Był to mój brat, który zobaczył, że przeglądam jego instastory. Kiedy Usiadł obok mnie powiedział mi, że Payton jest w tym samym samolocie co my.. Od razu zapytałam go gdzie go widział. Powiedział, że zobaczył go na początku naszego samolotu. Uwierzyłam mu i pomimo tego, że zaraz mieliśmy wylecieć pobiegłam na sam przód samolotu, aby zobaczyć Payta. Kiedy już byłam okazało się, Że mój brat mnie okłamał i zrobił to specjalnie bo wie, że jestem jego wielką fanką. Kiedy wróciłam na swoje miejsce mojego brata nie było. Poszedł o 2 miejsca dalej, bo wiedział, że go uderzę... Usiadłam spowrotem na swoje miejsce i zrozumiałam jak wielką zrobiłam z siebie idiotkę. Po paru minutach wróciłam do przeglądania instagrama. Byłam strasznie zmęczona więc położyłam się spać.
*skip time*
Kiedy obudziłam się poczułam bardzo ładny zapach męskich perfum. Po chwili zorientowałam się, że leżę na czyimś ramieniu, więc natychmiast speszona podniosłam głowę, aby zobaczyć kim jest ta osoba. Spojrzałam na niego, on na mnie... złapaliśmy kontakt wzrokowy.. a ja myślałam, że umrę! Był to Payton Moormeier!
-jejku przepraszam, że położyłam się na twoim ramieniu, naprawdę nie wiem jak to się stało!- powiedziałam zawstydzona
-oo haha nic się nie stało- odpowiedział i uśmiechnął się do mnie uroczo^^
-Powiedz mi tylko, jak masz na imię?- zapytał
-Ja.. ja mam na imię Amy.- odpowiedziałam mu nadal zaskoczona
W tym momencie zaczęła się moja pierwsza rozmowa z Paytonem Moormeierem, którą oczywiście ktoś musiał nam przerwać..——————————————
Sorki ze długo nie było rozdziału ale nie miałam czasu i weny na pisanie. Postaram się nadrobić pisanie❤️ dozoba
CZYTASZ
and I won't leave you until I die
Teen FictionHistoria pewnej niespotykanej miłości od pierwszego wejrzenia..