Per.Polska [2 dni temu]
Skoczyłem... Widziałem jak uciekają eh niech bedą bezpieczni.
Skoczyłem na zombi , one sie na mnie rzucily... Wszytskie wspomnienia powróciły...
Te dobre
[Wspomnienia]R.O.N-hehe , kocham cie Polsko i wiesz co mam coś dla ciebie. -uśmiecha się miło.
Polska-O fajnie! Co to?! -spytałem z podekscytowaniem.
R.O.N-kinder niespodzianka! -podał mi jajko.
Polska- dziękuję , tato kocham tą łąkę jest taka piękna -powiedziałem te słowa z wielkim uśmiechem.
R.O.N-ja kocham te drzwo , mój ojciec je sadzik -uśmiecha się.
Polska-ooo , a bys mógł mi powiedzieć o ludziach. -uśmiechnąłem się i zacząłem jeść czekoladowe jajko.
R.O.N- tak. Oni żyją z nami , ale mają oddzielne miasta , mogą z nami pracować i rozmawiac , każdy człowiek ma swój kraj ty masz swoje ziemie gdzieś na mapie. -powiedział z uśmiechem i przyglądam się mi.
Polska-mapie? -zapytałem i zjadłem jajko.
R.O.N-kiedyś ci to wytłumaczę -śmieje sie cicho.
Polska-dobrze! -uśmiechnąłem- nie mogę sie doczekac!
Wstałem z ziemi i wszedłem na ulubione drzewo taty.
[Wspnienie (te złe)]
Niemcy-haha i kim ty chcesz byc , taki słaby! -śmieje się.
Polska-Nie! -próbowałem jakoś się obronić.
Niemcy-no to prosze , bijemy sie? -śmieje się nadal.
Niemcy sie na mnie rzucił a ja na niego.
(10 min później )
Przyszli koledzy Niemca , to nie sprawiedliwe!
Ukraina-haha no chodź! -śmieje ske podle i stoi za Niemcem.
Polska- 3 na 1 to nie fer! -krzyknąłem.
Niemcy-no i?- uśmiechnął się.
(Kolejne 10 min później)
Leżałem na ziemi nie miałem już sił , kopali mnie eh czemu jestem taki słaby!
Niemcy-haha! Słabiak -śmieje się.
... Czemu?
Podniosłem sie na rekach i spojrzałem na Niemca z nienawiscią , probowalem wstać ale ból w nodze był ogromny...
Wtedy zobaczylem chłopaka miał czerwony kolor skóry i bialą kropke a w srodku niej jakis znak on trzymał łuk... Strzelił we mnie... Wyjęłam wszytskie granaty dymne i zrobiłem dym , rozłożyłem skrzydła strzala wbila sie w jedno z nich...
[Koniec wspomien]
Zawsze wstawałem... Ile by nie było bólu... Zawsze , spojrzałem na zombi biegło w moim kierunku nawet zwierzęta eh to moja wina... Po co otwierałem? Po co? Wtedy poczułem szczescie i moje skrzydła sie pojawiły zrobiły wybuch i odepchneły zombi... Wzbiłem sie w powietrze , ale po chwili znow spadałem.
Polska-AAA! -krzyknąłem z przerażeni.
Ale w pore znów mi sie pojawiły a ja poleciałem.
Time skip
Ide sobie jestem już koło wielkich drzew... Nie ma tu zombi eh dopiero dojdą , pytanie jak tam moja grupa. Jest noc , jest ciemno i troche strasznie... Może pojde spać i jutro ich znajde? Tak to dobry pomysł! Wspiąłem sie na drzewo i zasnąłem.
(Kolejny dzień) [1 dzien temu]
Nie wygodnie sie spało ale trzeba żyć , głodny jestem i mialem dziwny sen no ale może sie pomodle.
Polska-ojcze nasz który jest w niebie...
[1h później]
Jeszcze jedna modlitwa i ruszam.
Polska-zdro... *Maryja sie pojawia*
Maryja-Dzień dobry Polsko! -wita się z uśmiechem.
Polska-dzień dobry -uśmiechnąłem się.
Maryja-dużo twoich przyjaciół poległo , ale wiedz że możesz być dobry. -mowi z lekkim uśmiechem.
Polska- a nie jestem? -spytałem z lekkim smutekiem.
Maryja-no tak pół na pół. - gestem ręki pokazała to.
Polska-co ja takiego zrobiłem? - spytałem smutny.
Maryja-ty nic , ale twoj ojciec. -mowi bez uśmiechu.
Polska-ale na nie jestem nim. -spojrzałem na nią.
Maryja- *znika*
Czy ja jestem zły? Nie nie nie! Czemu ja? To moja wina? Moja głowa znów jest przepełniona pytaniami. Nie mam siły ide po jedzenie i picie zeskoczyłem z drzewa i poszedłem w głąb lasu hm może zrobie sobie jakomś broń , może dzide.
[3h później]
Znalazłem jedzenie , picie i zrobiłem dzide wiec plus , zmęczyłem sie tym może zrobie sobie drzemke... No zrobie.
CZYTASZ
"Mrok" Countryhumans (Zakończone)✔
Short StoryPolska mieszka z swoim ojcem w pięknym domu, pewnego dnia wybierają się na łąkę. Deszcz zaczął padać , R.O.N przykrył swoim skrzydłem Polskę i uśmiechnął,się do niego... Aż wydarzyła się rzecz, która "zmieniła" Codzienność Polski i jego życie. Ship...