Friends' Adventures

|12| - Nowa Przyjaźń i związek

Per. Venus
Chcesz herbaty? - zapytałam niepewnie.
No okej, poproszę zieloną. - odpowiedziała kocica.
Zrobiłam herbatę Mirxie, przyniosłam jakieś ciastka i poszłam z nią pogadać.
V: Lepiej ci? - spytałam.
M: Tak - powiedziała Mirxie, biorąc łyk herbaty.
V: to dobrze, cieszę się!
M: A wiesz dlaczego jest mi lepiej? - powiedziała Mirxie.
V: No, dlaczego?
M: Bo ty tu jesteś!~ - krzyknęła Mirxie, szarpiąc mnie za bluzkę, tym samym tworząc pocałunek.
Nie mogłam w to uwierzyć. Wyrwałam się z pocałunku, cała w rumieńcach, i powiedzialam:
V: To.. to było...
M: N-nie fajne......? - spytała mnie dziewczyna.
V: Fantastyczne! - klasnęłam w ręce i ponownie pocałowałam Mirxie.
[Time skip następny dzień]
Szłam z Mirxie do szkoły. Byłyśmy już bardzo blisko, więc rzuciłam torbę na murek, tym samym ponownie całując Mirxie. Wszyscy popatrzyli się na nas jak na idiotki, ponieważ całowałyśmy się w miejscu publicznym. Ale czy to coś złego?
Jedna dziewczyna popatrzyła się na nas naprawdę idiotycznym wzrokiem, tym samym kładąc ręke na ustach i udając że ma mdłości. Wkurwiło mnie to, więc podeszłam do niej, i wygarnęłam:
V: Hej, ty! Przestań udawać że masz mdłości, bo to jest żałosne!
??: Sama jesteś żałosna! Pozatym, wy do siebie nie pasujecie! Ty masz z jakieś 1.75 wzrostu, a ona 1.45!
V: Mało mnie to obchodzi. Wiesz co? Nie liczy się wzrost, liczy się charakter! - wrzasnęłam, tym samym idąc z Mirxie za rękę do szkoły. Ta dziewczyna mnie tak mocno wkurzyła, że.... uhh... dobra, nie powinnam marnować moich nerwów na ta dziewczynę.
Ja i Mirxie usiadłyśmy na ławce, tym samym wyjmując telefony.
Per. Sara
Idę sobie na chillu do szafki, żeby odłożyć bluzę. Gdy zamknęłam szafkę, zobaczyłam Mirxie i Venus, siedzące oczywiście w czym? W telefonach. Podeszłam do nich i zagadałam:
S: Hejka!
M i V: Hej!
S: Jak tam życie?
M i V: A dobrze. - powiedziały dziewczyny. Nagle Mirxie wrzasnęła.
S: Co się stało? - spytalam niepewna.
M: Weszłam na Facebooka Sayako i ona wrzuciła tam post z tym castingiem..
V: I to coś oznacza? - spytała Venus Mirxie.
M: No podobno ta Aga Mixowis wygrała...
S i V: CO?!
M: Ta..
S: Okej, ja już się boję
M: Ja też - powiedziala Mirxie śmiejąc się.
S: Dobra, ja spadam, widzimy się później! - pomachałam Mirxie i Venus na pożegnanie, tym samym wchodząc do klasy, w której miałam mieć teraz lekcje.
[Time skip na przerwie]
Wychodziłam z klasy, i zobaczyłam Kayę która prawdopodobnie na mnie czekała, ale patrzyła się w okno. Postanowiłam, że do niej podejdę, i zaskoczę ją pocałunkiem.
K: Sara, to ty! Czekałam na ciebie, ale zagapiłam się w okno 😂 - powiedziała dziewczyna.
Byłam zdziwiona, ponieważ dziewczyna była bardziej weselsza niż przedtem. Spytałam ją zatem dlaczego jest taka wesoła, a ona:
K: Bo Mirxie i Venus są razem!
S: Tak wiem o tym, i też jestem bardzo zadowolona UwU.
Koło dziewczyny znienacka pojawiły się gwiazdki.
Em Kaya, czemu wokół ciebie są żółte gwiazdki?
K: Ah, zapomniałam ci powiedzieć, że kiedy jestem bardzo szczęśliwa lub podekscytowana, to koło mnie tworzą się gwiazdeczki ^^
S: Aaaaa.. spoczko :3
Nagle zobaczyłam Sayako z tą Agą, które szły za rękę, a gdy ta Aga odwracała głowę, Sayako próbowala ją pocałować. Na samą myśl robiło mi się nie dobrze. Miałam flashbacki z tego, co stało się miesiąc temu.
Sk: O, Aga, patrz! To ta niebieska świnia i zielona landryna 😂😂😂 - powiedziała Sayako śmiejąc się. Ta Aga też się śmiała.
Ja ci kurwa dam landryna i świnia.
S: Spierdalaj ty rozpuszczalniku!
Sk: Wooo ale ostra sukaaa
A. M: hah, dokładnie!
I przypierdoliłam jej. Miała szczęście że krew jej nie poleciała. Niech lepiej wypierdala stąd i niech przestanie obrażać mnie i moje słoneczko.
Sk: jezu, ty nienormalna jesteś!
S: Lepiej stąd wypierdalaj bo zaraz krew ci poleci!
Sayako i Aga pobiegły w nieznane a ja z Kayą poszłyśmy na przerwę.
S: Nie jest ci smutno że ona cię tak nazwała?
K: Nie.. serio :3
S: No dobrze... najważniejsze jest to ze nic nie stało się mojemu skarbowi..
K: Że co? 0//////0 - powiedziała Kaya, rumieniąc się.
S: Powiedziałam to na głos...?
K: Tak 😂 nie martw się, ty też jesteś moim skarbem - powiedziała Kaya, leciutko całując w policzek.
Per. Kaya
Nagle do nas podeszły Mirxie i Venus które zaczęły z nami konwersacje:
M: Widziałam Kaycia jak pocałowałaś Sarkę - i zrobiła Lennyface.
V: Ja też - i na twarzy Venus też był lennyface.
K: Heh, jesteśmy parą od.. ilu... 2 lat?
V: Wow, to bardzo długo! A my jesteśmy parą
M: od dzisiaj!
I pocałowały się namiętnie.
Ja i Sara klaskałyśmy, tym samym przytulając się do dziewczyn. Wszystko widziała Sayako, która była zazdrosna.
Per. Sayako
Sk: Phi, jakie żałosne - parsknęłam gapiąc się na te landryny.
A. M: Nie przejmuj się nimi, jesteś od nich o wiele lepsza! - krzyknęła do mnie Aga, tym samym przytulając się mocno.
Sk: Jak dobrze że ciebie mam - powiedziałam z uśmiechem na twarzy i lekkimi rumieńcami.
A. M: Hah, ja też się cieszę. Dobrze że zrobiłaś ten casting!
No to teraz Będą tutaj maluteńkie lemony
No oczywiście że nie lubię tej Agi, chciałabym być dziewczyną którąś z tej czwórki... już sobie wyobrażam jak dotykam ich miękkich ust... mmm... ale muszę wykorzystać czas który spędzam z Agą. O wiem! Od zawsze chciałam się całować mocno, więc wyznam tej Adzie fałszywą miłość.
Sk: Aga... mogę ci coś powiedzieć? - spytałam wilczycy. Strasznie nie podobało mi się to co miałam zrobić, ale wkońcu ona odpowiedziała:
A. M: No, co?
Sk: Bo ja sie w tobie... zakochałam! - wykrzyczałam, całując Agę. Na początku ten pocałunek mi się strasznie nie spodobał, ponieważ usta Agi były szorstkie. Ale... potem było lepiej.
Patrzyłam jednym okiem na dziewczyny, które były kompletnie zamurowane. Hah, i dobrze im tak! Niech ta Kaya będzie z Sarą, nie będę im właziła w związek. Tak samo z Mirxie i Venus. Nawet chyba szczerze coś do Agi czujelekkiego.... teraz nie będę wpieprzała się w cudze związki. Będę z Agą na zawsze!

Wkońcu.
Miało to być opublikowane 7 godzin temu, ale przez
moją leniwą dupę dopiero teraz to opublikowałam XD
Mam nadzieje że wam się spodobało!
[Zedytowałam rozdział]
Papa💖

S i V - Sara i Venus

!!!!🍀Słów: 1000🍀!!!!