Lubię deski z tartaku, chociaż nie potrafią tańczyć. Nie obchodzi mnie, że nie znają się na produkcji szkła. Ja tylko chciałam mieć limuzynę. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nie mam słońca.
Świeci żarówka, świeci motocykl. Lubię kokosy. Nie jadłam żadnego kokosa, tylko aloes. W tym soku są takie małe cząstki, jak klocki Lego, co śmiesznie wirują. Baletnice. Z obrazów Degasa normalnie.
Bardzo dobry wgląd we mnie, tzn. w łamigłówkę.
Co się jutro stanie???
Czy wybuchnę za kilka lat???
Najpierw muszę przede wszystkim odwiedzić PUNKT ZWROTNY.
YOU ARE READING
W oparach absurdu
RandomDziwne teksty. Nie wiem, kiedy powstają. Są i nie ma ich. Piszę, co mi ślina na myśl przyniesie.