[3.1]

1.5K 68 7
                                    

Rok później

Jorge spojrzał na swój zegarek podręczny.

- Spóźniają się - powiedział.

Westchnęłam jedynie głośno.

Siedzieliśmy w samochodzie na małej górce przed torami, dzisiaj DRESZCZ miał przewozić tędy przejęte dzieciaki.

Po chwili usłyszałam dźwięk pociągu.

Spojrzałam w lewą stronę, jest nasz cel, uśmiechnęłam się lekko pod nosem.

Chwyciłam snajperkę i przeładowałam ją, a Jorge spuścił sprzęgło.

Spojrzałam jeszcze znacznie na przyjaciela, a on na mnie.

Ruszyliśmy do przodu.

- Przyśpiesz! - zarządziłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Przyśpiesz! - zarządziłam.

Jorge wcisnął mocniej w gaz i pojechaliśmy znacznie szybciej, ale to nie do końca wystarczyło, bo pociąg był o wiele bardziej szybszy.

W jednym z tych wagonów, powinien być Minho i reszta, oby ten plan poszedł po naszej myśli.

Złapałam się mocniej dachu samochodu i patrzyłam na odjeżdżający pociąg.

~ To musi się udać, musi ~ powtarzałam to sobie w głowie.

Mężczyzna podjechał dalej, tak jak zgodnie z planem, znaleźliśmy się obok pierwszego wagonu z maszynistami.

- Skyler dojeżdżamy - usłyszałam głos Thomasa w krótkofalówce - zajmijcie ich.

Stanęłam na siedzenie i wychyliłam się przez otwór w dachu, wymierzyłam bronią w maszynistów.

Poszły strzały, rozbiłam jedynie okno, bo nie miałam ich zabijać tylko zwrócić na siebie uwagę.

Musieli przysłać wsparcie, żeby zaczęli nas godnic.

Potrzebujemy transportowca.

Wróciłam na miejsce, i usłyszałam śmiech Jorgiego.

Po chwlili zobaczyłam żołnierzy DRESZCZU i zaczęli do nas strzelać.

Jorge gwałtownie skręcił w prawo, unikając pocisków.
Chwycił rewolwer do wolnej ręki i zaczał do nich strzelać.

Zerknęłam na tył i ujrzałam nasz wyczekiwany samolot.

- Jorge lecą! - poinformowałam.

- Skyler - znowu usłyszałam głos Thomasa - mierzą do was!

- Jedź! - pospieszyłam faceta.

Przed nami pojawiły się wybuchy, Jorge gwałtownie skręcał w różne strony, omijając duże pociski.

- Cholera - powiedziałam cicho.

ɪ ᴡᴀɴᴛ ᴛᴏ ʙᴇ ғʀᴇᴇOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz