Star Stable // 5 Jeździec Dusz

10. Rzeka

- Hej! - Krzyknęła Alex.
- Hej... - Miałam trochę dosyć tych codziennych rozmów.
- Masz ochotę pojechać z nami w teren? - Zapytała uśmiechnięta Lisa.
- Tak, tylko że nie mam na czym - Powiedziałam śmiało z lekkim uśmiechem.
- W takim razie wskakuj! - Powiedziała po czym wyciągnęła rękę w moją stronę z grzbietu wierzchowca. Nieśmiało odwzajemniłam uśmiech i podałam jej rękę. Zaraz potem siedziałam już na koniu tuż za nią.
- Gdzie dokładnie zmierzacie? - Spytałam.
- Do Srebrnej Polany - Powiedziała Linda. Jechaliśmy w ciszy. Słońce co chwilę chowało się za jasno szare obłoki, a wiatr rozwiewał grzywy koni. Jechaliśmy w zdłuż rzeki Srebrnej Pieśni. Większe fale spokojnie szumiały, a pojedyńcze liście opadające z drzew płynęły wraz z prądem. W krutce dojechaliśmy do starego mostu. Zeszłam z konia i wychyliłam się lekko by spojrzeć w dół. Woda płynęła bardzo szybko.
- To teraz mała przerwa - Powiedziała Lisa.
- Chodźcie, zrobimy sobie wspólne zdjęcie - Zaproponowała Alex i wyjęła telefon.
- Ok - Powiedziałam i podeszłam do reszty.
Siedziałyśmy tam już trochę czasu. Ponownie spojrzałam w wodę wychylając się zza mostu.
- Chodź Paula, musimy już iść - Oznajmiła Lisa. Odwróciłam się w ich stronę i już miałam do nich podejść, lecz jak z nikąd pojawił się koń. Przestraszony biegnąc po moście popchnął mnie do krawędzi, a ja straciłam równowagę i... W ostatniej chwili złapałam się za kolumnę podtrzymującą barierkę od mostu. Zwisając usłyszałam krzyk dziewczyn, które po chwili wychyliły się i spojrzały na mnie z ulgą. Stały tak przez chwilę nie wiedząc co zrobić, lecz nagle kolumna pękła. Każda normalna dziewczyna by w tym  momencie zaczęła piszczeć, ale nie ja. Podczas spadania zamknęłam oczy i wzięłam głęboki wdech. Z całą siłą uderzyłam o taflę wody. Umiałam pływać więc pierwsze co zrobiłam to próbowałam się wynurzyć. Gdy wyjęłam głowę na powierzchnię byłam już po drugiej stronie mostu i wciąż się oddalałam. Prąd był zbyt mocny by trafić na brzeg. Spanikowana rozejrzałam się wokół, ale właśnie w tym momencie uderzyłam o wystającą skałę z nad wody i straciłam przytomność...