*Pov. Julka*
Po powrocie ze szkoły w domu nadal nie było nikogo prócz Kacpra. Gdy zjadłam obiad siadłam do lekcji i przypomniało mi się o dzisiejszej rozmowie z Kacprem. (zaśmiałam się) Znów pomyślałam czy to naprawdę mogłoby wypalić?! Z myśli wyrwało mnie pukanie do drzwi.
- Proszę!! - krzyknęłam był to nikt inny jak Kacper
- Eluwina pamiętasz o wieczorku? - zaśmiał się .
- No jakbym mogła zapomnieć!? - odrzekłam również śmiejąc się
- To widzimy się o 16 na dole pojedziemy po jakieś przekąski bo ta nauka będzie trudna - powiedział i wyszedł z pokoju
- Okej - krzyknęłam mając nadzieję że mnie usłyszy
Znów wróciłam do myśli i "Przecież on ma 21 lat a ja 16 - doobra to będzie tylko przyjacielski wieczór" Choć myślałam zupełnie o czymś innym.*Pov. Kacper*
Gdy wróciłem do domu położyłem się na łóżku i rozmyślałem o blondynce - "Czy to mogło by się udać ?!?" lub "A ci jeśli ja zranie?" Chyba się zakochałem ale sam nie potrafię tego z siebie wydobyć. Gdy Jula wróciła postanowiłem iść z nią porozmawiać i przypomnieć o wieczorze którego chyba trochę się bałem. Gdy wszedłem do pokoju pomyślałem - "Jaka ona jest piękna" Bardzo chętnie bym ją pocałował ale NIE pomyślałem stanowczo.
______________________________________
Koniec 2 rozdziału jak się podobało?