*Wszyscy się załamali. Siedzieli cały czas w szpitalu*
*Nagle usłyszeli lekarzy biegnących do Karoliny*
Ł- Co się dzieje?
Mar- Co jest?
O- Spokojnie może to tylko zły alarm
Mar- Oby
*Lekarz wyszedł*
L- niestety..stało się to czego nie chcieliśmy...przykro mi...
Ł- Co-co? To żart? Haha bardzo śmieszny
L- Niestety nie
Ł- To pewnie sen
Mar- Kur** Łukasz to to to nie sen ani żart...
Ł- Nie nabierzecie mnie
Kub- Łukasz ale to nie...
Ł- Nie- nie- nie nie słyszy mnie pan NIE
L- Jeszcze raz przykro mi...zostało jej kilka godzin
Mar- Ł-Łukasz...K-kuba...O-oskar...straciliśmy ją słyszycie to STRACILIŚMY...
*Wszyscy płakali*
Ł- Co pan kur** nic nie zrobił!. Miała żyć!
*Łukasz rzucił się na lekarza jednak odciągneli go*
Kub- Łukasz uspokuj się..
Ł- Jak mam się kur** uspokoić?! Jak osoba którą kocham odchodzi... odchodzi...ważna osoba...bardzo ważna...
Mar- Co ty-ty powiedziałeś?
Ł- Ja ją kocham!
Mar- Yy co?
Ł- Kurde KOCHAM!
Mar- Nie nie sorry idę się przewietrzyć...
Kub- A-a jemu co?
O- No bo on ją ch-chyba wciąż kocha...
Ł-Coo?...
O- Na to wychodzi
*Marek wrócił*
Mar- Ej pan.. mogę ją zobatrzyć...
*Poszedł do niej*
Mar- Ka- karolinka ja-ja przepraszam...
*Zaczęły spływać mu łzy*
Mar- Przepraszam... ja-ja nie powinienem cię krzywdzić...przepraszam za to wszystko... byłaś dla-dla mnie ważna...bardzo...
*Marek wyszedł cały zapłakany. Po jego wyjściu wszedł Kuba następnie Oskar a na końcu Łukasz tak samo zapłakany jak też pozostali*
Ł- Karolcia...przepraszam...to-to moja wina...to- to wszystko moja wina...
*Nagle stało się to...jej serce przestało bić. Przybiegli lekarze...próbowali jeszcze ją odzyskać lecz się nie udało*
Ł- Karolcia...nie!! Kocham cię!...
*Aż nagle...🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
Jak myślicie co się stanie?💕❤Na 10🌟 kolejny rozdział❤💖
CZYTASZ
💕W Moim sercu tylko ty💕KxŁ💕||Kamerzysta x Karolina||💕(ZAWIESZONA)
AkcjaShip tylko kamerzysta x Karolina💗