1

638 25 16
                                    

*Marinette *
Obudził mnie budzik była 7:15 zerwałam się z łóżka i poszłam na dół na śniadanie. Gdy zeszłam nikogo nie było. Znalazłam karteczkę na, której boło napisane:

Marinette!
Musielismy wyjechać na dwa tygodnie do cioci Louny. Jakbyś coś potrzebowała to dzwoń do babci. A piekarnią się nie martw, bo przez ten czas będzie zamknięta.
Kochamy cię!
Rodzice

Okey, rodzice wyjechali, więc zrobię sobie dzisiaj wolne, przemyśle parę spraw i odłoże telefon aby mnie nie rozpraszał.

*Alya*
Strasznie się martwię o Mari. Nie ma dzisiaj jej w szkole. Dzwoniłam do niej chyba że 100 razy i nie odbierała. Na smesy też nie odpisywała mam nadzieję że ma dobre wytłumaczenie. Z tego co widzę to nie tylko mnie martwi to że nie ma mojej najleprze przyjaciółki, bo Adrien się mnie wypytywał gdzie ona jest. Ciekawe czemu tak nagle się zainteresował Mari? Przecież ma Kagami.

*Adrien*
Dzisiaj w szkole nie było Marinette, co mnie zmartwiło. Alya nic nie wiedziała i próbowała do niej zadzwonić ale nie odbierała. Postanowiłem, że wieczorem złożę jej wizytę jako Czarny Kot.

***

Po lekcjach miałem szermierke i jak zawsze rywaluzowalem z moją dziewczyną Kagami.

***

Po zajęciach trener ogłosił że jutro dołączy do nas nowy chłopak, który nazywa się Timéo. Ciekawe kto to?

Po powrocie do naszej willi przemienilem się w Czarnego Kota i pobiegłem w stronę domu Marinette

*Marinette *
Weszłam na balkon aby pooddychac świeżym powietrzem i popatrzeć jak pięknie Paryż wygląda wieczorem. Nagle poczułam, że ktoś mnie obserwuje. Po paru minutach nie obracają się powiedziałam.:

- Dlaczego mnie sledzisz?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
250 slow

Trochę mało ale w następnym rozdziale napewno będzbie wiecej

Przeznaczenia Nie Oszukasz | Miraculum Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz