|6| - Ten Pierwszy Raz... cz 1

72 5 3
                                    


[Time Skip 2 tyg temu]
Per. Kaya
Była sobota, godzina 10:00. Wstałam, przeciągnęłam się i podeszłam do szafy. Wybrałam takie ubrania:
-Bluzkę z krótkim rękawem w białym kolorze z czarnymi kropkami z napisem (Friends),
-Szorty dżinsowe,
-kapcie w kolorze białym z królikami z przodu (WTF to jest ubranie? XD)
Mieszkałam aktualnie sama, więc postanowiłam, że zrobię sobie śniadanie. Wyjełam z lodówki masło, jakieś bułki i dodatki. Gdy zrobiłam sobie kanapkę, poszłam do pokoju, wyjęłam telefon i od razu go uruchomiłam. Gdy się uruchomił, weszłam na mesa. Widziałam, ze Mirxie zrobiła grupę o nazwie ,,Najlepsze" w których była narazie:
-Mirxie
-Yovrrix
-Ja
Postanowiłam, że napiszę coś na tej grupie:
,,Najlepsze"
💫Kaya💫 (Aktywna Teraz)💚
💫Mirxie💫 (Aktywna 3 godz. Temu)
💫Yovrrix💫 (aktywna 16 godz. Temu)
~Grupa Została Stworzona Przez Użytkownika Mirxie dnia 15.12.2019 o godz. 18:42~
M: Hejka UwU
Wyświetlono
K: Hej!
Nikt mi nie odpisał. Postanowiłam, że poczekam. Weszłam na insta i przeglądałam posty. Miri wrzuciła jej nowy animation meme, a Candy wrzuciła posty jak jest na kole diabelskim i rollercoasterze.
Polubiłam posty, i już miałam przeglądać dalej, gdy zobaczyłam, że Yovrrix napisała coś na grupie.

,,Najlepsze"
💫Kaya💫 (Aktywna Teraz)💚
💫Mirxie💫 (Aktywna 3 godz. Temu)
💫Yovrrix💫 (aktywna teraz)💚
~Grupa Została Stworzona Przez Użytkownika Mirxie dnia 15.12.2019 o godz. 18:42~
M: Hejka UwU
Wyświetlono
K: Hej!
Wyświetlono
Y: Hej
Wyświetlono
Kaya Pisze....
K: Jak tam życie?
Yovrrix pisze....
Y: Ujdzie.
Kaya pisze...
K: To dobrze 😅
Odstawiłam telefon, i wyjrzałam za okno. Słońce pięknie świeciło, więc postanowiłam ze wyjdę na miasto.
[Time Skip Na Mieście]
Szłam sobie uliczką, patrząc się na małe liski i ich mamy, które patrzą jak bawią się w piaskownicy razem. Zarumieniłam się, uśmiechnęłam lekko i odwróciłam głowę spowrotem. Patrzyłam w ziemię, idąc. Nagle usłyszałam głos znanej mi osoby.
Podniosłam głowę i zobaczylam Sarę!!
Podbiegłam do niej i się przywitałam.
- Hej Kaya! - przywitała mnie ciepło dziewczyna.
S: Co tam?
K: A nic, wyszlam se na miasto bo ładna pogoda dzisiaj.
S: Spoko xD
K: xD
K: A mam takie pytanie
S: Hm? - dziewczyna spojrzała na mnie.
K: Chciałabyś być w grupie z moimi przyjaciółkami...?
S: A kto w niej jest?
K: Mirxie, czyli ta dziewczyna która miała 4 tyg temu wypadek, Yovrrix i Ja.
S: Czekaj....Yovrrix? - dziewczyna popatrzyła na mnie z pytającym wyrazem twarzy.
K: A co? Znasz ją? - odparłam.
S: Tak, to moja koleżanka z przedszkola. Nie widziałam jej ile...? Z 13 lat?
K: O ja...
S: Tia... urwał nam się kontakt, ale skoro ty się z nią przyjaźnisz to ja chyba mogę go przywrócić...
K: Ta... eh no nic, potem cię dodam, bo telefon mam w domu. A teraz może gdzieś pójdziemy?
S: Spoko, ja akurat byłam teraz w kolejce w wesołym miasteczku i kupiłam bilet dla mnie i mojej przyjaciółki, ale przed chwilą mi napisała, że nie przyjdzie bo jedzie do babci na cały dzień. Więc może ty będziesz chciała się ze mną wybrać do wesołego miasteczka...?
K: No spoko.
Ja i Sara udałyśmy się do wesołego miasteczka. Czułam adrenalinę.
[Time Skip 50 minut później]
Per. Sara
S: Ale było super! Chodźmy teraz na koło diabelskie. - powiedzialam radosnym tonem.
K: Spoko
Ja i Kaya poszłyśmy na koło diabelskie, i wsiadłyśmy do różowego wagonu ze wzorami w kształcie serc, bo wszystkie inne były już zajęte. Ja usiadłam naprzeciwko Kayi.
Gdy powoli ruszaliśmy, ja zaczęłam rozmawiać z Kayą.
S: Może opowiesz mi coś o Mirxie? Chcialabym się z nią zakumplować xD
K: Spoko.
[Time Skip Po opowiadaniu coś o Mirxie (nie chce mi się opisywać :/)]
S: Wydaje się być spoko.
K: ona jest spoko. I to nawet bardzo :3
Uśmiechnęlam się lekko, ale po chwili mój uśmiech się powiększył.
Kaya to odwzajemniła. Trochę się zarumieniłam. Wychyliłam się i podziwiałam widoki.
Ale nagle koło diabelskie gwałtownie stanęło!

No to teraz będą malutkie lemony 😏💗

Poleciałam na Kayę. Wylądowałam na jej brzuchu, a ona na plecach.
K: Co się stało? - powiedziała zdezorientowana dziewczyna.
S: k-koło stanęło... nie zauważyłaś...? - spytałam.
K: A no.. rzeczywiście.
Nagle zobaczyłam coś pięknego. Naturalny piękny Zachód słońca...
Nie wiedzac czemu, miałam ochotę się w to wpatrywać, ale...
Coś mnie kusiło...
Tak jakby...

Pocałować Kayę...?
Chciałam wykorzystać ten moment, ponieważ słońce pięknie zachodziło, a chciałabym poczuć się tak jak we filmach, że pod koniec dnia chłopak całuje dziewczynę w tym blasku..
Ale... Nie chciałam tego zbytnio robić, ponieważ niewiedziałam jak Kay na to zareaguje.
Ale.. wkońcu mnie to tak podkusiło, że ostatecznie gwałtownie się wyrwałam i....
Pocałowałam ją...




Meheheheheee😏
Musiałam to napisam, bo mnie też to kusiło hueheuhue
Mam nadzieje że wam się podobało 😏😏
[Trochę pozmieniałam bo znalazły się błędy w niektórych zdaniach xD]
Bayuu💖

Y- Yovrrix

!!🍀Słów: 773!🍀!!
O lol, to chyba najdłuższy rozdział z całej książki.

Friends' AdventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz