9

2K 39 3
                                    

Pov. Kacper
Po tej sytuacji zamówiliśmy jedzenie. Czekaliśmy jakieś 15 minut a ja nie mogłem przestać patrzeć w te błękitne oczka.

- Kocham Cię skarbie - powiedziałem ucinając ciszę w której tylko na siebie patrzyliśmy
- Też Cię kocham myszko - powiedziała po czym piękny uśmiech opanował jej twarz
Pocałowaliśmy się. Ten pocałunek był namiętny. Nie byłem głodny więc zamówiłem coś mniejszego i cały czas patrzyłem na MOJĄ dziewczynę. Jak ja się cieszę że wreszcie mogę to powiedzieć.

Pov. Julka
Nie byłam zbyt głodna więc zamówiłam tylko sałatkę. Nie mogę przestać patrzeć na MOJEGO Kacperka. Nareszcie mogę to powiedzieć lecz trochę się stresuje tym co powiedzą rodzice. Chociaż mam już 18 lat więc nie powinni mieć nic przeciwko.
( U mnie Julka ma 18 lat a Kacper 21 )

- Kochanie kiedy im powiemy? - powiedziałam i uśmiech troszkę zszedł mi z twarzy ale Kacper to chyba zauważył - w sensie teamowi?
- Spokojnie skarbie oni to przyjmą a Lexy będzie się cieszyć. Tylko czy mówimy o tym fanom?
- Właśnie o to mi chodzi - powiedziałam i widocznie posmutniałam
- Kochanie nie martw się kiedyś im powiemy. Wtedy jak będziemy gotowi.

Przytuliliśmy się i pocałowaliśmy. Uwielbiam czuć jego oddech na plecach choć czułam go dopiero parę razy.

- Kocham Cię i nigdy Cię nie zostawię - powiedział po czym już wiedziałam że to najlepszy związek w moim całym życiu. ( Nie to że planuje rzucić Kacperka a o to że miałam już przed sobą parę związków)
- Kocham Cię najmocniej w całym wszechświecie!

Pov. Kacper
Dopiero teraz zrozumiałem jak wielkim uczuciem obdarzam Julkę. Ja ją kocham nad życie moja mała lady.

- Moja mała lady - powiedziałem pod nosem ale byliśmy przytuleni więc Julcia to słyszała
- Mój superbohater - powiedziała tak samo jak ja.

Oboje się zaśmialiśmy.

- To co lecimy do domku misiu?
- No musimy bo już późno

Wziąłem Julkę na ręce i niczym pannę młodą zaniosłem do samochodu.

- Nie będę już musiała chodzić na własnych nogach? Hahaha
- Nie bo ja będę nosił moją małą lady - również się zaśmiałem

W drodze do domu Julka położyła rękę na mojej ręce i powiedziała

- Nareszcie jesteś, jesteś obok mnie i mam nadzieję że będziesz zawsze. Dziękuję skarbie.
- Oczywiście że będę nie wiadomo co by się stało ja zawsze będę pamiętaj.
- Kocham Cię skarbie - powiedziała tak uczuciowo że pocałowałem ją.

Staliśmy akurat na czerwonym świetle więc nie było to niebezpieczne

- Ja też Cię kocham myszko

Potem była jeszcze krótka rozmowa o wszystkim i o niczym. Po 15 minutach dojechaliśmy do domu X.

||||||||||||||||||||||||||||||||
Dziękuję za 220 odczytań będę starała się wrzucać chociaż jeden rozdział dziennie i mam nadzieję że się podoba. Jeśli chcecie żeby rozdziały były codziennie musi tu być 10⭐

Byee!

Czy on też to czuje?  •• Kostera♥️BłońskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz