A mianowicie dawno nie widziałem się z Biedronką. Ostatnim razem było kiedy poznała moja tożsamość...ciekawe co tam u niej słychać. Brakuje mi naszych wspólnych akcji. Od wypadku Marinette nie było ani jednego ataku akumy. Nie wiem czy to ma jakichś związek ze sobą, ale myślę że Władca Ciem ma chwilowe zawieszenie broni. Cieszę się z tego powodu, bo dzięki temu mam więcej czasu dla przyjaciół, i teraz w szczególności dla Marinette. Spotkam się z przyjaciółmi, a potem spróbuje się skontaktować się z moją Panią. Może akurat będzie na patrolu.
Dochodzimy powoli do szkoły. Widzę już naszą paczkę. Nie wyglądają na szczęśliwych. A można się in dziwić? Ich jak i zarówno moja najlepsza przyjaciółka leży w szpitalu po ciężkim wypadku. Dobrze że nie zapadła w śpiączkę. Bo kto by wiedział kiedy się obudzi? Jak narazie pozostaje czekać aż ją wypiszą, i będzie mogła wrócić do szkoły. Nie mogę się doczekać aż znowu zobaczę tą zawsze szczęśliwą i kreatywną Marinette z przed wypadku. Chociaż jedna myśl chodzi mi po głowie. Czy tamta Marinette wróci? Bo co będzie jeśli wspomnienia wrócą, ale już nigdy nie będzie jak dawniej? Z moich zamyśleń wyrwał mnie mój najlepszy przyjaciel.
- Ziemia do Adriena - Powiedział machając ręką przed moją twarzą Nino.
- Eee...coś mówiłeś? - Odpowiedziałem wstrząsając głową by się obudzić.
- Pytałem jak się trzymasz ziom - Poklepał mnie lekko po plecach.
- Dobrze wiesz jak...martwię się trochę o nią. Jak bym był tego dnia w szkole to bym mógł coś zrobić, ale ojciec powiedział że mam sesję zdjęciową i nie mogę iść do szkoły - Spuściłem głowę.
- Dobrze wiesz że to ani twoja, ani twego ojca wina, ale ciągle się zastanawiam dlaczego płakała - Alya mi odpowiedziała kładąc rękę na ramieniu swojego chłopaka dając mu jakichś znak.
- Dobra, może odstawiamy ten temat trochę na bok, bo wszyscy się robią zdołowani, a dobrze wiecie że Marinette chciałaby żebyśmy się uśmiechali - Powiedział Nino podnosząc wszystkich na duchu.
- Nino ma rację. Marinette nie chciałaby żebyśmy byli smutni, przynajmniej ta dawna... - Odpowiedziałem.
- No to chodźmy porobić coś fajnego razem. W sumie dawno nigdzie razem nie szliśmy. Wszyscy ostatnio byli zajęci swoimi sprawami.Postanowiliśmy że pójdziemy do Louvre'u. Tam spotkamy się z resztą klasy i podchodzimy razem po mieście. Tęskniłem za naszymi wspólnymi wypadami na miasto. Ojciec ostatnio trzyma mnie pod kluczem. Jak nie sesje zdjęciowe, to zajęcia z chińskiego lub szermierka. Ledwo chodzę do szkoły. A teraz jeszcze ten wypadek... nie mam już słów. Ale trzeba sobie w jakiś sposób poprawić humor. Trzeba być zawsze pozytywnym.
*Alya*
Zbliżamy się do Louvre'u. Nie mogę się doczekać aż wreszcie wszyscy będą mieli lepszy humor. Od wypadku w szkole nikt nie był wesoły, no może oprócz Lila'i. Co mnie trochę zaciekawiło. Ale w sumie za dwa dni bal. Szkoda że nie będzie Marinette, ale wpadłam na super pomysł. Tylko poczekam aż spotkamy resztę naszej klasy... o, widzę ich.
- Chodźcie, tam są - Powiedziałam jednocześnie pokazując w stronę reszty. Jak tylko się złożyliśmy, to się przywitaliśmy się z resztą. To jest ideały moment na wytłumaczenie mojego planu.
- Słuchajcie mnie przez chwilę. Mam idealny pomysł. Skoro jak każdy wie Marinette leży w szpitalu, a za dwa dni jest bal. To pomyślałam sobie że możemy go zorganizować samemu jeszcze raz by Marinette też mogła być - Powiedziałam z wielkim uśmiechem i nadzieją na twarzy. Mam nadzieję że się zgodzą.
- No właśnie... pojutrze jest ten bal. Całkowicie zapomniałem... to super pomysł Alya - Zgodził się ze mną Adrien, bo kto inny mógł by to być?- Czy ktoś jest przeciwko? - Chciałam się spytać tak na wszelki wypadek. Nagle zobaczyłam tak jakby gniew rósł na twarzy Lila'i. O co jej chodzi? Wiem że Marinette jej nie lubi, ale dlaczego?
************************************
Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał, i że chcecie więcej.
Niestety ostatnio cierpię na brak weny, ale staram się jak mogę. A rozdział się wczoraj nie pojawił, bo mi prąd wywaliło.
A teraz parę pytań:
1. Jak myślicie, czy Lila pokaże swoją prawdziwą twarz innym?
2. Czy Marinette odzyska pamięć i wróci do bycia superbohaterką?
A jak na razie dziękuję wszystkim za czytanie, i do następnego rozdziału.
Cześć 😊
CZYTASZ
Zaakumatyzowana ( miraculous FF )
FanficHejka! Mam na imię Marinette. Jestem uczennicą gimnazium w Paryżu, a w wojnych chwilach projektantką mody, twórczynią okładek na albumy i superbohaterką o imnieniu Biedronka. Codziennie napotykam nowe wyzwania. Jak poradzę sobie z tym wszystkim sama...