9. Alkohol Dobry Na Wszystko

329 13 13
                                        

Rose pov.

Uderzył mnie, kiedy najmniej się tego spodziewałam. Ból był niewielki, ale zdołał wywołać dreszcze przechodzące po moim ciele. Po krótkiej chwili nastąpiło kolejne uderzenie sprawiające, że pośladek lekko mnie zapiekł. W pewnym sensie podobała mi się kontrola, którą Lucian nade mną ma, ale moja duma nie pozwoliła mi tam stać i czekać, aż on da mi kolejnego klapsa. Szarpnęłam mocno rękami, które nawet nie drgnęły.

- Bądź grzeczna, to nie będę bił mocno - powiedział nachylając się nade mną. Jego ręką lekko rozmasowała moje pośladki po czym poczułam kolejne uderzenie.

- Jeśli będziesz grzeczną dziewczynką spełnię twoje pragnienie - szepnął Lucian do mojego ucha swoim nieziemskim gardłowym głosem. Jego ręka rozmasowywała pośladek dotykając końcówką palców mokrego materiału majtek przy moim wejściu. Tak bardzo pragnęłam żeby zgasił to palące uczucie, że niemal zapomniałam o uderzeniach. Miałam wrażenie, że każdy kolejny klaps sprawia mi coraz większą przyjemność. Po chwili Lucian przestał a jego ręka zjechała niżej na moje uda gładząc mnie od środka doprowadzając mnie tym do jeszcze większego szału. Czemu po prostu nie mógł mnie tam dotknąć. Jego usta zetknęły się z moją szyją lekko ją zasysając zapewne zostawiając ślad.

- Byłaś bardzo grzeczna, chciałabyś otrzymać swoją nagrodę? -

Po prostu mnie dotknij.

- Ta...ak - odpowiedziałam głośno oddychając.

- A magiczne słowo? - Przysięgam jak to się skończy to go zabiję.

- Proszę - odparłam niemal błagalnym tonem. Lucian puścił moje ręce którymi oparłam się i ścianę przed sobą. Jego lewa ręką wylądowała na moim brzuchu sunąc po nim w dół a prawa nadal znajdowała się między moimi udami. Nagle z brzucha zjechał ręką wprost na moje wejście dociskając ten punkt po czym przejechał palcem do góry zatrzymując się idealnie na łechtaczce którą również delikatnie nacianął. Z moich warg wydobył się jęk, właśnie tam najbardziej go chciałam poczuć. Zaczął zataczać kółka na mojej łechtaczce odprowadzająca mnie do obłędu. Po moim ciele przeszła fala przyjemności mimo, że dotykał mnie nadal przez majtki.

Jego prawa ręka w tym czasie sunęła coraz wyżej po moim udzie docierając do krawędzi moich majtek. Zanim zdążyłam się zorientować jego palec był już pod materiałem mojej bielizny i również zataczał kółka zaraz przy moim wejściu. Nie obchodziło mnie to, że jest pierwszym facetem w moim życiu, który mnie tam dotyka. W myślach prosiłam aby posunął się dalej. Jego palec leniwie zaczął się wsuwać w moją pochwę jeszcze bardziej mnie zniecierpliwiając.

Nagle usłyszałam dźwięk dzwonka, a ręce Luciana zapewniające mi niesamowitą przyjemność zniknęły z mojego ciała. Odwróciłam się zdziwiona i zobaczyłam alfę odbuerającego telefon.

- Już idę. - Rozłączył się oo czym schował telefon do kieszeni spodni.

-Przepraszam muszę iść, dokonczymy następnym razem - po tych słowach zostawił mnie rozgrzaną i nieusatysfakcjonowaną w jego gabinecie.

************************************

Po mojej ucieczce z gabinetu więcej już Luciana nie widziałam. Od tego momentu minęły trzy dni, a ja nadal nie zamieniłam z nim żadnego słowa, czy też nawet nie nawiązałam kontaktu wzrokowego. Wiedziałam, że będę musiała do niego przyjść aby poprosić o poprawę warunków ludzi, ale na razie odkładałam to ile mogłam. Przez pierwszy dzień po tym "incydencie" kryłam się w pokoju nie mogąc uwierzyć, że błagałam wilkołaka aby zrobił mi dobrze. Moja duma nie pozwalała przyjąć tego żenującego zachowania do wiadomości. Chciałam o tym zapomnieć, ale nie było mi to dane. Gdy już zebrałam się na wyjście z pokoju i powrót do życia zorientowałam się, że Lucian albo wyjechał albo nie wychodził z domu głównego. Tyle razy szukałam go wzrokiem na marne. Od dwóch dni go nie było. Starałam się żyć jakby nigdy nic, ale coś nie dawało mi spokoju.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 21, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

AwakenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz