi chodzic jak cykajaca bomba, jz sie nie dziwie ze nie jestescie rodzeństwem

- taeyeon!!!!  - walnelam tae lekko w ramię - moze masz racje mamy różne charaktery ale to nic.

- masz racje - w tej cheili zadzwonił dzwonek - oo czas na lekcje - powiedzial zła - zajze czy nie ma sugi.

- Ok

- Hmmm......nie ma go - powiedziala i otworzyła szerzej dzrzwi - [T.I] chodz

- Idę

Weszlysmy do klasy trochę spóźnione ale pani naszczescie była mila i nie wpisala nam spóźnień. Trwala wlasnie lekcja Koreańskiego pani tlumaczhla a klasa byla cicho no prawie. Zawsze na samym koncu siadaja faduly i smieszki, dlatego zawsze bylo slychac jak sie smieja albo gadają. Nauczyciele z tym nic nie robili bo wiedzieli ze nie przestana smieszkować wiec zostawiali ich w spokoju.

Lekcje sie juz skączyły i moglam isc do domu e czekalam na taeyeon bo poszla do sekretarjatu oddac jakieś dokumęty. Czekalam na nią juz 10 min az nagle usłyszałam meski glos.

- [T.I] czemu przedemna uciekasz? Czemu nie odbierasz telefonu? I czemu nie ma cię w domu? - tak to byl suga ehh. Postanowlam idawac twardą.

- a zgadnij - powiedzialam z powagą

- nie nie będe zgadywał.....kochanie prosze wróć - kochanie tak? Kilka dni temu calowal sie z inną

- kochanie? Kochanie!! Ty idioto czemu mnie oklamujesz?!! - zaczełam krzyczeć.

- co?

- co? Hmmm pomyslmy pamietasz jak poszlen niby do cjlopaków,

- jak nibg..byle tam u nich...ale tak pamietam.

- no a ja w ten czas poszlam z taeyeon do galeri - zauwazyłam ze chlopak sie przestraszył - i wyobraz sobie ze postanoeilysmy pojs co ulubionej kawiarni tae - gdy powiedzialam "ulubionej kawiarni tae" suga omalo co nie upadł - i wiesz....zobaczyłam tam ciebie razem z jakas dziewczyną a najlepsze bylo w tym wszystkim to ze sie z nia całowałes!!!.

- [T.I]...tto nie ttak pprzysiegan!

- nie suga oszukales mnie

- ale ja tego nid chcialdem !! Ona zaczela mnid calowac a ja ja próbowałem odetchnąć - zaczoł sie bronic

Nagle poczułam ze ktos papie mnid za ręke. Byla to taeyeon patrzyla na mnie smutnym wzrokiem.

- nie suga - powiedzialam ciszej - ty nie prubowales jej odepchnac czu? Bo ci sie podobalo

- [T.I]!

- nie suga zostaw mnid spokoju.

Gdy yo powiedziałam złapałam taeyeon za rękę i wyszlysmy ze szkoly zostawiajac suge samego.
Szlycmy do domy taeyeon, byla kpmpletna cisza miedzy nami sama nid wiem czemu..wiec postanowilam zaczac rozmowę.

- ej taeyeon cos sie sralo?

- co nie nie wszystko gra- powiedziala cicho

- tae widze ze cos sie dzieje...powiedz mi...proszę - poprosilam tak jak najgrzecznien potrafiłam

- no ok...chodzi mi o to ze nie lunie jak jestes tak zla na kogos.....widzialam ca twoja klutnie z sugą...wiem ze cie zdradzil....i okamam z tym ze probowal ja odepchnac....ale wiem ze go kochasz i juz dawno bys mu wybaczyla tylko chesz zeby poniu za yo konsekwencje......tak? - tae wyjasnila mi o co chodzilo a ja zaniemowiłam...taeyeon miala racje wybaczyla bym mu ale ma poniesc konsekwencja  awet jesli mialo yo zahac miesiąc.

- masz racje....jak to rozgryzlas?

- znam cie juz bardzo dlugo hahha

- oj Taeyeon hahah

po kilku minutach bylysmy juz w domu tae. Zjadlysmy obiad, przebralysmy się i odtobilysmy lekcje
. Wiec postanoeilydmy ze ogladmiemy drame.

Lrcial juz 14 odc a byla gidzina 21 wiec postanowilysmy z tae zakonczyc ten dzien spaniem w luszku. Tae sie pizegnala mówiac ciche dobranoc. Ja po kilku mintach poszlam za nią i polozylam sie w moim pokoju.
Rozyslalam o yoongim ale po chwili zasnełam

-------------
Hej przepraszam ze mnie nie bylo ale to 7 klasa codziennie jakis spr i wogóle traz rodzialy bedzie wiecej
Kocham was❤❤❤❤

Zakochana w bracie | Min YoonGiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz