Prawda

3.1K 78 3
                                    

Stuart

Gdy wstałem i wyszłem z pokoju udałem się do Kacpra by mu coś powiedzieć niestety nie zastałem go w pokoju, postanowiłem że zajrzę do Julki sprawdzić jak się czuje wyszłem po cichutku do pokoju i co zobaczyłem miim oczom ukazał się widok Julki i Kacpra byli w siebie wtuleni wyglądali razem tak słodko nie obudziłem ich zrobiłem tylko zdjęcie niestety nie zobaczyłem że mam włączonego flesza

Kacper

Obudziło mnie jasne rażące światło gdy otworzyłem oczy zobaczyłem jak Stuart robi mi i Julce zdjęcie od razu szybko wstałem i zacząłem go gonić

K:Stuart!!-krzyknęłem- pożałujesz tego
S:Hahah

Julia

Obudziły mnie jasne promienie światła jedyne co zobaczyłam to Kacpra wybiegającego z pokoju. Czułam się i wiele lepiej niż wczoraj postanowiłam iść się wykopać jak pomyślałam tak zrobilam pomalowałam się i ubrałam. Schodziłam ze schodów byłam zaopatrzona w tel i nagle bach wleciałam na Kacpra

J:O sory Kacper - powiedziałam spoglądając na niego
K:Nic się nie stało - odpowiedział uśmiechając się
J:Idę na śniadanie idziesz ze mną?
K:No mogę
J:Ok

Na śniadanie zjadłam moje ukochane płatki ciniminis jadłam sobie to śniadanie i jadłam aż ty nagle Kacper

K:Ej może nagramy dzisiaj jakiś filmik? - spytał przemieżając mnie wzrokiem
J:No możemy tylko jaki?
K:W sumie sam nie wiem
J:Mam lepszy pomysł
K:Jaki? - spytał z zaciekawieniem
J:Może pójdziemy na spacer? - powiedziałam  zmartwiona
K:No okej świetny pomysł
J:Dobra to poczekaj pójdę się przebrać i idziemy ok
K:Ok

Zeszłam na dół po chwili dodając

J:To co idziemy
K:No jasne

Szliśmy po woli był wieczór lampy świecące opadające jeszxze liście było magicznie jak w bajce usiedliśmy na ławce może to dziwnie zabrzmi ake chciałam aby ta chwli trwala wieczność było już dosyć ciemno postanowiliśmy się wrócić

J:Jezu jak zimno - w tym momencie Kacper dał mi swoją bluzę gdy ją mi podawał i nasze ręce się dotknęły a spojrzenia utkwiły w sobie przeszedł mi dreszcz po plecach
K:Zimno ci?
J:No trochę - założyłam bluzę a Kacper objął mnie ramieniem, nagle stanęliśmy
J:Co się dzieje?
K:Spójrz przecież to samochód Marcina
J:No tak ale Marcin jest z Lexy w Karpaczu może ktoś ma taki sam
K:Nie Marcin ma rysie bo kiedyś zarysował samochód a ten ma taką samą
J:Coś tu nie gra - przeszliśmy my się kawałek dalej by zobaczyć czy nie ma gdzieś Marcina
K:Stój
J:Co
K:Zobacz tam - wskazał palcem miejsce
J:Przecież to Lexy i Marcin, oni się całuję
K:Dobra robimy fotkę i im nie przeszkadzamy- Kacper zrobił zdjęcie i wróciliśmy do domu. Poszłam się wykopać

Kacper

K:Ej Stuart
S:Co?
K:Chodź na chwilkę - zawołałem go
S:A nie zabijesz mnie? - spytał śmiejąc się
K:Nie- odpowiedziałem mu
S:Dobra no nów o co chodzi?
K:Zobacz na to zdjęcie
S:Juze so cute a oni przypadkiwm nie są w Karpaczu na festynie?
K:No sam się zdziwiłem jak to zobaczyłem
S:No tylko szczęścia im życzyć
K:No zaśmialiśmy się oboje

Zrobiłem sobie kolacje i usiadłem na kanapie w salonie włączając jakiś przypadkowy film niestety nie oglądałem go ponieważ zasnąłem

Wszystko By Być Przy Tobie    Julia Kostera/Kacper Blonsky Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz