małe backstory iii rzeszy part 1

1K 47 13
                                    

Per.III rzesza
1933
Mam dość! Oni ciągle sie nademną znęcają tylko przez mojego ojca. Wyrzekłam się go jakieś 3 lata temu ale ich to absolutnie nie obchodzi. Dzisiaj akurat syn R.O.N ma mnie torturować. To idealna okazja aby wydostać się z tego piekła. To mały i dość dobry w planowaniu kraj o sielnym charakterze. Idealna szansa na ucieczkę.

-witaj kochana rzeszuniu

-witaj polsko - powiedziałam z dość dziwnym uśmieszkiem na twarzy i widać było zdziwienie na jego twarzyczce

-co się tak szczerzysz?!

-to~ - pokazałam mu klucz od moich kajdan z wolnymi już rękami

-co!? Ale jak!? - szybko się odsunął mały tchórz

-magia meine liebe

-FRA- - krzyknął ale ja od razu zasłoniłam jego usta

-ciiiiii winzig - rozłożyłam skrzydła i wyleciałam z tego piekła rodem więzienia na powierzchnię przy okazji rozlewając herbate Anglii i przez przypadek pokazując Francji fucka. To najlepszy dzień w moim życiu. Jestem wreszcie wolna! Jak to pięknie brzmi!

23 sierpnia 1939 r.
Za chwile mam podpisać pakt z sovietem. Nie aż tak źle bo i tak mnie to nie obchodzi. Robię to bo imperium japońskie powiedziała że to będzie dobry wspólnik. Mam nadzieje że nie będzie

~lista III rzeszy~
•nie jest chory psychicznie
•nie zachowuje się jak totalny zjeb
•nie flirtuje ze mną
•nie jest w chuj przystojny
•nie patriota

Weszłam do pomieszczenia w którym już siedział związek radziecki. A co ja głupia myślałam, to przecież jego gabinet. Nawet spoko jak tak siedzi.
Z twarzy 8/10 i fajna uszanka. Klaty nie widziałam wiec ocenić , ale jak dżentelmen to wstanie i zrobi jakiś kulturalny shit. Robią tak faceci którzy potrzebują seksu. Ale wracając, wstał i ma serio kaloryfer.

Miałam wtedy koszule z rozpiętym guzikami na dekolcie w khaki , krótką spódniczką w morro i czarny futszany płaszcz a buty długie czarne na obcasie. Zdjął mi płaszcz i odwiesił na wieszak.
Odsunął czarne skórzane krzesło i jak usiadłam to zasunął za mną

-miło mi cię poznać III rzeszo, jak pewnie już wiesz nazywam się związek socjalistycznych republik radzieckic - zabrał moją rękę i ją pocałował. Przyznam ze trochę się zarumieniłam

-mi ciebie też, taki duży kraj jak ty musi być świetnym wspólnikiem, prawda soviecie?- zabrałam swoją rękę

-proszę, nie mów na mnie soviet - odpowiedział z pewną odrazą

-och a to dlaczego, przecież to idealne określenie na kraj z nidźwiedzim futrem i sweet uszanką

-po prostu nie lubię tego określenia

-dobrze, ale zacznijmy tą rozmowę po co tutaj jechałam przez te mrozy. Pakt

-racja, mu masz go przy sobie?

-oczywiście że tak - i podałam mężczyźnie pakt. Zaczął czytać wszystkie punkty i pod punkty. Ale nagle czar rycerskiego wspólnika znikł bo czytając najniższy punkt chytrze się uśmiechną

-zaatakować Polskę? Przecież to mały i niewinny kraj. Dlaczego miałbym to niby zrobić?

-to ścierwo nazywasz małym - wymskneło mi się przez usta

- cóż on ci niby takiego zrobił że chcesz jego totalnego zniszczenia!?

-wiesz jak to jest torturować dziecko tylko dla tego że ma ojca który zniszczył Europę i mieć gdzieś że ona juz dawno wyrzekła się go?

-nie...

-a on wie bo sam to robił na mnie i przy okazji nigdy nie wiesz kto może zaatakować wiec trzeba od razu eliminować wrogów

-dobrze

Hello motherfuckers

Uznałam że zrobienie czegoś takiego będzie dobrym pomysłem
I przy okazji sory że tak dużo zmieniam płeć ZSRR ale pod fabułę
i na pewno już zostanie chłopakiem

Naucze cię kochac [ Rosja x Polska ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz