Gdy już wyszedł zaczęłam się rozpakowywać gdy ktoś do mnie zapukał.
Był to mój brat. No dobra 'podobno' mój brat. Bardzo się zmienił przez te 11 lat, wręcz nie do poznania.
H- eee...hej? Nie przeszkadzam?
S- nie no co ty właź śmiało
H- dzięki :)
Gdy wszedł usiadł na łóżku i tylko patrzył w podłogę jakby była najpiękniejszym co w życiu widział. Trochę mnie już wnerwiała ta cisza więc zapoczątkowałam rozmowę:
S- więc...jak tam?- JPRLD Somin co to za pytanie?!
H- ee..dobrze...tak myślę...- odpowiedział jakby speszony pytaniem.
S- dobra nie będę owijać w bawełnę. Gdzie byłeś przez tyle czasu? Czemu nie dzwoniłeś? Nie pisałeś? Wiesz jak mi cię brakowało? Przez to że rzekomo 'zniknąłeś bez śladu' jedyne czym się zajmowałam to szukaniem poszlak, które mogłyby pomóc cię odnaleźć!- mówiłam wściekła do chłopaka. Tak strasznie targały mną negatywne emocje w tamtej chwili że nie aż mnie głowa rozbolała.
H- przepraszam. Naprawdę przepraszam ale nie jesteś jedyną poszkodowaną w tej chwili.
S- co masz na myśli?
H- chciałem zadzwonić. Pytałem się wszystkich czy cię znają, a jak tak, to czy wiedzą gdzie jesteś, ale jedyne co dostawałem w odpowiedzi to zdegustowane miny skierowane w moją stronę. Gdy miałem 16 lat powiedziano mi że mam o tobie nie wspominać i zapomnieć, nie wiedziałem dlaczego, ale tak zrobiłem. Przepraszam cię tak mocno.- ostatnie zdanie powiedział z łzami w oczach. Wyglądał jakby miał tam zaraz wybuchnąć płaczem, jakby wszystkie dotychczasowe emocje trzymał tylko dla siebie. Byłam na niego strasznie zła, ale jednocześnie strasznie się za nim stęskniłam i chciałam przytulić, co też zrobiłam. Podeszłam do niego i powoli przytuliłam, na co chłopak zareagował robiąc tak samo i włożył swoją głowę w zagłębienie mojej szyi, bym nie widziała jak płacze.
Jakiś czas później, gdy Hoseok się już uspokoił zeszliśmy na dół bym się przedstawiła chłopakom i opowiedziała trochę o sobie. Tylko co ja miałam im opowiadać? To, że straciłam rodziców w pożarze, i że dorastałam w miejscu, w którym zabijanie to codzienność? Przecież oni to wiedzą, bo Hobi przechodził przez to samo. No nic, jak trzeba to trzeba.
S- wiec tak. Jestem Somin, a moją historię już znacie. Nie lubię być budzona bez powodu i nie lubię być traktowana z góry. To serio wnerwia. Lubię słuchać muzyki i czasami sobie potańczyć. To wszystko.
?- jestem Namjoon, a to Seokjin, Yoongi, którego już poznałaś, Jimin, Taehyung i Jungguk.
S- miło mi. – tak naprawdę miałam ich w dupie. Chciałam po prostu iść do pokoju, rozpakować się do końca i położyć spać, bo serio jestem zmęczona.
R- nam też. Jak będziesz czegoś potrzebowała to zawołaj któregoś z nas, a ci pomożemy.
S- no spoko. Mogę już iść do pokoju? Dziękujeeee.
Nawet nie czekałam na odpowiedź, bo poszłam sobie od razu po zadaniu pytania.
Jm- no to nieźle. Nie będzie tak łatwo jak myśleliśmy.
Y- no co ty nie powiesz.
Gdy weszłam już do pokoju pierwsze co zrobiłam, to przebrałam się w piżamę. Byłam trochę zaskoczona, bo zegarek wskazywał dopiero 21:13, a ja zwykle nie śpię do 3 może 4 nad ranem. No cóż....tak już bywa. Położyłam się do łóżka i zamknęłam oczy po czym usnęłam.

CZYTASZ
Na Zawsze
Romance21 letnia Jung Somin musi podjąć ważną decyzję, która odmieni jej życie......na zawsze To jedna z pierwszych opowieści o tej tematyce....mam nadzieję że mi wyjdzie