Eh... Dalej nic. Plus jest chyba taki że wypisali mnie że szpitala. Musiałem jechać do domu się umyć, najeść i wyspać...
W końcu 2h snu to trochę mało... Ale z drugiej strony nie chciałem cię zostawić.Namjoon przyjechał do ciebie wraz ze swoim chłopakiem, Seokjinem. Powiedzieli mi że mam wrócić do domu, ogarnąć się a oni tu z tobą zostaną... Zaufałem im. Jin odwiózł mnie do domu i pilnował mnie żebym jadł. Namjoon za to siedział z tobą.
Przyjechałem do ciebie kiedy znów byłem pełen energii. Jin mnie przywiózł ale... Namjoona obok ciebie nie było. Zostawił cię! Pewnie pojechał do domu! Jak on mógł?! Obiecał że zostanie. Obiecał że...
Nie dane mi było dokończyć swych myśli, bo właśnie wtedy Namjoon wszedł do sali z kawą i batonikiem.
Niepotrzebnie się zdenerwowałem... Obwiniłem go o coś co tak naprawdę nie miało miejsca... Głupio mi. Przecież o tylko poszedł po kawę i batona, tak to siedział cały czas z tobą. Rozumiem go, 24h bez spania... Bez kawy nie dałby rady.
Dobrze mieć takiego przyjaciela... Obiecał mi że cię nie zostawi, i nie zostawił... Był z tobą przez cały czas. Dobrze mieć takiego przyjaciela na którym można polegać. Dziękuję ci że cię mam Namjoon... Dziękuję.
CZYTASZ
wake up, please... | yoonseok
Fanfic[SKOŃCZONE] "- Hoseok...- przyłożyłem trzymaną twoją rączkę do mojej twarzy- Kocham cię. [..] Hobi proszę, obudź się już. Wszyscy tęsknimy a najbardziej ja. Chce znów zobaczyć twoje piękne oczka i szczery uśmiech, oraz skosztować twoich ust...- po o...