- Co? Nie mogę uwieżyć! - powiedział Hades
- No tak. Nie jesteś zły? - zapytałam
- No wiesz czy to nie zawcześnie,ale to wasza sprawa, więc ja się nie wtrąca.
- To nie było zbytnio planowane, ale no...
- Nie spokojnie cieszę się będę dziadkiem.
- To dobrze. My już będziemy lecieć.
- Okej. Pa
Przytuliłam ojca, a on szepnął coś Benowi do ucha.
Jak wyszliśmy z jaskini Hades zapytałam Bena:
- Ben co tata szepnął Ci do ucha?
- Żeby się wami opiekował, bo inaczej on się zemną rozprawi.
- Uuu nie przejmuj się on taki jest.
- Wiem. - powiedział Ben i się uśmiechnął.
Po powrocie do zamku poszliśmy na obiad.
- Hej mamo i tato - przywitał Ben jego rodziców - po obiedzie robię sobie wolne i biorę Mal na romantyczną kolację.
Po tych słowach uśmiechnęłam się do niego i razem zjedliśmy obiad.
Na kolacje pojechaliśmy nad nasze jezioro, tam była nasz pierwsza randka.
- Ben co zrobiłeś z Yzikiem?
- Aktualnie jest w więzieniu.
- A co z nim będzie?
- Będzie miał nadzur i tyle.
- Acha!?
- A co coś nie tak?
- Nie tylko boję się, że on nie odpuści.
- Spokojnie nie możesz się przecież denerwować, nie pozwolę was skrzywdzić.
- Wiem i za to Cię kocham - po tych słowach pocałowaliśmy się.
Wieczorem wróciliśmy do zamku była już 19:00 więc poszłam się myć.
Ubrała się w piżamę i czekałam na Bena, przeglądając swojego Instagrama. Gdy nagle zobaczyłam nowy komentarz pod moim zdjęciem, które dodałam 2 dni temu. Otworzyłam go i pisało tam: Wow Mal wygląda jak zwykle pięknie lecz ten brzuszek wyraźnie coś sugeruje, czy Mal jest w ciąży? Jak przeczytałam ten komentarz to omało nie upuściłam telefonu. To nie możliwe, Królestwo nie może się jeszcze dowiedzieć. Nie!
Chwilę potem przyszedł Ben, pokazałam mu ten komentarz, też się zaniepokoił i zapytał:
- Co my teraz zrobimy?
- Może...Dzisiaj robię mały gratis i wstawiam 3 rozdziały następny za 30 min!
