10

11 1 0
                                    

Obudziłam się w białym pomieszczeniu i strasznie bolała mnie głowa. Przypominam sobie rzeczy z przed ataku. Zaczynam się stresować, że co jest nie tak. Wszedł lekarz.

- Dzięn Dobry pani Katherino. Miała pani poważny atak niestety nie wiemy czym dokładnie był spowodowany. Na pewno musiało to być wielkie przemęczenie i nalot emocji. Leżała pani w śpiące na szczęście tylko przez piec dni- co kurwa piec dni ?!!?- jak narazie jest wszystko w porządku aczkolwiek musi pani dużo odpoczywać i zostać jeszcze dwa dni w szpitalu na obserwacji.

- Dobrze- odpowiedziałam a lekarz wyszedł.

Spojrzałam ze jest torba z moimi rzeczami wiec szybko wyjęłam z niej telefon

10 nieodebranych połączeń od: WILLIAM💦

12 nieodebranych połączeń od: Renne

Od:WILLIAM💦:
Czemu cię nie ma przez cały tydzień w szkole?
Obraziłaś się?
Wszystko okey?
Co się dzieje?
Dlaczego nie odpisujesz ?
Byłem u ciebie w domu gdzie ty do cholery jesteś?
Matko Kath odezwij się!!
Martwię się..

I milion takich innych

Od: Renee
Hej laska czemu się nie odzywasz ?
Coś się dzieje ?
Ejj
Hallo
Kath błagam odpisz
O mój Boże gadałam z twoja babcia od razy przyjadę jak się obudzisz
Martwię się

Do: WILLIAM💦
Nic mi nie jest. Miałam mały wypadek. Jestem w szpitalu ale już jest dobrze i wychodze za dwa dni. Nie martw się.

Od:WILLIAM 💦
Jadę do ciebie

Wolałabym żeby nie przyjeżdżał ale nic nie zrobię. Powiem mu ze miałam wypadek samochodowy. Przecież nie powiem mu ze jestem chora.

Do: Renee
Juz się obudziłam i jest wszystko w porządku.

Od: Renne
Przyjadę do ciebie wieczorem kochana.

Po przeczytaniu wszystkich wiadomości przyszedł mi obiad, zjadłam i poszłam spać. Czuje się bardzo zmęczona.

Gdy sie obudziłam nade mną siedział William. Wziął mnie za rękę.

- Jak się czujesz ?- zapytał zatroskany.

- Jest lepiej- odpwiedzialam lekko zaspana.

- Co się tak właściwe stało ?- zapytał.

- Miałam wypadek samochodowy. Po prostu zostałam uderzona w głowę co spowodowało te całe zamieszanie. Lekarz był u mnie i powiedział, ze wszystko jest dobrze wiec nie trzeba się martwić.

- W porządku. Powiedziałem pani profesor o tym ze sie zgodziliśmy ale jeśli poczujesz się gorzej to zrezygnujemy.

- Spokojnie William nic mi nie jest. W niedziele wracam normlanie do domu a w poniedziałek wracam spokojnie do szkoły . Nie mogę się po prostu bardzo przemęczać.

Chciał już coś powiedzieć ale przyszła mu wiadomość

- Muszę już iść- powiedział zdenerwowany i pocałował mnie w czoło.

Nawer nie miałam siły zastanawiać się nad tym co się stało.

Pod wieczór tak jak się umówiłyśmy odwiedziła mnie Renne. Rozmawialiśmy o głupotach i opowiedziała mi o wszystkim co się działo podczas mojej nieobecności. Powiedziała również, ze jest za tydzień kolejna impreza i będzie naprawdę ogromna, ponieważ jest mecz w naszej szkole i przyjadzie drużyna z innej szkoły.

Cały tydzień minął mi bardzo spokojne. Rozmawiałam z Williamem tylko przez telefon, ponieważ mówił ze jest bardzo zajęty po szkole i kiedyś mi to wytłumaczy. Martwiłam się. Mimo tego ze jak rozmawialiśmy to dużo gadaliśmy i był spokojny to wiedziałam ze cos jest nie tak.

Za chwile przyjedzie po mnie Renne i Rose. Na tej imprezie mam zamiar trochę zaszaleć. Postanowiłam założyć czarna sukienkę i pomalować się nieco mocniej. Nie chce żebyście myśleli teraz, ze będę wyglada jak niewiadomo co. Przecież nigdy nie przesadzam racja ? Wiec zaufajcie mi. Ubieram buty i robie ostatnie poprawki w makijażu. Renne już czeka wiec wychodzę.

- Uu laska zajebiscie wyglądasz- skomentowała Rose.

- Co cię tak natchnęło ?- zapytała Renne.

- Nie wiem tak jakos- odpowiedziałam.

Przez całą drogę rozmawiałyśmy o imprezie i o tym jak bardzo huczna będzie. Ja się tym jakos bardzo niefascynowalam bo pewnie znowu przegadam całą z Eva. Dojeżdżamy na miejsce. Dom jest o wiele większy niż pozostałe w których odbywaly się wcześniejsze imprezy.
Wchodzimy i już czuć alkohol pomieszany z tytoniem i potem ludzi. Zwykła impreza. Przywitałam się ze wszystkimi których znam i nawet rozmawiałam z jakas dziewczyna, nazywała się Sara.

Zaczęłyśmy pic z Eva, jak zawsze cała impreza z nią. Podszedł do nas jakiś chłopak i próbował z nami flirtować ale coś mu nie za bardzo wychodziło, przynajmniej było śmiesznie a chłopak był nawet uroczy. Potem patrzyłam jak inny grają w różne wyzwania. Wiele było śmiesznych. Impreza jest Naprawdę fajna i lepsza od pozostałych. Zbliża się już pierwsza w nocy wiec wszyscy są bardzo pijani. Od rozpoczęcia imprezy Williama widziałam z jakieś dwa razy. Za pierwszym palił trawkę a za kolejnym gadał z kolegami a porem zniknął. Postawiłam ze go poszukam. Na początku zaczęłam na dole lecz nigdzie go nie było. Nawet zapytałam się kilku osób. Jak wyszłam na zewnątrz zobaczyłam go siedzącego na murku, zaczęłam iść w jego stronę i gdy już się zbliżałam zobaczyłam, że płacze. Podbiegłam szybko do niego i go przytuliłam.

- o mój boże co się stało Will?- zapytałam

-Mój ojciec umarł- powiedział i jeszcze bardziej się zadyszał.

-tak mi przykro- powiedziałam zatroskana i przytuliłam go jeszcze mocniej

- nie, nie jest ci przykro. Nie musisz kłamać, przecież tak się mówi gdy coś się takiego stanie prawa?- nagle powiedział i wyrwał się z mojego uścisku

- Will rozumiem, ze jest ci ciężko ale nie możesz wybuchac.- zaczęłam go uspokajać

- Kurwa, to się stało wtedy kiedy byłem z toba w jebanym wesołym miasteczku. Mogłem być wtedy z nim ale go zostawiłem.

- Will to nie twoja wina. Skąd miałbyś wiedzieć

- wszystko przez ciebie- nagle powiedział a mnie zszokowało

- William odbija ci

- Kurwa zamiast być z nim, obściskiwałem się z toba

- William ale to nie moja wina.Prosze uspokój sie

- Czmu kurwa wszyscy czegoś ode mnie oczekują? Wszystkie dziewczyny są jebanymi dziwkami. Przyznaj się kath z iloma spałas- zaczął mowić jak zahipnotyzowany. Dobrze wie ze jestem dziewicą a mowi takie rzeczy. zaczyna już gadac totalnie bezsensu

- w tamtej chwili tez byłem z jakims szlaufem. Kurwa to przez ciebie ja pierdole- Mówił dalej a mi się już zbierały łzy w oczach bo nawet jeśli nie miał tego na myśli to agresja z jaka wszystko mówił strasznie boli

- Kurwa William nie zachowuj się jak jebany król swiata. Dobrze wiesz ze nawet mogła to być twoja wina a zwalasz wszystko na pierwsza lepsza osobe. Kurwa ja chce ci pomóc a ty się zachowujesz jak totalny dupek. Sory ale to nie w porządku - mówiłam przez łzy i odeszłam.

Just tell me why//:Where stories live. Discover now