1

46 1 1
                                    

Jest ostatni tydzień wakacji a ja już wyjeżdżam na college. Pewnie będziecie zastanawiać się dlaczego, wiec wam wyjaśnię. Moja kochana matka uznała żeby zamieszkać ze swoim kochankiem- Zackiem i wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że go nienawidzę. Zawsze się kłóciliśmy i nie potrafiliśmy znaleźć wspólnego języka, tak szczerze to dokładnie sama nie wiem czemu go tak nie lubię, wydaje mi się, że po prostu nie podoba mi się jego sposób życia.

Skoro i tak wyjeżdżam w tym roku na studia to czy pojade tydzień wcześniej czy później nic nie zmieni . Bardzo dobrze się składa, ze niedaleko mojej babci mam uczelnie wiec będzie idealnie. Cieszę sie z tego bo zawsze miałam dobry z nią kontakt. Bardzo lubię spędzić czas i rozmawiać z nią, od zawsze była przy mnie i dawała mi dobre życiowe rady, nigdy mnie nie zawiodła i jest jedyna osobą, której naprawdę ufam dlatego cieszę się, że podczas studiów będę mogła mieszkać z nią. Stresuje się bardzo moim nowym etapem w życiu wiec wiem, że łatwiej mi będzie we wszystkim jeśli nie będę musiała mieszkać w akademiku co też jest na swoj sposób stresujące.

Mam dobre myśli i mam nadzieje ze szybko się zaklimatyzuje. Pociesza mnie bardzo myśl o tym, ze już na trzecim roku jest moja przyjaciółka Renee, która pomoże mi poznać ludzi i wpasować się w tamten klimat bo przypominam to jednak Cambridge. To będzie nowy rozdział w moim życiu, w którym raczej będę wolała nie wspominać rzeczy z przeszłości bo nie była ona dla mnie zbyt przyjazna. Dlatego nowy etap dobrze mi zrobi.

Spakowałam już prawie wszystko i jeszcze raz spojrzałam na mój pokój. Nie był on najładniejszy ale ma swój nastrój i wiele wspomnień do których na pewno będę wracać. Podnosząc ostatnią torbę spojrzałam w lustro, odbiła się w nim niska dziewczyna o brązowych włosach, niebieskich oczach i bladej skórze. Figurę mam przeciętną, często miałam problemy z utrzymaniem idealnej wagi przez moja chorobę ale do niej już wrócimy później. Zeszłam na dół i zobaczyłam moja mamę siedząca w kuchni i Obzerającego się chipsami podczas oglądania meczu Zacka. Cieszę się, ze już jadę bo taki codzienny widok działałby mi na nerwy. Wyszłam jak najszybciej z domu nawet nie żegnając się z nikim i wsiadłam do taksówki, która zabierze mnie na lotnisko.

Przez cała moja drogę słuchałam muzyki, gdyby nie ona to bym sobie w niczym nie poradziła. Uwielbiam muzyke i wszystko co z nią związane, jest dla mnie odskocznią od problemów i otaczającego mnie świata. Przez muzyke zaczęłam śpiewać, kocham to i często wyrażam swoje emocje na kartce i podczas śpiewania, tak naprawdę to zależy w jakiej jestem sytuacji i co mi moja inspiracja przyniesie. Śpiewam od piątego roku życia i często przez to brałam udziały w różnych konkursach, wiele osobom podobał się mój głos, niestety moja matka przez to wszystko, zaczęła się powiedzmy nakręcać i zamęczać mnie różnymi występami i to właśnie przez nią nie mam już ochoty śpiewać publicznie lecz nie zniechęciło mnie to do dalszego pisania tekstów i śpiewania kiedy mogę. Cieszy mnie to, ze podczas zajęć na uczelni, mamy dodatkowe lekcje poświęcone muzyce, na które się na pewno zapisze.

Dojeżdżam właśnie pod dom babci, tęskniłam za nią. Czekała już na mnie przed domem a ja od razu podeszłam i ja przytuliłam bardzo mi jej brakowało. Weszłyśmy do domu, babcia zrobiła herbatkę i zaczęłyśmy rozmawiać o tym co się działo. Powiedziała mi o tym, ze jej zdrowie się pogorszyło, co mnie bardzo zaniepokoiło lecz zaczęła uspokajać mnie ze nic jej nie będzie i żebym się nie martwiła.

Dopiero późnym wieczorem skończyłyśmy rozmawiać a podczas tych wszystch godzin zdążyłam się rozpakować i opowiedzieć wszystko babci. Napisałam teraz szybko do Renee, ze już jestem na miejscu, odpisała tylko ze się spotkamy jutro i wszystko obgadamy. Cieszyłam się, ze mamy taki dobry kontakt i tym ze nie muszę się za bardzo martwić bo mam ja.

Po tym jakże męczącym dniu poszłam spać a przed snem jeszcze myślałam o tym jak bardzo może zmienić się w moim życiu i cieszę się, ze zaczynam nowy rozdział.

Jak wam się podoba książka ? Przperaszam, ze tak zamieszanie lecz musiałam to wszystko zamieścić żebyście w miarę poznali bohaterkę.

Just tell me why//:Where stories live. Discover now