57

721 21 8
                                    

Sęk w tym, że ani ja, ani Luke nie mamy zamiaru się wymigiwać. Oboje uznaliśmy, że warto spróbować. Właśnie dlatego czekam na niego w swoim mieszkaniu, ponieważ od tygodnia na zmianę widujemy się sam na sam u mnie lub z resztą zespołu i Crystal na mieście.

Z szerokim uśmiechem na twarzy nastawiam film, układam poduszki i koce na kanapie, a później robię kilka misek popcornu, znając możliwości Hemmingsa. Słyszę pukanie do drzwi, więc uśmiecham się jeszcze szerzej i podbiegam do nich, żeby je otworzyć.

- Hej, kocha... - momentalnie milknę, widząc przed sobą wujka - Co ty tu robisz? Idź stąd! Wezwę policję!

- Te groźby, to wiesz gdzie sobie wsadź - bełkocze pijany - Zawsze wiedziałem, że jesteś małą dziwką, ale nie wiedziałem, że jesteś w stanie zgłosić na policję ludzi, którzy dali ci wszystko i zadbali, żeby wszystko było w porządku!

Popcha mnie, przez co krzyczę zaskoczona. Zamyka drzwi, a raczej trzaska nimi. Kopie mnie w żebra, przez co na chwilę odbiera mi oddech, a później łapie mnie za sweterek i podnosi mnie gwałtownie.

- Zaraz ci pokażę, że wcale tak źle jeszcze nie było! - warczy i zaczyna zdzierać ze mnie ubranie. Próbuję go odepchnąć, ale nie daję rady. Nawet pijany jest silniejszy ode mnie - Zamknij się!

Zaczynam spazmatycznie płakać, gdy zdejmuje spodnie i krzywdzi mnie w najgorszy sposób, w jaki można skrzywdzić kobietę. Pomiędzy spazmami płaczu błagam go o litość, jednak on nie odpuszcza. W końcu kończy swoje dzieło, po czym zaczyna mnie kopać dosłownie wszędzie. Nie mam już siły, żeby płakać. W końcu ubiera się i odchodzi.

Nie wiem, jak długo jeszcze tak leżę. Gdy w końcu zbieram w sobie ostatki sił, podnoszę się i kieruję się do swojej sypialni. Zakładam na siebie pierwsze ubrania, które wpadają mi w ręce. Siadam na środku łóżka i znów wybucham płaczem. Nie mam siły nawet wstać, żeby iść pod prysznic.

W mojej głowie pojawia się pomysł, żeby zadzwonić do Hemmingsa i poprosić, żeby szybciej przyjechał, jednak szybko odrzucan tę myśl. Za każdym razem, gdy się już uspokajam, znów wybucham płaczem. W końcu w mojej głowie pozostaje tylko jedna myśl. Bez namysłu łapię za telefon i otwieram Twittera.

I promise | Luke Hemmings Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz