9

472 22 14
                                    

*Marinette*
- Co ten dupek chciał ci zrobić?! Jak ja go dorwe to go rodzona matka nie pozna. Ale przecież on taki nie był.- powiedziała Alya

- No wiem tez mnie to zdziwiło. Może on tylko udawał aby zdobyc moje zaufanie?

- Możliwe, ale ja mu nie pozwolę aby się do ciebie zbliżył

- Dzięki Alya jesteś cudowna przyjaciółką, ale raczej sobie poradze, bo kot go nastraszył, więc chyba już do mnie się nie zbliży - wlasnie chyba...

- Choć na lody, poprawią ci chumor - uśmiechnęłam się i poszliśmy do najbliższej lodziarni - ja stawiam

- Dzięki Alya, ale sama mogę zapłacić

- Nie, dla szczęścia mojej przyjaciółki zrobię wszystko.

- No dobra z tobą nie będę się kłucić. Dziękuję. Jesteś najleprza!

- Wiem. - mulatka kupiła nam lody i wruciłysmy do parku.

Pogadaliśmy jeszcze chwilkę, aż do momentu gdy przyszedł Nino.

- Dobra to ja kochana muszę już iść pa! - mulatka mnie przytuliła, a ja oddałam uścisk - trzymaj się - powiedziała i poszła.

Postanowiłam, że narazie nie pójdę do domu i posiedzę jeszcze chwilę. Patrzyłam na fontannę. Woda zawsze mnie uspokaja. Nagle poczułam że telefon mi zawibrował w torebce. Dostałam smsa od... Luki?! Co on jeszcze odemnie chce po tym co mi zrobił?! Boję się tego co napisał.

od Luka: Jeszcze bedędiesz moja i tym razem twój koteczek cię nie obroni

O nie to znaczy, że on ze mną nie skończył!? Co ja mu takiego zrobiłam?! Zwinelam się w kulkę i zaczęłam płakać.

*Adrien*
Obudziłem się i spojrzałem na zegarek. Była 11:23 no dobra dziś jest wolne, więc może spędzę trochę czasu z Kagami.

do Kagami😘 : Hej skarbie! Pójdziesz dzisiaj ze mną do kina czy gdzieś na spacer?

od Kagami😘: Z chęcią, ale wiesz ja dzisiaj nie mogę bo mam zajęcia

do Kagami😘:  A rozumiem. Pa!

Ok to skoro kagami nie może to może Nino?

do Nino : chciałbyś dziś ze mną gdzieś pójść?

od Nino: Sorry koleś, ale dzisiaj obiecałem Alyi, że z nią spędzę cały dzień

do Nino : Spoko to do poniedziałku!

OK nie mam z kim pójść, ale nie będę też spędzał soboty w domu. Pójdę się przejść po Paryżu.

Będąc w parku zobaczyłem na ławce placzącą dziewczynę. Podeszłym bliżej i spostrzegł, że to Marinette?! Szypko pidbieglem do niej i ją Przytuliłem Mari gdy zauważyła, że to ja oddała uscisk

- Co się stało Marinette? - zapytałem

- Nic, naprawdę - odpowiedziala

- Przecież widzę, że coś się stało Mari miożesz mi zaufać, przecież jestem twoim przyjacielem!

- No dobrze, bo wiesz wczoraj spotkałam się z Luką noi... - opowiedziała mi historie, którą znam, ale z jej perspektywy - i teraz do mnie napisał że jeszcze będę jego i mi kot już nie pomoze

Zabije tego dupka jak jeszcze raz dotknie MOJEJ Marinette to mu nogi z dupy powyrywam. Ale czemu ja się o nią tak troszcze bardziej niż o przyjaciółkę?

- Nie martw się nie pozwolę aby cokolwiek ci zrobił.

- Dziękuję Adrien - otarla łzy i się delikatnie uśmiechnęła co ja odwzajemnilem. Boże jaka ona jest urocza.

Przeznaczenia Nie Oszukasz | Miraculum Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz