pismo automatyczne 27.06.2017 - II

12 0 0
                                    

Dawno temu Polską rządził król, który podstępem aresztował syrenę i zmusił do przepowiedziała przyszłości. Doskonale wiedziała, jakie będą władze Warszawy. Dzisiaj te wszystkie ulice są poddane reprywatyzacji ku chwale poezji.

Przyszedł człowiek z kamerą - nie zrobił nic.

Często na bruk wyrzucano zużyte cegły na odbudowę zaufania.

Widać, że stoją domy z Internetem i śpiewa Konstanty Ildefons Gałczyński. A wraz z nim pije Salvador Dali. Wszyscy posłowie podziwiają takie postępowanie i sam Trybunał Konstytucyjny zatwierdza, że syreny przecież nie istnieją.

W oparach absurduWhere stories live. Discover now