Wstalam rano z bólem głowy Ale postanowiłam iść do szkoły. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy żeby wybrać ciuchy. Postanowiłam ubrac sie inaczej niz dotychczas wiec postawilam na jakąs bluzke w kwiatki i krótkie spodenki. Gdy wybrałam ciuchy pokierowałam sie do łazienki. Po 10 min skączyłam sie malować i ubierać.
TAK WYGLĄDASZ
Uznajmy że ta bluzka ma troszkę dłuższe rękawy.
I twój makijaż
(Zawsze robilas lekki tak samo było teraz)
Po skączonej czynności poszłam jeszcze do pokoju żeby się spakować. Gdy to zrobiłam chwyciłam telefon żeby sprawdzić która godzina, byla 7:10 Suga pewnie spi. Wzięłam plecak i zeszła na dół. Gdy zakładała buty usłyszałam głos Sugi.
-Już idziesz? jadłąs śniadanie? - pytał się.
- Tak już idę....nie nie jadłam - powiedziałam i chwyciłam plecak i wyszłam.Szłam sobie spokojnie parkiem az nagle ktoś wskoczył mi na plecy. To była Taeyon.
- Hej mała - powiedziała i zeskoczyła z moich pleców.
- Hejcia....wiesz miało co zawału nie dostałam haha - powiedziałam i zaczęłam się śmiać Taeyon też się zaczęła śmiać.Droga do szkoły minęła nam szybko w 10 min byłyśmy już na miejscu, w szkole nikogo jeszcze nie było chociaż jest 7:22 . A dlaczego? Niektóre klasy mają na drógą lekcję albo just szkolny jeszcze nie przyjechał. Razem z Taeyon poszłyśmy do łazienki bo Taeyon musiała poprawić makijaż. Tae (jak coś to nazwałam ja w skrócie, i prawdopodobnie skojażyliście sobie ten skrót z Taehyungiem z BTS) Od 5 min poprawia se makijaż A ja postanowiłam umyć ręce nie wiem czemu. Podwinełam rękawy i nałożyła sobie mydło i zaczęłam szorować ręce po czym spotkałam mydło wodą. Gdy wycierałam ręczę o papierowy ręcznik chciałam zakrýc ręczę Ale ktoś mi przeszkodził. To była Taeyon.
- [T.I]...znowó??...znowó to samo? -zapytała.
- przepraszam nie mogłam wytrzymać - rozplakałam sie niczym male dziecko..Ale Taeyon nie postanowiła nigdzie iść i mnie zostawiać...tylko przytuliła i zaczęła szeptać mi do ucha "spokojnie" "jestem tu" "nie martw się". Bardzo ją kocham ona zawsze wie jak mi pomóc. Rozmawiałam o tym z Taeyon dlaczego to zrobiłam powiedziała że zabije suge ale wytłumaczyłam jej że to jego życie i bycie z siostra to nie najlepszy pomysł i tak dalej.-❤-
Po ostatniej lekcji pożegnała się z Taeyon która mnie doprowadziła pod mieszkanie. Gdy weszłam do domu zobaczyłam Suge który sobie siedzi na podłodze i robi coś na telefonie.
- Hej- powiedziałam stając przed nim - czemu siedzisz na podłodze?
- Właśnie nie wiem....W ogóle ladnie dziś wyglądasz...tak...tak..
-inaczej? - dołączyłam za niego
- tak właśnie
-hah dziękiodlózyłam plecak na kanapę i poszłam do kuchni żeby sobie coś zrobić do jedzenia. Postanowiłam zrobić sobie kanapkę. Wzięłam masło, szynkę i ser , kiedy wzięłam nóż do ręki bo chciałam nałożyć masło na kanapkę, nagle mi sie wyśliznoł z ręki i upadł na ziebie przed tym przejechał mi po dłoni. Krzyknęła aż z bólu.
- Jezu..[T.I]...nic ci nie jest pokaż....idziemy do łazienki- chłopak pociągnął mnie za rękę prosto do łazienki, chłopak posadził mnie na wannie i chwycił apteczkę I zaczoł mówić - Wiesz co? Gdybyś wzięła odpowiedni nóż to by się nic takiego nie stało..Ale ty oczywiscie wziełaś nóż do krojenia.
- Suga nie pomagasz
- sorryChłopak szkół wodę utlenioną I kopał ci po ręcę po czym wygrał i zabandażował. Gdy chłopak Skączyły podziękowała mu Ale on nic nie powiedział tylko chwycił twoja rękę i odsłonił rekaw.
- [T.I] co to jest?? - zapytał ja tylko uciekła do swojego pokoju i zamknęłam drzwi i zaczęłam płakać jak małe dziecko co nie dostało zabawki.
C/D/N
CZYTASZ
Zakochana w bracie | Min YoonGi
De Todo[T.I] przylatuje do Korei Południowej żeby zamieszkać ze swoim starszym bratem Min Yoongim.[T.I] Kocha go jak brata ale pewnego dnia zakochuje się w nim, już nie kocha go jak brata tylko jak chłopaka................... Jak myślicie czy Min YoonGi za...