UWAGA TU BĘDĄ LEMONY ( ͡° ͜ʖ ͡°)
[Time Skip 16:45]
Per. Sara
S: Kaya! Gotowe! - krzyknęłam z radością w głosie.
K: Świetnie! Do imprezy zostały jeszcze prawie 2 godziny, więc mamy jeszcze czas aby porobić różne inne rzeczy.
S: Może pooglądamy film?
K: Spoko. A jaki?
S: Może jakiś horror?
K: No spoko. Akurat robi się późno, więc jest najlepsza pora na oglądanie. - powiedziała Kaya, przykrywając się kołdrą.
Ja poszłam po laptopa, i uruchomiłam horror.
[Time Skip 18:00]
K: AAAA!!!! - krzyknęła przerażona Kaya, widząc jumpscare.
S: Co się stało? - spytałam.
K: T-ten jumpscare...
S: Nie bój się - powiedziałam, obejmując Kayę.
K: Dobrze, że tu jesteś.
Zarumieniłam się trochę.
K: KURWA MAĆ! JUŻ 18:00!!
S: Co?! O nie..
K: Muszę iść zobaczyć czy coś nie zostało jeszcze to wyczyszczenia - powiedziała Kaya idąc po jakąś szmatę do czyszczenia.
Ja niewiedziałam co mam robić, gdy nagle zobaczyłam niepościelone łóżko. W tej chwili do drzwi zadzwonił dzwonek.
*Dring Dring*
S: Otwarte! - krzyknęłam, pościeląc łóżko.
Y: Hej! - od razu poznałam głos dziewczyny. To była Yovrrix!
S: Yovri! - podbiegłam przywitać się z moją dawną przyjaciółką.
Y: Boże Sara, jak ja dawno cię nie widziałam! - krzyknęła zadowolona dziewczyna.
Ale za Yovrrix była jeszcze 2 dziewczyna, w wiśniowych włosach i ciemno turkusowych oczach.
S: Ej Yov, a kto to? - wskazałam na dziewczynę za Yovrrix.
Y: To moja dziewczyna - Cherry. Jest bardzo miła i uwielbia poznawać nowe osoby!
S: Em... ale ja jej nie zapraszałam :/
Y: Oj no weź. I tak będzie mało gości na imprezie więc postanowiłam że ją zab...
I w tej chwili do korytarza weszła Kaya.
K: Hej, a co tu się wypr-
Y: Hej Kaya! - widziałam, jak zielono oka wita się z Kayą.
K: Hej Yov - odparła Kaya.
K: Pisałam z Mirxie. Przyjdzie za 15 minut.
S: Okej. No to co, niemarnujmy czasu i rozkręcajmy imprezę!
Poszłam odpalić muzykę i włączyć ledowe lampy. Yovrrix i Cherry poszły na kanapę i jadły chipsy. Ja i Kaya poszłyśmy dalej sprzątać.
[Time Skip Kiedy Mirxie przyszła]
S: Zaczynamy imprezę!!! - krzyknęłam, już leciutko pijana.
Mimo tego, że byłam troche nachlana, film mi się nie urwał, więc wiedziałam co robią
Yovrrix całowała się namiętnie z Cherry,
Mirxie z Kayą opowiadały sobie jakieś memiczne sytuacje z życia,
A ja? No właśnie, co ja robiłam? Tańczyłam na stole wieszając się na lampie, która i tak prędzej czy później się zerwała. Naszczęście Kaya mnie nie przyłapała bo była nachlana, ale co by było gdyby mnie przyłapała...
[Time Skip 40 minut później]
No to teraz się to nieźle rozkręciło.
Ze względu na to, że salon Kayi był mega duży, była tam specjalna rura do tańca. Yovrrix dopiero teraz się ocknęła że jest tam rura. Gdy się obejrzałam, Yovrrix już tańczyła, ale tańczyła tak płynnie, że Cherry nie mogła się napatrzeć, i co chwilę chciała podchodzić do rury. Ja w tym czasie byłam bardzo nachlana i zmęczona, ale nie aż tak mocno zmęczona. Kaya schowała się pod stół, a Mirxie? Mirxie spała.
Postanowiłam, że zagramy w butelkę.
S: heEEJj!! GrAmy w BUtelKę!
WDZ: OłkEEj!
Wszystkie laski zebrały się w kółku. Ja wzięłam pustą flachę od wódki i zakręciłam nią.
Wypadło na mnie. Super.
K: mOgę jA zAdaWAć sARZE wyzwANIa i tYm pOdObne? - spytała mega nachlana kojotka.
S: oK!¡
Wiedziałam że Kaya uwielbia zadawać pytania i wyzwania związane z całowaniem się itp. Wkońcu, kiedyś mi to mówiła.
K: dObRA sAra, P cZy W?
S: mOGĘ w?
K: oŁkeJ. To w tAkim rAzie...
Zaczyna się terror.
K: pOcałUJ MoCNO oSobę, której nIE chCESZ StrAcić.
Patrzyłam na Kayę z wkurwionym wyrazem twarzy, a ona na mnie z lennyface'm. Tak. Wiedziałam że ona tego chce. Ale w sumie... nie chce też stracić mega dużo osób.. np, Yovrrix, Mirxie, no...
Widziałam, jak Yovrrix robi do mnie maślane oczy, a Cherry wgl nie zwracała uwagi na to, co się odwala. Czyli miała mnie w dupie. Mirxie ciekła ślina z ust, ale to przez to, że była w luj wykończona. Kaya nadal patrzyła na mnie lennyface'm. No dobra, postanowione.
Przybliżyłam się gwałtownie do kojotki i.. zaczęło się.
Wszyscy klaskali, tylko nie Yovrrix. Oderwałam się od pocałunku i spytałam Yovrrix czy wszystko dobrze.
Y: Ta
S: Napewno?
Y: No tak! XD
S: Ok xd
Spojrzałam na Kaye a ona wyglądała tak:A Mirxie i Yovrrix:
A Cherry
Czyli szczerze mówiąc, Cherry mnie ignorowała do momentu, w którym całuję kojotkę.
PFF. Ha tfu.
[Time Skip Po Grze w butelkę (nie mam pomysłów na resztę tego :(() godzina 23:45]
S: Tu tEŻ bYłY haRDKOrowe wyzWANia i pYTania, aLE NAJbradziEJ ByłO TO PierWSZE.
K: wIEM HheeejheHEHE
Y: dobra, będę się zbierała.
CH: Ja też xD fajnie tu było. Zaproście nas jeszcze kiedyś.
S: oKEJ. PaAA
Y i CH: Pa!
Yovrrix i Cherry zamknęły za sobą drzwi, a ja powiedziałam do Kayi:
S: kAaya, a Co z mIrxiE?
K: nIECH ZoStanIE Na nOC.
S: oK. jA bęDĘ MUsiała już IŚć.
K: nIEEEEE!!! ZostAŃ JeszCZE JedeN DZIeń...
S: nO oK.
K: dzIĘKUJE.
Ja i Kaya zaczęłyśmy sprzątać po Yovrrix, Mirxie i Cherry, a potem położyłyśmy się i położyłyśmy Mirxie na materacu.
Ja przytuliłam do siebie Kayę, a ona powiedziała:
K: Miałaś rację. Ta impreza pomogła mi się wyluzować. Jesteś najlepsza!
S: Oj no weź, nie jestem najlepsza. Poprostu ci pomogłam zapomnieć o tym koszmarze.
K: jesteś. Pozatym, ta impreza była jedną z lepszych imprez w moim życiu!
S: Tak myślisz?
K: No jasne, że tak!
W tym momencie Kaya mnie przytuliła, a potem się położyła. Ja się odwróciłam i również odpłynęłam w krainę snów.WKOŃCU NAPISAŁAM 9 ROZDZIAŁ XDDDD
Były tutaj lemonki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czekjacie z cierpliwością na więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bay❤️CH - Cherry
WDZ - Wszystkie DZiewczyny
Y i CH - Yovrrix i Cherry!🍀Słów: 937🍀!
CZYTASZ
Friends' Adventures
FanficMiłego czytania To jest taki fanfik z moimi IBFFs :3 ~~~~~~~~~~~ 🌺Osiągnięcia🌺 💛#11 w ibff - 20.12.19💛 💛#41 w adventures - 26.12.19💛 💛#40 w adventures - 28.12.19💛 💛#32 w adventures - 30.12.19💛 💛#15 w furry - 31.12.19💛 💛#82 w bff - 9.01...