12.

4.2K 81 25
                                    


Stanęłam przed drzwiami Harrego i zapukałam głośno bo nie mam zamiaru stać i marznąć. Po chwili drzwi otworzyły się, a przede mną stanął Harry bez koszulki. Tatuaże po jego brzuchu i wymarzony tors.

- Mam być dumny, że tak mi się przyglądasz? - Spytał, a ja wtedy się ocknęłam i przeniosłam swój wzrok na chłopaka, który ręką wskazał, abym weszła co zrobiłam bez sprzeciwu

- Słuchaj Styles, wyjaśnijmy sobie coś - Zaczęłam, a jego brwi podniosły się ku górze słysząc mój stanowczy ton - Nie jestem Twoją zabawką, która będzie przychodzić kiedy tylko sobie zachcesz

- A jednak tu jesteś Panno West - Powiedział i miał rację. Mogłam tu nie przychodzić i pokazać, że też mam swoje zdanie

- Nie schlebiaj sobie - Odrazu wyszłam z sytuacji, aby nie dać się jego argumentom, które pewnie zarzuci jeszcze - Przyszłam tu na chwilę Ci to oznajmić. Patrz, znikam

Po moich ostatnich wypowiedzianych słowach poszłam ku drzwi, aby opuścić jego dom, ale nie umożliwił mi to złapaniem mnie za nadgarstek i przyciągnięcie do siebie. Zdziwiłam się kiedy mocno mnie przytulił bez żadnego dotykania nieodpowiednich miejsc jak dla niego. Pachniał wodą kolońską wymieszaną zapachem papierosów.

- Zostań - Wyszeptał w moje włosy, a ja czułam
jak mi miękną kolana

Dlaczego on musi na mnie tak działać? Co się ze mną przez niego dzieję? Dotąd nigdy nic takiego nie doświadczyłam więc dla mnie to czysta nowość. Odepchnęłam się od niego i skinęłam głową, zdejmując swoje obuwie.

- Masz pełną lodówkę? - Spytałam, a on skinął głową - Świetnie. Ugotujemy coś

Odrazu poszłam do kuchni nawet niewiedząc gdzie ona się znajduję.

- W lewo - Powiedział kiedy miałam zamiar iść przed siebie

- Owszem, wiem - Skłamałam i zmieniłam kierunek

Słyszałam jak cicho się zaśmiał, ale zignorowałam to. Kiedy znalazłam się w lodówce spojrzałam na przeróżne składniki, i hej! Spokojnie zrobię z tego; Paelle z kurczakiem, chorizo i owocami morza.

- Moja mama kupuję dosyć drogie i niezbyt angielskie produkty - Powiadomił mnie - Dlatego znajduję się tam nawet ośmiornica

- Harry, dla mnie to bomba. Zrobię super danie - Oznajmiłam, a on skinął głową

Z szafek wyjęłam bulion drobiowy i szafran co umieściłam w zawartości szklanki o odpowiednich ilościach. Następnie wyjęłam owoce morza, kiełbaski chorizo, mięso z udek, cebule, ząbki czosnku, papryki czerwone, puszki krojonych pomidorów, paprykę wędzoną, ryż arborio, mrożony groszek.

Kiedy wszystkie mrożone produkty się odmroziły co trochę zajęło, ale na rozmowach z Harrym jakoś szybko zleciało. Przygotowałam patelnie o średnicy 25 cm. Zagotowałam bulion z dodatkiem szafranu. Krewetki, które miał Harry były duże więc nacięłam je nożem na grzbiecie przez pancerz i usunęłam jelito ciemne. Chorizo obrałam ze skórki i pokroiłam na plasterki przy czym pomógł mi Harry. Pokrojone, obrane chorizo włożyłam na patelnie na niezbyt dużym ogniu i podsmażyłam z dwóch stron, a potem zdjęłam z patelni i umieściłam na talerzu. Mięso z udek pozbawiłam skóry i pokroiłam na ok. 2 cm kawałki. Mięso umieściłam na patelni po chorizo i obsmażyłam przez 10 minut i w międzyczasie czasami mieszałam, a pod koniec dodałam pokrojony czosnek, pokrojoną w paseczki paprykę, wymieszałam i smażyłam przez minutę. Dodałam pomidory z puszki, paprykę wędzoną, wymieszałam i gotowałam przez 5 minut. Dolałam do tego gorący bulion na patelnie i gotowałam przez 15 minut na umiarkowanym ogniu. Na wierzchu umieściłam owoce morza, posypałam mrożonym groszkiem, udekorowałam większymi kawałkami krewetek i przykryłam, zmniejszyłam ogień i gotowałam przez 5 minut. Na sam koniec odstawiłam z ognia i odczekałam 3 minuty.

- Gotowe - Zawołałam do Harrego, który siedział w salonie

Leniwie przyszedł do kuchni i spróbował łyżką dania, a potem coś wymamrotał i ponownie nabrał na łyżkę i wpakował do buzi.

- Nałożę Ci na talerz - Powiedziałam, a on skinął głową

Umieściłam nam dania na dwóch talerz i poszłam do salonu gdzie siedział i wlepiał wzrok w czarny ekran telewizora. Podałam mu pełny talerz i widelec i przysiadłam się do niego z tym samym.

- To jest pyszne. Nigdy tego nie jadłem - Powiedział jedząc ze smakiem, a ja uśmiechnęłam się słysząc wychwalanie jego

- To jest hiszpańskie danie. Mama często je gotowała

- Twoja mama musi rozpieszczać Ci podniebienie - Powiedział patrząc teraz tylko i wyłącznie w talerz i pakując jedzenie do buzi

Może miał rację, że rozpieszczanie moje podniebienie, ale przez tatę nie jest tą samą, kochaną rodzicielką jaką była. Jest teraz coś w rodzaju wielkiej Pani, ale zarazem kury domowej. Jednym słowem żenada.

- Ta...Tak - Odpowiedziałam zawahaniem, a potem sztucznie się uśmiechnęłam, aby nie pytał nic o rodzine

Harry zmarszczył brwi, a potem przejechał dłonią po swoich włosach i zaśmiał się przelotnie. Nie zrozumiałam, ani trochę jego gestu, ale uznałam, że nie będę wypytywać.

----------------------

Po skończonym daniu odniosłam talerze razem z Harrym do zlewu i chciałam pozmywać, ale Harry podniósł mnie i przerzucił przez ramię. Szarpałam się chwile, ale uznałam, że to na marne. Harry i tak jest za silny, abym wydostała się ot tak z jego uścisku. Widziałam tylko jak wchodzi do jakiegoś pokoju, nogą popycha drzwi, aby je zamknąć i położył mnie na łóżku, a potem zawisł nade mną.

- Harry - Wymamrotałam, a on zaczął całować moją szyję

Wplątałam palce w jego miękkie włosy, a ujął ręką moją pierś, a potem z szyi przeniósł się na moje usta. Pocałunek był namiętny co mi się podobało. Harry wślizgnął swoje ręce pod moją bluzkę i ujął piersi nie zdejmując stanika. Czułam jego ciepłą dłoń, która masowała moją pierś. Jęknęłam mu w usta, a on się uśmiechnął.

- Jesteś piękna - Powiedział, a potem zdjął moją bluzkę i wylądowała gdzieś na podłodze

Harry delikatnie mnie podniósł tak, że wylądowałam na nim okrakiem i rozpiął mój stanik. Na początku zakryłam swoje piersi, ale Harry je strzepnął.

- Są idealne - Powiedział i zdjął swoją koszulkę, która rzucił również gdzieś na podłogę

Moje piersi obsypuję pocałunkami, a ja czuję okropną rozkosz. Harry zaczął lizać mojego sutka, a ja ponownie jęknęłam z rozkoszy na co zachichotał. Między lizaniem, przygryzaniem moich sutków zaczął rozpinać moje spodnie, a potem całkowicie je ze mnie zsunął.

- Harry

- Spokojnie, bez seksu. Zrobię Ci tylko i wyłącznie przyjemność, księżniczko - Powiedział i szybkim ruchem pozbył się ostatniej części mojej bielizny.

Jego głowa znalazła się między moimi udami. Przejechał językiem po mojej łechtaczce, a ja jęknęłam z przyjemności. Po chwili jednak spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwanie, zmarszczyłam brwi, ale zaraz jęknęłam kiedy poczułam jego palca we mnie. Ponownie chwyciłam za jego włosy i szarpnęłam je lekko. Harry poruszał we mnie swoim palcem, a potem dołożył jeszcze jednego palca i zaczął poruszać się dwoma palcami we mnie. Kiedy poczułam przyjemne uczucie w podbrzuszu wiedziałam, że jestem blisko.

- Harry, ja...

I wtedy doszłam. Wygięłam się w łuk i wbiłam swoje paznokcie w jego plecy. Na pewno zostanie mu jakiś ślad. Potem Harry położył się obok mnie i objął mnie. Czułam się nieswojo bo on miał i bokserki i spodnie, a ja leżałam całkiem naga.

- Rozbierz się - Powiedziałam do niego, a on spojrzał na mnie dziwnie, ale potem wykonał moją prośbę i znów objął mnie, ale nagi

- Jesteś... - Zaczął, ale otwieranie drzwi nam przerwało

- Har... Oh, przepraszam

Don't let him go // H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz