32🌵

423 35 30
                                    

Proszę przeczytajcie notkę na dole, jest tam ważne pytanie.

POV Andy

- ojj Andy... Chyba musimy porozmawiać.- szepnął lekko przerażony Rye.

- nie! Wyjdź z mojego domu!- krzyknąłem nie wiedząc nawet co mówię. Wpadłem w jakiś trans. Jedyne czego w tamtej chwili chciałem to samotności.

- Andy...- zaczął ale spojrzałem na niego wzrokiem nie znoszącym sprzeciwu.- jak chcesz ale prędzej czy później musisz mnie wysłuchać.- powiedział Ryan i wybiegł z mojego domu.

Siedziałem chwilę na ziemi z rękami oplecionymi wokół kolan. Kiedy jako tako się uspokoiłem zacząłem żałować że wyrzuciłem stąd bruneta.

- po chuja ja na niego nakrzyczałem.- pociągnąłem za końcówki włosów.

Po chuja?

Jest moim crushem który ma dziewczynę.

Całuje ją i przytula.

A kiedy ona wyjeżdża...

Dopiero wtedy mnie zauważa.

Trochę to dziwne. Poczułem się jak męska dziwka. Jak zabawka którą każdy może brać kiedy jest mu potrzebna.

Głośno westchnąłem i mimo wyrzutów sumienia stwierdziłem że na razie nie mam zamiaru go przepraszać bo zasłużył.

Poszedłem do kuchni, zrobiłem sobie gorącą owocową herbatkę i ułożyłem się wygodnie na kanapie w salonie. Włączyłem Netflix'a i po wybraniu jakiegoś ciekawego serialu oddałem się odpoczynkowi.

***

Koło godziny 18 poczułem dość mocne wibracje w tylnej kieszeni gdzie miałem telefon. Wyjąłem urządzenie i zobaczyłem mnóstwo nieprzeczytanych wiadomości z naszej grupy.

Większość była od Diany, która opowiadała jaki ten obóz jest wspaniały. Napisała że za nami tęskni na co każdy odpisał "aww my też tęsknimy".

Czytałem wszystkie po kolei aż zostałem oznaczony w wiadomości.

Zjeb na szczudłach🍀: @Blond idiota🌵 przyjdziesz?

Nie miałem pojęcia o co chodzi dlatego sprawdziłem jeszcze raz poprzednie wiadomości.

Mikey i Rye organizowali męski wieczór w ich domu ze względu na wyjazd Din. Nie miałem najmniejszej ochoty aby widzieć gębę Ryan'a. Kochałem go ale czułem się wykorzystany.

Jednak że względu na chłopaków się zgodziłem. W końcu dawno nie spędzaliśmy razem czasu. Zawsze chodzili wszędzie parami a ja zostawałem sam.

Muszę sobie kogoś znaleźć...

Ale jedyna osoba którą jestem zainteresowany ma dziewczynę.

Co za ironia.

Wstałem z wygodnej kanapy i poszedłem wziąć szybki prysznic.

Wyszykowałem się i po jakiejś godzinie byłem gotowy.

Miał być to zwykły męski wieczór więc nie stroiłem się jakoś bardzo. Ubrałem białą koszulkę i czarne jeansy z dziurami. Założyłem jeszcze wiatrówkę. Włosy roztrzepałem aby ułożyły się w artystyczny nieład. Niedawno byłem u fryzjera dzięki czemu moje włosy były całkiem blond. Popsikałem się perfumami a na nogi założyłem białe vansy.

Zapomnij o konsekwencjach //Randy&Harvlyn&Mack//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz