Pikanie maszyny to jedyny dźwięk, jaki w tym momencie trzymał Dippera na granicy świadomości. Rana na twarzy już tak nie piekła, policzek był zabandażowany, podobnie jak nadgarstki, jednak to ból głowy najbardziej mu dokuczał. Łzy bezustannie spływały po jego czerwonej twarzy, a on nie mógł ich pohamować. Wciąż widział zawalający się dom Candy, wciąż czuł zdradę oraz smutek, przy którym ból fizyczny był niczym.
Mabel krążyła od Dippera do Candy, sama przybierając na twarz maskę, za którą ukrywała własne emocje. Chciała być pozytywna za wszelką cenę i silna za brata, jak i przyjaciółkę, co wychodziło jej z coraz większym trudem. Od trzech dni praktycznie nie spała ani nie jadła, zeznając na policji Gravity Falls, co się stało, chociaż sama nie miała pojęcia. Wendy oraz Grenda z całych sił ją wspierały. Nastolatka opowiedziała im, co się stało, o wszystkim. O tym, że wrócił Bill, o ich wspólnej tolerancji a w końcu o tym, jak bardzo martwi się jego brakiem. Ponieważ nie wierzyła w jego śmierć, nawet jeżeli Dipper piątego dnia na oddziale wykrzyczał jej to prosto w twarz, dławiąc się łzami. Szóstego dnia pojawili się wujkowie i zajęli się wszystkim. Przez zostawianie ich samych mieli lekkie problemy, jednak dzięki znajomości w Gravity Falls udało im się temu sprostać bez konsekwencji. Każdy znał te dzieciaki i uwielbiał. Mabel znów musiała wszystko opowiadać od początku, ponieważ Dipper milczał w tej sprawie. Oboje byli wzburzeni ich lekkomyślnością oraz zatajaniem przed nimi prawdy, jednak nie zamierzali w żaden sposób ich bardziej denerwować. Ford odesłał ją z Wendy oraz Grendą do chaty obiecując, że zawiadomi ich, jeżeli cokolwiek będzie się działo. Wraz z bratem po prostu siedzieli z Dipperem, milcząc lub czytając mu.
Dziewczyny robiły wszystko by ogarnąć Mabel, która po powrocie do chaty wybuchła płaczem. Złapała tylko Sezamka, swojego kota i nie zamierzała ruszać się z kanapy w salonie. Ostatecznie jednak za namową rudej poszła się umyć, a ona z Grendą przygotowały normalny posiłek. Następnie zrobiły sobie legowisko we trzy w salonie i oglądały romansidła, byleby odwrócić uwagę Mabel od przykrych zdarzeń.
Rodzice Candy natychmiast wrócili do Gravity Falls i zajęli się córką. Doszła do siebie i po tygodniu spędzonym w szpitalu wróciła z rodzicami do hotelu. Był on w sąsiednim miasteczku, przez co Mabel i Grenda nie mogły się z nią tak często widywać.Nad Gravity Falls pojawiły się ciemne chmury. Deszcz bezustannie padał, jakby również opłakiwał wszystkie krzywdy dzieci Pines oraz Chiu. A Dipper po prostu patrzył niemrawo na spływające krople, ledwo rozumiejąc słowa książki Forda którą mu czytał.
Poczuł ciepłą, szczupłą dłoń, która przejechała po jego policzku. Otworzył gwałtownie oczy, nawet nie zauważając, że łzy nieustannie uciekały mu spod powiek i zdumiony rozchylił usta, patrząc wprost w złote oczy, które wyrażały jedną wielką niewiadomą. Bill obudził się, przyłapał go na siedzeniu przy nim i prawdopodobne musiał się domyślić, że obserwował go, zanim nie odpłynął, jednak nie wyglądał na jakkolwiek tym poruszonego. Bill ponowił ruch dłoni, ścierając łzy z zaróżowionych policzków szatyna, który nie miał pojęcia jak zareagować. Złote tęczówki wyglądały tak bardzo ludzko, tak ciepło oraz troskliwie, że zapragnął wyznać tym oczom wszystko to, co wiedział i o czym jeszcze nie wiedział, że poczuł. Te oczy były takie prawdziwe i szczere, że chciał odpłacić się tym samym, powiedzieć jak bardzo zagubiony, wystraszony i zdradzony się czuje, jak bardzo nienawidzi ranić innych, jak bardzo to wszystko, co kiedykolwiek mu się przydarzyło, wyrządziło szkody, już otwierał usta, jednak... dłoń opuściła jego policzek, a on przypomniał sobie, kim jest Bill Cipher.
Był kimś, za kim okropnie tęsknił, kogo chciałby teraz zobaczyć najbardziej na świecie, przytulić i po prostu upewnić się, że jest obok niego. Upewnić się, że zawsze będzie i go nie zostawi, zapewni go, że właśnie z nim jest bezpieczny oraz jeszcze raz uśmiechnie się psotnie, a złote oczy zaświecą ponownie.
CZYTASZ
✓ | golden eyeᵇⁱˡˡᵈⁱᵖ-ᵇˣᵇ
Fanficzłote oczy patrzą za tobą wszędzie. gdziekolwiek byś nie poszedł, nie unikniesz tych emocji, które czujesz, wpatrując się w nie. „Bill ponowił ruch dłoni, ścierając łzy z zaróżowionych policzków szatyna, który nie miał pojęcia jak zareagować. Złote...