Pojawiłeś się po kilku latach.
W tym czasie mogłam o tobie zapomnieć
i tak było.
Nagle zacząłeś mnie komplementować,
a ja przestałam czuć się bezwartościowa
na te kilka minut.
W ten krótki moment zrobiłam sobie nadzieję.
Twoje komplementy były za długie i dokładne.
Odpisywałeś za szybko.
Nie wychodziłeś z konwersacji.
Nie chciałeś się żegnać...
Kolejnymi razami było już gorzej.
Odczytywałeś i odpisywałeś po kilkunastu minutach.
Nie komplementowałeś.
Nie przeciągałeś pożegnań...
Czy ja coś zrobiłam?
Może się myliłeś i nie jestem taka niesamowita
jak ci się wydawało?
Proszę, nie pisz już do mnie w ten sposób.
Nie rób mi już nadziei.
Zrań mnie zanim się w tobie zatracę,
bym mogła o tobie zapomnieć.
Proszę...
Uratuj mnie zanim mnie skrzywdzisz.
YOU ARE READING
LiFe
Fiksi RemajaZbiór krótkich przemyśleń, opowiadań, historyjek itd. Będę poruszała tematy mi znane i te które sprawiają mi ból. Wyrzucę tu wszystko co mnie rani, więc ostrzegam jeśli chodzi o słownictwo. Postacie będą nazywane literkami np. Pan P, M, Pani Z itd. ...